Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Widziały gały, co brały...

Autor: kropkaikreskaaa   Data: 2012-04-03, 14:01:33               

widziały gały co brały...sek w tym że nie z każdych przesłanek wynika ten sam wniosek...osobiście na chwile obecna to zdanie to klątwa zdanie klucz wpędzające w poczucie wyolbrzymionej odpowiedzialności...widziały galy co brały czasem oznacz że teraz będą z pokora znosić swój los bo przecież sam/a do tego doprowadziłamem ..widziały gały blokuje wiele osób przed wycofaniem sie z jakiejś sytuacji przed podejmowaniem kolejnych wyzwań bo przeciez widzialam /em co brałeam/em i teraz muszę to dzielnie znosić w imię czego? a tego to już nie wiadomo...no i co że widziały? ale czy nie można powiedzieć no i owszem widziały ale się pomyliły?

widziały gały przyklepuje swoim brzmieniem stereotypy: syn pijaka pewnie tez pije widziały gały co brały...rozwódka...widziały gały co brały w razie romansu owej pani na pewno doczepimy łatkę ze wiedziałeś że rozwódka było się zastanowić z jakiego powodu maz ją zostawił...teściowa podła nie żeń sie z córka widzialy galy co braly teraz sie nie dziw że taka sama jak jej matka...i tak dalej...i po co to wszystko...zyje sie raz tu i teraz ...nie zależnie co gały widza albo nie należy robic swoje

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku