Artykuł

Agata Błachnio

Agata Błachnio

Identyfikacja wstydu


    „Nie to najciężej wyznać, co w nas jest zbrodnicze, ale co wstydliwe i śmieszne.” J. J. Rousseau „Wyznania”

Wprowadzenie


Przytoczone słowa myśliciela świadczą, że wstyd nie jest emocją łatwą, raczej jest niechciany, unikany i skrywany. W niniejszym tekście chciałabym przyjrzeć się jak można zidentyfikować tą emocję, jak ją rozpoznać. Według Słownika Języka Polskiego pod redakcją Doroszewskiego (1958 – 68) wstyd to „przykre, upokarzające uczucie spowodowane świadomością niewłaściwego, złego, hańbiącego postępowania (własnego lub czyjegoś), niewłaściwych słów, świadomością własnych lub czyichś braków, błędów itp., zwykle połączony z lękiem przed opinią” (s. 1351).

Jak podaje słownik etymologiczny wyraz wstyd zastąpił dawniejszy srom. Pochodzi od pnia oznaczającego zimno, później pojawiło się stud (studzić, studnąć, stygnąć) i tu znaczenie zostało przeniesione na umysł (marznąć, mierzić). W prasłowiańskich językach znajdujemy: cerk. stud, srom, w bułg. stud, czes. stud – oznaczający wstyd, ostuda - bezwstydnik, rus. styd, stydno (Brűckner, 1970).

Keplinger podaje dwa znaczenia wstydu: Pierwsze to wstyd tzw. podmiotowy, prywatny (niem.: Scham, franc.: Pudeur, ang. Shame – Unshamed), przypisuje się tu: skromność, dziewictwo, nieśmiałość, lękliwość; nacisk położony jest na znaczenie wewnętrzne indywidualnych doznań. Drugie to wstyd tzw. przedmiotowy, publiczny (niem.: Schand, franc.: Honte, ang.: Shame – Shameless), przypisuje się tu: niełaskę, hańbę, skandal, niewdzięczność, przestępczość; nacisk jest położony na społeczne znaczenie pewnych obyczajów, nawyków i norm społecznych (Keplinger, 1992).

Identyfikacja wstydu


Każda emocja ma jakiś sygnał, który informuje innych i samą osobę ją przeżywającą, że w jej organizmie coś się dzieje, że organizm zareagował na jakiś bodziec. „Dzięki ekspresji mimicznej i wokalnej emocje dostarczają informacji innym, dzięki myślom i odczuciom zaś dostarczają informacji także i samej jednostce, która je przeżywa”; te słowa Clore’a (za: Ekman, Davidson, 1998, s.94) wskazują na interpersonalną i informacyjną naturę emocji. Emocje komunikują o czymś nam, ale także innym o tym, co się dzieje w nas. Czym zatem różni się wstyd od innych emocji?

Ciekawej analizy identyfikacji wstydu dokonała Retzinger (1995), która mówi, że możemy wnioskować, że dana osoba odczuwa wstyd na podstawie zewnętrznych jego sygnałów. Tymi oznakami (poniżej szerzej omówione) są: werbalne zachowania, takie jak: kod werbalny i werbalne zachowania maskujące oraz oznaki parajęzykowe, takie jak wokalne (czynniki prozodyczne i paraprozodyczne) i wizualne sygnały.

Wymienia się sześć kodów werbalnych dla wstydu. Bezpośredni sygnał, czyli zażenowanie, rozgoryczenie, zawstydzenie, upokorzenie. Będą to wypowiedzi wskazujące na czucie się odseparowanym od osób ważnych, znaczących. Osoba zawstydzona będzie czuć się wyalienowana, samotna, wyrzucona, odtrącona, odrzucona, a także może czuć się ofiarą ostracyzmu. Następny kod werbalny to wyrazy i wyrażenia mówiące o byciu emocjonalnie zranionym przez kogoś na przykład bycie ośmieszonym, upokorzonym, bycie nazwanym przez kogoś dziwacznym, dziwakiem czy głupim. Poza tym wyrażenia, które odsłaniają, kogoś, a także demaskują to, że ktoś nie spełnia oczekiwanego idealnego wizerunku, jest wybrakowany, niekompetentny, bezsilny, niezdolny, bezwartościowy, niemogący czegoś zrobić, obnażony, gorszy czy niepewny. Retzinger mówi też o nastawieniu społecznym, które nazywa niewygodami społeczno – emocjonalnymi, mogą to być roztrzęsienie, zdenerwowanie, niepokój czy napięcie. Ostatni kod werbalny to wyrażenia wskazujące na współuczestnictwo procesów myślowych, albo też brak zdenerwowania w sytuacjach emocjonalnych, czyli powściągliwość, obojętność, oszołomienie, pustka, nie zdawanie sobie sprawy, co się dzieje.

Następną oznaką, że ktoś odczuwa wstyd są werbalne zachowania maskujące, których Retzinger (1995) wymienia aż osiem. Złagodzenie, czyli pokazanie czegoś mniej ostro i mniej boleśnie; umniejszanie znaczenia, aby dane zdarzenie nie przyciągało więcej uwagi. Abstrahowanie, czyli mówienie o czymś ogólnie, używając zwrotów jak: oni, to, a nie odnoszenie się do konkretnych zdarzeń czy ludzi. Wyparcie, ukrywanie uczucia albo szukanie racjonalnych wyjaśnień dla niego. Obrona, wyrażenia wypierające lub krytykujące i wyzywające (np. do wymiany zdań). Granie osoby niewzruszonej, udawanie tzw. twardziela w sytuacjach emocjonalnych (np. w sytuacji umówienia się na pierwszą randkę). Werbalne wycofanie, zmiany w zachowaniu werbalnym, krótkie wypowiedzi, długie milczenia. Oderwanie uwagi, poprzez zmiany tematów czy żartowanie. Projekcja, wypieranie doświadczeń jako swoich własnych i rzutowanie ich na inne osoby lub grupę. Wypełnienia, używanie takich zwrotów jak no wiesz, nie wiem, jako wtrącenia do wypowiedzi.

Wymienia się takie oznaki wstydu jak czynniki parajęzykowe prozodyczne. Można wymienić zniżanie głosu tak, że wypowiedź staje się prawie niesłyszalna; na przykład na końcu wypowiedzi albo gdy wypowiedź dotyczy wstydliwego tematu, np. seksu. Niezdecydowanie, czyli omijanie wrażliwych tematów. Samodzielne przerywanie, zatrzymywanie się w połowie zdania, aby zmienić temat albo wprowadzić cenzurę. Przerwy, długie pauzy albo cisza; (normalna pauza trwa nie dłużej niż sekundę). Szybkie mówienie, ukrywanie uczucia przez natłok słów tak, że mowa staje się prawie niezrozumiała. Wyrazy, wypowiadane śmiejąc się (laughed words) pojawiające się w zakłopotaniu, maskujące wstyd, a także spięty śmiech.

Identyfikując wstyd trzeba wymienić także cztery czynniki paraprozodyczne. Nieregularny rytm, urywana mowa łącznie z częstymi pauzami. Wypełnione pauzy, częste używanie przerywników takich jak: „uh”. Jąkanie, powtarzanie dźwięków, niepewna i niespójna mowa. Rozdrobnienie wypowiedzi, szybkie zmiany tematu, które mogą prowadzić do niezrozumienia treści.

Retzinger (1995) wymienia trzy oznaki wizualne. Po pierwsze zachowania ukrywające, kiedy na przykład ręce zakrywają całą lub część twarzy, a także unikanie spojrzenia, spuszczenie i odwracanie wzroku. Po drugie czerwienienie się. I po trzecie regulacja, na przykład przygryzanie lub oblizywanie ust, przygryzanie języka, marszczenie czoła poziome lub pionowe, fałszywy śmiech lub inne zachowania maskujące, a także wiercenie się.

Przytoczone czynniki identyfikacji wstydu pochodzą z gruntu amerykańskiego, nie można, więc zapomnieć o różnicach, jakie mogą wystąpić w identyfikowaniu wstydu w Polsce. Być może istnieje różnica między rozumieniem polskiego słowa wstyd i angielskiego shame, gdyż inny może być zakres tego pojęcia w obu językach. Mogą pojawiać się różnice w symptomach np. pod względem częstotliwości reagowania wymienionymi czynnikami. Jak pisze Wierzbicka (1999, s. 140): „w rzeczywistości nie ma terminów oznaczających emocje w różnych językach, które można by łatwo dopasować do siebie poprzez granice językowe i kulturowe: nie ma uniwersalnych pojęć emocji, wyrażających leksykalnie we wszystkich językach świata”.

Jedną z oznak wizualnych wstydu jest czerwienieniem się, które jest najbardziej kojarzoną potocznie z tą emocją oznaką. Ponad 100 lat temu Karol Darwin (1872/1988) uznał rumieniec za najbardziej ludzki ze wszystkich rodzajów ekspresji, wspólny dla większości albo i wszystkich ras człowieka. Twarz, jak pisał Darwin, napełnia się krwią pod wpływem uczucia wstydu, rumieniec występuje przeważnie tylko na twarzy, szyi i górnej części klatki piersiowej, gdyż ludzie kierują uwagę umysłu częściej ku twarzy niż ku innym częściom ciała. Jako ruchy i gesty towarzyszące rumienieniu się wymienił: pragnienie ukrycia się, słaby wypływ łez, niespokojne ruchy oczu, zmieszanie umysłu, szybkie bicie serca i wzburzony oddech. Jak pisał Darwin, rumieniec towarzyszy takim stanom psychicznym jak wstyd, nieśmiałość i skromność, a przyczyną ich wszystkich jest samoświadomość (Darwin, 1872/1988). Rozwój nauk medycznych poszerzył tę wiedzę dodając, że rumieniec pojawia się w wyniku rozszerzenia małych naczyń krwionośnych, co zwiększa ilość krwi. Pod skórą twarzy znajduje się bardzo duża ilość naczyń krwionośnych, a naczynia te mogą przenieść więcej krwi niż znajdujące się w innych częściach ciała. Ponadto naczynia te zawierają neurochemiczne receptory kontrolujące rozszerzanie. Receptory te mogą powodować rozszerzenie się naczyń i większy przepływ krwi podczas pobudzenia autonomicznego układu nerwowego. Reakcja ta jest automatyczna i nie podlega naszej kontroli. Człowiek może rumienić się, nie zdając sobie z tego sprawy (por. Miller, 1999). Rumieniec jest charakterystyczny dla różnych sytuacji społecznych (także dla wstydu), kiedy stajemy się obiektami niechcianej uwagi ze strony innych.

Zakończenie


Można przypuszczać, że rodzimy się z predyspozycją do odczuwania wstydu, jednak uczymy się odczuwać tę emocję dopiero, gdy przekazane zostaną nam normy, zasady i wartości. Kiedy nasz wewnętrzny regulator zachowania będzie funkcjonować, według przyjętych przez nas zasad, wtedy pewne zachowania nasze lub czyjeś mogą wywołać w nas wstyd.

Wstyd jest emocją uwarunkowaną kulturowo. W kulturach zachodnich jest rozumiany jako wewnętrzne odczucie hańby, zaś w tradycyjnych jest rozumiana tylko w kontekście relacji społecznych (por. Retzinger, 1995). Wstyd jest emocją negatywną, często pojawia się niespodziewanie, od nas samych zależy to czy będziemy chcieli go ukryć czy w ogóle będziemy umieli ukryć efekt jego oddziaływania (Keplinger, 1991), należy jednak zaznaczyć, że oznak fizjologicznych nie zawsze jesteśmy w stanie kontrolować. Od nas także zależy czy rozpoznamy zawstydzenie innych.



    Autorka jest psychologiem, pracuje w Katedrze Psychologii Emocji i Motywacji KUL.
    Zobacz także stronę domową Autorki: http://www.agata.kul.pl/



Bibliografia


  • Brűkner, A. (1970). Słownik etymologiczny języka polskiego. Warszawa: Wiedza Powszechna.
  • Darwin K. R. (1988). O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt. Warszawa: PWN.
  • Doroszewski, S. (red.). (1958 - 68). Słownik Języka Polskiego. Warszawa: PWN
  • Ekman, P., Davidson, J. R. (Ed.). (1998). Natura emocji. Podstawowe zagadnienia. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
  • Keplinger, A. (1991). Poczucie wstydu jako regulator funkcjonowania społecznego. Przegląd Psychologiczny, 34(3). 439 - 454).
  • Keplinger, A. (1992). Teoretyczny kontekst wstydu. Prace Psychologiczne, 28, 23 – 37.
  • Miller, R. S. (1999). Niepewność i zakłopotanie. O pokonywaniu niechcianych emocji. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
  • Retzinger, S. M. (1995). Identifying shame and anger. American Behavioral Scientist, 8, 1104 – 1113.
  • Wierzbicka, A. (1999). Język – umysł – kultura. Warszawa: PWN.





Opublikowano: 2005-03-16



Oceń artykuł:


Skomentuj artykuł
Zobacz komentarze do tego artykułu

  • Identyfikacja wstydu

    Autor: czatowicz   Data: 2008-04-06, 22:50:21               Odpowiedz


    "Największy wstyd, gdy go nie ma".
    (Autor cytatu: Urszula Zybura)

    Wstydem jest gdy autorka publikującą swój artykuł o wstydzie w Internecie nie sięga do zasobów internetowych, nawet do ...Wikipedii. A jest do czego. Czytaj dalej

Zobacz więcej komentarzy