Gorące wiadomości

Co stresuje emigrantów?

Na emigracji jesteśmy narażeni na stres tak samo jak w kraju rodzinnym. Inne są tylko czynniki, które go wywołują. Największy problem stanowi zazwyczaj bariera językowa. Do tego dochodzi inna kultura, obyczaje, tryb życia, również prawo, którego nieznajomość prowadzi często do nieprzyjemnych sytuacji - informuje londyn.gazeta.pl. Polacy za granicą często pierwsze ciężko zarobione pieniadze wydają na psychologa.

- Dodatkowo praca poniżej kwalifikacji i mieszkanie w warunkach gorszych niż te, do których przywykliśmy, wpływają na obniżenie poczucia własnej wartości. Ten sam efekt przynoszą wygórowane oczekiwania bliskich zostawionych w kraju - mówi Agnieszka Major, psycholog i założycielka londyńskiego stowarzyszenia polskich psychologów (Polish Psychologists' Club).

- W Polsce, zwłaszcza w środowiskach małych miasteczek, panuje przekonanie, że za granicą pieniądze leżą na ulicy. Rodzinie emigranta wydaje się, że 200 funtów na tydzień to dla niego pestka. On stara się zadowolić bliskich. Nie dopuszcza możliwości odmowy - nie tak go wychowano. Jeśli odmówi, zje go poczucie winy. Jeśli emigrant nie potrafi sprostać tym oczekiwaniom, jego samoocena spada.

Jak mówi Agnieszka Major, do psychologa trafiają tylko ci, którzy z tym stresem sobie nie radzą. Bo emocje związane z wyjazdem do innego kraju wcale nie muszą być negatywne. Emigrację można porównać do narodzin dziecka. Cieszymy się, ale też obawiamy, czy poradzimy sobie z nowymi obowiązkami. Jesteśmy zestresowani w pozytywnym sensie. Taki stres nazywa się eurostresem. Eurostresu możemy też doświadczyć w zetknięciu ze zmianą pracy czy kupnem mieszkania. To, czy pobudzi nas on do działania, czy spowoduje problemy, zależy od naszej osobowości i nastawienia.

Opublikowano: 2008-06-15

Źródło: Onet.pl


Zobacz więcej wiadomości



Napisz swój komentarz
Zobacz komentarze Czytelników



Zobacz więcej komentarzy