Gorące wiadomości

Depresja - problem pacjentów z chorobą reumatyczną

Depresja dotyka aż 60-80 proc. pacjentów z chorobą reumatyczną, której towarzyszy przewlekły ból. Jest to problem o tyle ważny, że w Polsce na choroby reumatyczne cierpi 9 mln osób, czyli co 5 Polak - alarmowali lekarze na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie.

Według specjalistów, choć depresja jest najczęstszym schorzeniem towarzyszącym chorobom reumatycznym, to problem ten jest ciągle lekceważony. - O depresji mówi się w przypadku innych przewlekłych chorób, np. nowotworów czy cukrzycy, ale rzadko przy okazji chorób reumatycznych. W rezultacie, w leczeniu tych schorzeń często pomija się aspekt psychologiczny - ubolewała dr Brygida Kwiatkowska, reumatolog z Instytutu Reumatologii w Warszawie. Tymczasem, jak zaznaczyła, wczesne rozpoznanie i leczenie depresji znacznie poprawia skuteczność terapii samego schorzenia reumatycznego.

Specjalistka przypomniała, że schorzenia reumatyczne stanowią bardzo dużą grupę chorób, o różnorodnych przyczynach i przebiegu. Do ich wspólnych objawów zalicza się bóle stawów (lub stawu), połączone z obrzękiem, zaczerwienieniem, podwyższoną temperaturą wokół stawu i ograniczeniem jego zdolności ruchowych. Wbrew panującym mitom, schorzenia te nie dotykają tylko osób starszych. Wielu chorych to osoby w sile wieku, a nawet młodzież i dzieci. Wśród przyczyn depresji u tych pacjentów dr Kwiatkowska wymieniła wpływ niektórych leków stosowanych w terapii, np. kortykosteroidów, predyspozycje rodzinne, współistniejące zaburzenia hormonalne, np. nadczynność lub niedoczynność tarczycy oraz zajęcie centralnego układu nerwowego w przypadku niektórych chorób reumatycznych, np. w toczniu rumieniowatym. Do zaburzeń nastroju może też w dużym stopniu przyczyniać się przewlekły stres psychiczny związany z chorobą. Reumatolog przypomniała, że- choroby reumatyczne często upośledzają sprawność ruchową, a mogą nawet prowadzić do kalectwa, poza tym w czasie terapii farmakologicznej pacjentki muszą chronić się przed zajściem w ciążę, gdyż leki, które przyjmują są groźne dla płodu.

Według dra Tomasza Taflińskiego, psychiatry z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, depresję u pacjenta z chorobą reumatyczną powinien rozpoznawać lekarz reumatolog. Stwierdza się ją wówczas, gdy przez okres co najmniej dwóch tygodni, niemal codziennie chory jest smutny, przygnębiony, ma mniej energii, bardziej się męczy, traci zainteresowanie otoczeniem i nie odczuwa zadowolenia z żadnej aktywności.

Rolą reumatologa jest również uświadomić pacjentowi konieczność psychiatrycznego leczenia depresji. Obejmuje ono nie tylko leczenie farmakologiczne i psychoterapię, ale też leczenie choroby współwystępującej, czyli choroby reumatycznej oraz dodatkowych zaburzeń. Zazwyczaj leki przeciwdepresyjne podaje się chorym raz dziennie przez 9 miesięcy. Czasem jednak terapię depresji trzeba prowadzić nawet kilka lat, ale wówczas po okresie przyjmowania leków stosuje się głównie psychoterapię, wyjaśnił dr Tafliński.

Specjalista podkreślił, że obecnie depresję można efektywnie leczyć. "O sukcesie terapii decyduje przede wszystkim dobranie pacjentowi takiego leku przeciwdepresyjnego, który będzie skuteczny, bezpieczny i dobrze przez niego tolerowany. Istotną rolę odgrywa tu również ścisła współpraca psychiatry i psychologa z lekarzem reumatologiem" - zaznaczył badacz. Ważne jest to, że leczenie depresji nie tylko poprawia stan psychiczny pacjenta, ale również łagodzi dolegliwości fizyczne związane z chorobą reumatyczną.

- Można więc powiedzieć, że niedostrzeganie problemu depresji u pacjentów cierpiących na schorzenia reumatyczne zmniejsza szanse na uzyskanie trwałej poprawy ich zdrowia - podsumował dr Tafliński.

Opublikowano: 2007-05-10

Źródło: Onet.pl


Zobacz więcej wiadomości



Napisz swój komentarz
Zobacz komentarze Czytelników



Zobacz więcej komentarzy