Porady psychologiczne

Czy jestem chora na bulimię?

Kilka miesięcy temu zostawił mnie mężczyzna mojego życia. Wmówiłam sobie, że to z powodu mojej wagi. Ważyłam wtedy 70 kg, a mam 171 cm wzrostu. Wtedy zaczęłam się odchudzać. Uznałam, że najlepszym sposobem będzie gwałtowne "pozbywanie się" jedzenia. Przychodziły jednak takie dni, że nie mogłam powstrzymać się od jedzenie dużej ilości pokarmów. Potem miałam wyrzuty sumienia i znów wymiotowałam. Mam takie poczucie, że nie spodobam się żadnemu facetowi, jeśli nie będę szczuplejsza. Czytałam trochę o bulimii i zastanawiam się, czy jestem na nią chora. Co to za choroba i czy mając takie objawy powinnam skorzystać z pomocy specjalisty?

odpowiada dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra

Bulimia określana jest jako "żarłoczność psychiczna". Osoby chore najczęściej zdają sobie sprawę z tego, że utraciły kontrolę nad ilością przyjmowanych pokarmów. Przejadają się, po czym dochodzi do stosowania różnych sposobów kontrolowania wagi ciała, co może być niebezpieczne dla zdrowia. Podobnie jest w Pani przypadku, ale na podstawie krótkiego opisu trudno stwierdzić, czy Pani cierpi na bulimię. Dlatego, na wszelki wypadek, sugeruję wizytę u lekarza psychiatry.

Bulimia ma podłoże psychiczne. Osoby chore nierzadko bezpośrednio po jedzeniu nadal odczuwają głód. Przyczyny występowania bulimii są bardzo różne, a kontakt z lekarzem psychiatrą umożliwi ich ustalenie, co w kolejnym etapie pozwoli na właściwe ukierunkowanie terapii. Bulimia może występować z powodu braku akceptacji siebie, grupy rówieśniczej, występujących w rodzinie konfliktów, ale też przez uszkodzenie ośrodka sytości mózgu. Warto zaznaczyć, że przyczyny bulimii są też powiązane z czynnikami genetycznymi. Zaburzenia w odżywianiu mogą występować, gdy u członków rodziny występowała otyłość, bądź zaburzenia depresyjne.

Jak podaje Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne, bulimia występuje od 4 do 6 razy częściej niż anoreksja. Znacznie częściej cierpią na nią kobiety, objawy pojawiają się zazwyczaj między 18. a 25. rokiem życia.

Do charakterystycznych objawów bulimii należą nawracające okresy objadania się dużą ilością pokarmu, w tym czasie występuje wyraźna utrata kontroli nad swoim zachowaniem. Po takich okresach żarłoczności następuje prowokowanie wymiotów oraz nadużywanie środków przeczyszczających. Takie napady występują minimum dwa razy w tygodniu. W pozostałe dni osoba chora stosuje głodówkę, ścisłą dietę, a do tego intensywnie ćwiczy. Jeśli takim objawom towarzyszy ogromna dbałość o sylwetkę, chorobliwa obawa przed otyłością, ciągłe ważenie się, mierzenie - można podejrzewać bulimię.

Chorobie tej towarzyszą dość charakterystyczne objawy, jak zmęczenie, niedożywienie, bóle głowy, zły nastrój, ale też niedociśnienie tętnicze, zaburzenia w równowadze elektrolitycznej organizmu, awitaminoza, u kobiet zaprzestanie miesiączkowania (lub ich nieregularność). Do tego dochodzą pogarszające się relacje z otoczeniem - chora czuje się nieakceptowana, odepchnięta, obca.

Lekarz psychiatra, który diagnozuje chorobę na podstawie objawów, zanim przystąpi do terapii musi sprawdzić, czy u pacjenta nie występuje schizofrenia, bądź uszkodzenie mózgu.

Leczenie bulimii polega na stosowaniu psychoterapii wspomaganej farmakologicznie lekami, które mają za zadanie redukcję gwałtownych napadów objadania się. W niektórych przypadkach konieczne jest też podawanie leków przeciwdepresyjnych. Pacjent, który rozpocznie terapię, musi mieć świadomość, że leczenie będzie przebiegać wielotorowo, bo trzeba mieć na względzie spustoszenie w organizmie, jakie poczyniła choroba. Na bieżąco należy monitorować ogólny stan zdrowia i leczyć powikłania. W wyniku niedoboru potasu i chloru, który występuje przy częstych biegunkach i wymiotach, może dochodzić do zaburzeń rytmu serca. Sama terapia trwa dość długo - około kilkunastu miesięcy, w niektórych przypadkach nawet dłużej.





Inne porady