Porady psychologiczne

Córka pije codziennie. Czy to doprowadzi ją do alkoholizmu?

Moja córka (26 lat) pracuje w dużej firmie, ciąży na niej ogromna odpowiedzialność. Bardzo jej na tej pracy zależy, więc stresuje się nią niemal każdego dnia. Zauważyłam, że zaczęła sobie popijać. Mieszka jeszcze ze mną, więc jestem tego świadkiem. Codziennie wypija jedną, czasem dwie lampki wina. Z jednej strony widzę, że to znikoma ilość, ale zaczynam się martwić, bo pije regularnie. Czy do alkoholizmu prowadzi ilość, czy częstotliwość wypijanego alkoholu? Czy to jest prosta droga do uzależnienia?

odpowiada dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra

Chęć lub wręcz już potrzeba picia, nawet małej ilości alkoholu, ale każdego dnia, jest niebezpieczna. Charakteryzuje to prosty mechanizm - przy regularnym piciu alkoholu dochodzi do systematycznego zwiększania tolerancji na trunki wysokoprocentowe i w rezultacie oznacza picie coraz większej jego ilości. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w piciu alkoholu powinno robić się przerwy przynajmniej 2 razy w tygodniu. Tyle teorii, a i tak wpadanie w sidła uzależnienia jest bardzo indywidualną sprawą i każdego może przebiegać inaczej.

Alkoholizm jest chorobą społeczną, w Polsce jest ok. 800 tysięcy alkoholików, a osób, które nadużywają alkoholu ok. 4 mln. Alkoholizm to uzależnienie fizyczne i psychiczne. Osoba uzależniona pije ciągami, nie kontroluje picia, ma zespoły abstynencyjne. Niektóre osoby uzależnione każdy dzień zaczynają od alkoholu. Zazwyczaj nie mają hobby, nie uprawiają sportu. Natomiast osoba, która pije w sposób ryzykowny (tj. mogący doprowadzić z czasem do uzależnienia) na ogół nie wpada jeszcze w ciągi alkoholowe.

Picie "bezpieczne" w przypadku kobiet określane jest jako nie więcej niż 1-2 dawki 10 g czystego alkoholu, czyli 3-4 lampki wina tygodniowo. W przypadku mężczyzn ta ilość jest dwa razy większa. Wszystko oczywiście w teorii, bo przecież każdy człowiek jest inny, ma inną masę ciała oraz inną tolerancję na alkohol. Proszę też pamiętać, że od alkoholu znacznie szybciej uzależniają się właśnie kobiety, co głównie wynika z ich innej budowy anatomicznej organizmu. Kobieta ma więcej tłuszczu, a mniej wody, dlatego wypicie przez nią jednego piwa powoduje dwukrotnie wyższy pomiar w alkomacie niż u mężczyzny, po takiej samej ilości alkoholu. Inaczej też reaguje na alkohol - organizm kobiety po 5 latach picia jest tak zniszczony, jak mężczyzny po 20 latach picia.

Alkoholizm to bardzo poważna choroba, w niektórych przypadkach prowadząca do śmierci. Dlatego podjęcie decyzji o rozpoczęciu leczenia jest bardzo ważne - im szybciej ona zapadnie, tym lepiej. Motywacja bywa bardzo różna, ale zazwyczaj wypływa od rodziny, która ma dość życia z alkoholikiem. Na oddział detoksykacyjny w naszym szpitalu aż 95% przyjeżdża z kimś bliskim. Na początek jest od detoksykacja, czyli usunięcie z organizmu toksyn i wsparcie go elektrolitami - wszystko pod ścisłą kontrolą lekarza, który jest u nas przez całą dobę, a detoks odbywa się pod jego nadzorem. W leczeniu alkoholika ważna jest też terapia odwykowa (na naszym oddziale trwająca 4 tygodnie), pozwalająca sięgnąć w głąb uzależnienia, zrozumieć jego mechanizmy i wypracować nowe nawyki.

Zazwyczaj pacjenci rozpoczynają leczenie w różnym stadium choroby. Niektórzy z powodu alkoholizmu mają depresję, a nawet myśli samobójcze. Dlatego z leczeniem nie należy zwlekać. Alkoholikiem pozostaje się do końca życia, chorobę można jedynie zaleczyć. Pomagają w tym stosowane przez nas także leki nowej generacji, które zmniejszają głód alkoholowy, dzięki czemu łatwiej wytrwać bez alkoholu.





Inne porady