Porady psychologiczne

Jak ratować małżeństwo?

Od kilku miesięcy nie układa nam się z mężem. Wydaje mi się, że przestał mnie zauważać. Po powrocie z pracy zjada obiad, siada przed komputerem i tak do wieczora. Z czasem zaczął nawet spać na kanapie - tłumaczy się, że zasnął podczas oglądania filmu. Prawie nic nie robimy wspólnie.

Kiedy próbuję z nim porozmawiać, powiedzieć jak się czuję, mówi, że przesadzam, że wciąż mnie kocha, ale jest zmęczony. Boję się, że mąż ma kochankę i stąd ta niechęć do mnie. On zaprzecza. Czasem wydaje mi się, że poza komputerem i telewizorem on świata nie widzi. Jak ratować małżeństwo? Bo dalej ta się nie da żyć.

odpowiada dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra

Każdy, kto był kiedykolwiek w dłuższym związku wie, że momenty kryzysu się zdarzają. W relacji damsko-męskiej pojawiają się rutyna i monotonia. I dotyczy to nawet najbardziej udanych związków - na plan pierwszy wysuwają się codzienne obowiązki, prozaiczne problemy, które z czasem wydają się nie do rozwiązania. Z różnych badań przeprowadzanych wśród par wynika, że z czasem spada też zainteresowanie seksem. Namiętność nie jest dana partnerom raz na zawsze. By nie dopuścić do wypalenia emocjonalnego w związku i ryzykować trwały rozpad więzi, trzeba umieć rozpoznać jego pierwsze objawy i odpowiednio zareagować.

Każdy związek polega na szukaniu kompromisów, budowaniu porozumień oraz walce z wadami - ale z własnymi - ograniczanie się do szukania ich u partnera i ciągłe pouczanie go nie przyniesie niczego dobrego. O dobre relacje trzeba trochę się postarać, np. rezygnując ze swoich przyzwyczajeń i nawyków i próbować je zmienić dla drugiej osoby.

Do porozumienia nie uda się dojść, jeśli jedna strona będzie twardo obstawać przy swoim - ustępstwa są integralną częścią związków - należy o tym pamiętać i nierzadko wciąż uczyć się ich na nowo.

Bywa, że jedno z partnerów czuje wewnętrzną pustkę, co może prowadzić do wypalenia małżeńskiego i rodzinnego. Powodem takich uczuć zazwyczaj bywa brak sensu życia - gdy małżonkowie oczekują, by emocjonalna więź wypełniła całe ich życie. A to przecież nie jest możliwe. Partnerzy powinni czerpać radość z życia, mieć hobby, zwiedzać nowe miejsca i robić to wspólnie, razem z dziećmi. I właśnie być może w Państwa związku zwyciężyła rutyna, zapomnieliście o dawaniu sobie odrobiny przyjemności, poświęcaniu sobie więcej czasu.

Chęć spędzania nocy w innym pokoju, czy przesiadywanie przed komputerem nie musi być ani oznaką, ani tym bardziej dowodem na to, że Pani mąż ma kochankę. Wypalenie emocjonalne dotyka nawet pary, które przez lata tworzyły wręcz wzorcowy związek. Istotne jest, by zareagować w odpowiednim momencie i zacząć działać - zaczynając od dawania sobie dowodów miłości. Jeśli codzienne czynności będą okraszone pocałunkiem, częstym przytulaniem, mąż bez okazji podaruje Pani kwiaty, ulubione czekoladki, zabierze do kina na film, który chciała Pani obejrzeć - będzie to dobrym początkiem do odbudowywania zarówno uczuciowych, jak i intymnych relacji.

Monotonię w związku można przełamać wspólnym wyjazdem - oderwanie się od codziennych obowiązków, pracy, pozwala nabrać dystansu, odstresować się, odprężyć i spojrzeć na partnera nieco z innej strony. Podczas wyjazdu dobrze jest popływać, pospacerować, czy pojeździć na rowerze - każdy rodzaj aktywności fizycznej ma zbawienny wpływ na nasz organizm - podnosi bowiem poziom endorfin, zwanych hormonami szczęścia. Wyjazd tylko we dwoje, bez dzieci, bez znajomych, daje możliwość poświęcenia tego czasu tylko dla siebie.





Inne porady