Gorące wiadomości

Dorośli też borykają się z dysleksją

Studenci z dysleksją potrzebują więcej czasu na przeczytanie prostego tekstu. Lektura książki o objętości 300 stron zabiera im średnio 2,5 godziny więcej niż ich rówieśnikom bez takiej diagnozy - wynika z badania przeprowadzonego w SWPS.

Student wrocławskiego wydziału SWPS postanowił sprawdzić, czy osoby dorosłe, u których zdiagnozowano dysleksję w dzieciństwie, nadal borykają się z wynikającymi z niej trudnościami w czytaniu. Przeprowadził eksperyment, aby sprawdzić, jak wyglądają różnice w tempie czytania między osobami posiadającymi i nieposiadającymi opinię o dysleksji. Podczas badania grupa 560 studentów, w tym 64 z dysleksją, miała za zadanie przeczytać specjalnie przygotowany tekst, zawierający 246 słów.

Okazało się, że osoby dorosłe, zdiagnozowane w dzieciństwie jako uczniowie z dysleksją, nadal mają problem z szybkością cichego czytania. Na przeczytanie jednej książki potrzebują kilka godzin więcej niż ich koleżanki i koledzy.

- Nasz eksperyment pokazuje, że osoby z opinią o dysleksji otrzymaną w dzieciństwie wolniej przyswajają potrzebną na zajęciach wiedzę. Warto zwrócić na to uwagę podczas przygotowań do sesji i odpowiednio wcześnie zabrać się za czytanie książek - tłumaczy Grzegorz Staroń, autor badania. - Pomocą dla osób z dysleksją mogą być zbiory materiałów w postaci plików do odsłuchania lub możliwość wypożyczania książek z biblioteki na dłuższy okres niż przewidują to regulaminy - podpowiada.

Natomiast mgr Jakub Traczyk z Katedry Psychologii Ekonomicznej SWPS we Wrocławiu, koordynator badania, zaznacza, że nawet z pozoru banalne zadanie, jak przeczytanie krótkiego tekstu na ekranie komputera może zabrać studentowi z dysleksją zdecydowanie więcej czasu. - Dlatego tak ważne jest to, aby dydaktycy korzystali z nowych, przyjaznych dla osób z dysleksją, metod prezentacji tekstu, takich jak na przykład odpowiedni krój i wielkość czcionki czy rozmieszczenie tekstu na stronie. Takie postępowanie może pomóc zmniejszyć różnice w czasie potrzebnym na przeczytanie tekstu w grupie osób z dysleksją i bez takiej diagnozy - uzupełnia Traczyk.

Jak podają autorzy badania, dysleksja to nie tylko problem z nauką czytania i pisania, ale przede wszystkim schorzenie objawiające się inną organizacją układu nerwowego, która przekłada się na problemy ze złożonymi procesami poznawczymi, a w konsekwencji na życie codzienne, naukę, pracę czy życie rodzinne. Z dostępnych badań naukowych wynika, że dysleksja jest zaburzeniem występującym między 4% a 17% populacji.

Badanie przeprowadził Grzegorz Staroń, student psychologii społecznej we wrocławskim wydziale SWPS, pod kierunkiem mgr. Jakuba Traczyka. Projekt naukowy zrealizowano na grupie 560 studentów w tym 282 kobiet i 278 mężczyzn. Badanie wpisuje się w działalność Studenckiego Koła Naukowego Ektopia w SWPS we Wrocławiu.

Opublikowano: 2012-07-21

Źródło: Centrum Prasowe SWPS


Zobacz więcej wiadomości



Napisz swój komentarz
Zobacz komentarze Czytelników



Zobacz więcej komentarzy