Reklamy
Artykuł
Natalia i Krzysztof Minge
Wojna o twoją uwagę - jak ją wygrać?
Każdego dnia, z każdej strony uwagę każdego człowieka bombardują miliony informacji. Większość jest całkowicie niepotrzebna, a jednak wiele z nich niepostrzeżenie przenika do umysłu, powodując w nim głównie chaos i wzbudzając potrzeby, których zaspokojenie nie jest w rzeczywistości do niczego potrzebne. Jeżeli chcesz zapanować nad napływającymi informacjami, musisz to zrobić świadomie i z rozmysłem. Musisz bowiem wiedzieć, że masz przeciwko sobie całą armię nieźle opłacanych specjalistów, którzy zrobią wszystko, posuną się tak daleko, jak tylko pozwala im prawo bądź luki, jakie są w stanie w nim znaleźć, byle tylko przebić się ze swoją informacją czy produktem, abyś poświęcił im swą uwagę, czas, a zwykle i pieniądze.
Przeglądanie prasy oraz informacji w internecie to codzienność każdego uczącego się lub pracującego człowieka. Posiadanie informacji na temat ważnych wydarzeń jest absolutną koniecznością dla osoby funkcjonującej w społeczeństwie informacyjnym. Warto się jednak zastanowić, czy przeglądając prasę lub portale informacyjne, rzeczywiście czytasz te artykuły, które są ci potrzebne. Czy wszystkie strony, które odwiedzasz, są tego warte? I - co niezwykle ważne - czy warto mieć w zakładkach przeglądarki internetowej otwarte strony serwisów społecznościowych, które przyciągają jak magnes i odciągają uwagę nawet co kilka minut? (...)
Aby zmniejszyć ilość czasu, jaką marnujesz przez internet, i nie dać się wciągnąć w pułapki, które zastawiają na ciebie specjaliści od marketingu i reklamy, w pierwszej kolejności zastanów się, czego chcesz się dowiedzieć. Wykonaj poniższe ćwiczenie i miej jego wynik w zasięgu wzroku podczas surfowania po internecie.
Pilnuj, by często na niego spoglądać i korygować swoje postępowanie. Jeżeli uświadomisz sobie, że czytasz plotki na temat życia gwiazd, lista przypomni ci, że nie to było twoim zamierzeniem. Jeśli twoim celem jest zasięgnąć informacji, zrób to, lecz nie pozwól sobie na swobodne klikanie w każdy link, który w tym momencie wydaje ci się choć trochę interesujący. Pamiętaj, że sam wyznaczyłeś sobie cel i dla własnego dobra powinieneś się go trzymać.
Zanim rozpoczniesz codzienny przegląd prasy i stron internetowych, wyznacz sobie czas, jaki jesteś gotów na to poświęcić. Większość ludzi cierpi na syndrom "jeszcze pięć minut", zwany inaczej "jeszcze jedna strona". Nie byłoby w tym nic złego, gdyby ta jedna strona nie zamieniała się w 10 albo 20, a 5 minut nie wydłużało się nawet do godziny. Co więcej, w ten sposób często marnujesz czas zaraz po przyjściu do pracy, kiedy jesteś wypoczęty i masz najwięcej energii.
Za każdym razem, gdy rozpoczynasz internetowe poszukiwania artykułów, które warto przeczytać, podziel tę czynność na trzy etapy. Na pierwszym z nich przejrzyj tytuły; te artykuły, które wydadzą ci się interesujące, otwórz w innej zakładce przeglądarki, ale nie zaczynaj lektury. Wróć do przeglądania i otwórz wszystkie artykuły, które na pierwszy rzut oka cię interesują. Dzięki temu unikniesz ryzyka, że czytając wszystko, nie zdążysz dotrzeć do naprawdę wartościowych informacji.
Drugi krok to przejrzenie tekstów, które wybrałeś. Tym razem jeszcze raz przeczytaj tytuł, a następnie śródtytuły i pierwszy akapit. Będziesz wiedział, czy dany artykuł jest rzeczywiście ważny, czy autor posłużył się tylko chwytliwym tytułem, podczas gdy treść nie zawiera żadnych nowych, interesujących informacji. To pozwoli ci uszeregować wszystkie teksty według ich ważności.
Przechodząc do trzeciego kroku, czyli czytania całości, będziesz miał już pewność, że zapoznając się z wiadomościami znajdującymi się na wybranych stronach, nie tracisz czasu. Te, których nie zdążysz przeczytać w założonym czasie, będziesz mógł pozostawić w przeglądarce (przy odpowiednich ustawieniach wszystkie przeglądarki zapamiętują otwarte karty) lub jako kopie adresów w pliku tekstowym.
Tradycyjne gazety i czasopisma możesz czytać w taki sam sposób. Wystarczy, że wcześniej przygotujesz zakreślacze w przynajmniej dwóch kolorach. Jednym z nich zakreślaj tytuły artykułów interesujących cię na pierwszy rzut oka, drugim te, które wydały się na tyle wartościowe, by przejść weryfikację. Podczas czytania skup się tylko na tych, które wybrałeś. (...)
Istnieją ludzie, którzy potrafią ogarnąć setki spraw, nie posługując się kalendarzem, siadają do komputera i od razu włączają właściwy program, natychmiast skupiają się na najważniejszej rzeczy. Nie rozprasza ich bałagan, telefon komórkowy ani wiadomości w portalach społecznościowych, a nawet biegające wokoło dzieci. Prawdopodobnie praca to dla nich pestka. Jeżeli - tak jak zdecydowana większość - nie należysz do tej grupy ludzi, ten podrozdział pomoże ci się zorganizować, ograniczyć ilość "przeszkadzajek" i stworzyć takie otoczenie, które sprzyja koncentracji na pracy lub nauce, zamiast stanowić przeszkodę.
Gdybyś był na diecie, zapewne starałbyś się unikać widoku ulubionych słodyczy, a już na pewno nie próbowałbyś ćwiczyć swego charakteru poprzez stawianie w zasięgu ręki talerza pełnego pączków. Z pewnością uznałbyś to za objaw masochizmu i miałbyś całkowitą rację. Mimo to próbując pracować, niezwykle często popełniasz właśnie taki błąd. Dla większości praca czy nauka jest czynnością, której niezwykle trudno rywalizować z innymi czynnościami, ponieważ już przez to, że nie musisz się nimi zajmować, mają znamiona rozrywki. Może to być wsłuchiwanie się w wiadomości płynące z radia, bezmyślne patrzenie w telewizor, sprawdzanie co 5 minut, czy nikt nie odezwał się na komunikatorze internetowym, w portalu społecznościowym, nie przysłał esemesa. Być może wszystko to jest przyjemne, ale pochłania twój cenny czas - czas, który po skończonej pracy czy nauce mógłbyś poświęcić na czynności o wiele przyjemniejsze. (...)
Wiele osób uważa, że sprzątanie przed rozpoczęciem pracy jest zwykłą wymówką i marnowaniem czasu. Z całą pewnością mają rację, jeżeli składa się nań mycie podłogi w kuchni i wycieranie kurzu na wszystkich półkach z książkami w całym domu. Jednak rozpoczynanie czegokolwiek przy biurku zapełnionym czasopismami, książkami czy nawet kolorowymi karteczkami mającymi przypominać o przeróżnych czynnościach nie jest najlepszym pomysłem. (...)
W miejscu pracy powinno się znajdować wyłącznie to, co konieczne; warto jednak podkreślić, że stworzenie jednej uniwersalnej listy takich przedmiotów jest niemożliwe - dla każdego może to być coś zupełnie innego. Niektórzy mają tendencję do układania wszystkiego idealnie równo i ciągłego poprawiania rzeczy wokół siebie. Takie osoby powinny zainwestować w biurko z dużymi szufladami i przed rozpoczęciem pracy pozbyć się z niego niepotrzebnych przedmiotów. Inni nie potrafią pracować bez kompletu ołówków, kredek, kolorowych pisaków, jeszcze inni nie wyobrażają sobie pracy bez talerza ciastek, butelki wody, dzbanka herbaty, wielkiej płachty papieru czy ulubionego notatnika. Jeszcze inni potrzebują kulki do ściskania, plasteliny albo jakiejś zabawki, ponieważ aby się skupić, muszą mieć zajęte ręce. Dla tych rzeczy powinno się koniecznie znaleźć miejsce; wszystkie inne przedmioty należy schować. Nieco inaczej powinieneś postępować, gdy twoim zadaniem jest stworzenie czegoś nowego.
Jeżeli jesteś osobą, która z trudem radzi sobie z siedzeniem w jednym miejscu, nie zmuszaj się do tego, by męczyć się przy stole czy biurku; zwłaszcza jeżeli właśnie przygotowujesz się do ważnego egzaminu. Co prawda, trudno pisać na komputerze, przemieszczając się (chociaż zmiana miejsca pracy z pokoju na kuchnię czy sypialnię niekiedy pomaga), ale wszystko inne możesz robić w ruchu. Jeżeli nie możesz siedzieć, połóż się, stój albo nawet chodź. Najnowsze wyniki badań [1] wskazują, że nauka wciąż w tym samym pokoju, na tym samym krześle, czy przy tym samym biurku wcale nie jest najlepszym sposobem na zdobywanie wiedzy. Zmiany otoczenia służą zapamiętywaniu, więc nie ma przeszkód, byś w słoneczny dzień zabrał książki, a nawet komputer na łąkę i oddał się pracy bądź nauce na łonie natury.
Media to źródło informacji i rozrywki, ale są też najgorszym z możliwych pożeraczem czasu. Nie można bez nich żyć, ale właściwie nie można przy nich pracować, a tym bardziej się uczyć. Prawda jest taka, że przy włączonym telewizorze, nawet jeżeli ma wyciszony głos, nie jesteś w stanie skupić się na czymś innym. To dobra pomoc podczas czynności niewymagających myślenia, np. prasowania czy robienia na drutach, jednak próby przygotowania się do egzaminu czy napisania raportu w takich warunkach są daremne. (...)
Mniej przeszkadza radio, lecz to, w jakim stopniu może być utrudnieniem, zależy głównie od tego, co robimy. Osoby pracujące ze słowami nie powinny słuchać radia, ponieważ ich uwagę często mogą pochłaniać serwisy informacyjne, rozmowy oraz piosenki w języku, w którym obecnie pracują. Radio, nawet informacyjne, nie powinno natomiast przeszkadzać w skupianiu się osobom, które pracują z obrazem, np. architektom.
Komputer jest wszechobecnym narzędziem pracy i praktycznie każdy ma dostęp do internetu. Doprowadziło to do sytuacji, w której trudno oddzielić przestrzeń prywatną od publicznej. Będąc w pracy, wiele osób pozostaje w ciągłym kontakcie ze znajomymi, ucząc się, sprawdza, czy ktoś nie przesłał jakiejś istotnej wiadomości.
Jak wspomniano wczesniej, trudno jest się odchudzać, gdy obok leży góra ciastek. Tak samo trudno pracować i uczyć się, gdy masz włączone komunikatory i strony portali społecznościowych. Najlepszym wyjściem jest zatem wyłączenie ich i zamknięcie zbędnych stron internetowych. Im większy czujesz opór przed zrobieniem tego i im więcej argumentów potrafisz przytoczyć, by tego nie robić, tym większe prawdopodobieństwo, że jesteś uzależniony. I tym ważniejsze jest, byś to zrobił. Jeżeli przychodzi ci to bardzo trudno, staraj się robić tyle, ile tylko się da, mając wyłączony komputer lub dostęp do internetu. Dzięki temu zyskasz spokój i sporo czasu. (...)
Telefon komórkowy to gadżet, z którym w dzisiejszych czasach trudno się rozstać. Jest niemal częścią naszego ja. To już nie tylko narzędzie komunikacji - to także podręczna pamięć, notatnik, aparat fotograficzny, organizer, a niekiedy spełnia również wiele innych funkcji. Mimo to często bywa przeszkodą. Dzwoniący telefon przerywa niekiedy ważną twórczą pracę, powoduje, że podczas nauki tracisz wątek, a czasem wyprowadza z równowagi do tego stopnia, iż powrót do wcześniejszych zajęć staje się niemożliwy. Dlatego pomimo że wszyscy są dziś przyzwyczajeni do ciągłej dostępności, telefon powinien być wyłączany tak często, jak to możliwe. Jeżeli nie spodziewasz się niezwykle ważnego telefonu, twoja żona nie ma na dziś wyznaczonego terminu porodu, a szef pracuje w pokoju obok, po prostu wyłącz telefon na czas najważniejszej części pracy bądź podczas niezbyt długich sesji uczenia się. Nawet wyłączenie głosu nie gwarantuje spokoju, ponieważ prowokuje do nerwowego kontrolowania wyświetlacza.
Niektórzy potrafią pracować wyłącznie w ciszy, innym dźwięczy ona w uszach, denerwuje i niweczy wszelkie próby skupienia się. Wbrew pozorom ci drudzy mają o wiele łatwiej, ponieważ o ciszę niezwykle trudno. Mało jest miejsc, w pobliżu których nie toczy się remont, współpracownicy głośno nie rozmawiają lub choćby nie słychać samochodów przejeżdżających pod oknem w letnie przedpołudnie. Uzyskanie całkowitej ciszy jest praktycznie niemożliwe, a często skupienie się, gdy słychać rozmowę sąsiadów, bywa niewykonalne. Wybawicielem w takich sytuacjach okazuje się muzyka, jednak powinna ona spełniać pewne warunki. Jeżeli pracujesz, czytając lub pisząc, bądź uczysz się, nie powinna zawierać słów. Nie może być również zbyt powolna i usypiająca - praca przy muzyce relaksacyjnej może się skończyć uśnięciem przy klawiaturze. Przede wszystkim musi być lubiana i na tyle znana, by zmiany utworów nie przeszkadzały w koncentracji. Summa summarum najlepiej wybrać ulubioną płytę z muzyką klasyczną lub filmową.
Gdy planujesz dzień pracy, wyznaczasz zadania, które będziesz musiał wykonać, i szacujesz, ile czasu powinny ci one zająć, nigdy nie powinieneś rozplanowywać całego dostępnego czasu. W praktyce nie powinieneś rozplanowywać więcej niż połowę. Zawsze musisz sobie zdawać sprawę, że może się zdarzyć coś, czego nie wziąłeś pod uwagę. Może to być fala maili, na które musisz odpowiedzieć, ważna niespodziewana narada albo wizyta kolegi lub klienta. Nieważne, co miałoby ci przeszkodzić, nie jesteś w stanie wszystkiego przewidzieć i nad wszystkim zapanować. Nawet nie próbuj tego robić. Nie masz szans na wykonanie planu, jeżeli jest on zbyt ścisły i mało elastyczny. Pozostawiając duży margines błędu, oszczędzasz sobie frustracji i stresu. Ułatwia ci to również podejmowanie decyzji. Nie musisz wtedy rozważać, czy wykonać nagłe pilne zadanie, czy kurczowo trzymać się napiętego planu. Masz możliwość zrobić wszystko; jeżeli uda ci się skończyć wcześniej, możesz wykonać zadania zaplanowane na następny dzień. W każdym przypadku zyskujesz. I tak nie uda ci się rozciągnąć czasu, niezależnie od tego, jak bardzo byś się starał.
Skomentuj artykuł
Zobacz komentarze do tego artykułu
Jak przeglądać prasę i internet?
Przeglądanie prasy oraz informacji w internecie to codzienność każdego uczącego się lub pracującego człowieka. Posiadanie informacji na temat ważnych wydarzeń jest absolutną koniecznością dla osoby funkcjonującej w społeczeństwie informacyjnym. Warto się jednak zastanowić, czy przeglądając prasę lub portale informacyjne, rzeczywiście czytasz te artykuły, które są ci potrzebne. Czy wszystkie strony, które odwiedzasz, są tego warte? I - co niezwykle ważne - czy warto mieć w zakładkach przeglądarki internetowej otwarte strony serwisów społecznościowych, które przyciągają jak magnes i odciągają uwagę nawet co kilka minut? (...)
Wyznacz sobie cel i trzymaj się go
Aby zmniejszyć ilość czasu, jaką marnujesz przez internet, i nie dać się wciągnąć w pułapki, które zastawiają na ciebie specjaliści od marketingu i reklamy, w pierwszej kolejności zastanów się, czego chcesz się dowiedzieć. Wykonaj poniższe ćwiczenie i miej jego wynik w zasięgu wzroku podczas surfowania po internecie.
ĆwiczenieJakich informacji poszukuję? Zastanów się, od poszukiwania jakich informacji rozpoczynasz dzień, i sporządź listę tematów, które cię interesują. Zastanów się, czy chcesz:
Następnie wybierz strony internetowe, które są dla ciebie najlepszym źródłem informacji, i ustaw je jako strony startowe w przeglądarce. Być może pomoże ci to w trzymaniu się wyznaczonego planu. |
Pilnuj, by często na niego spoglądać i korygować swoje postępowanie. Jeżeli uświadomisz sobie, że czytasz plotki na temat życia gwiazd, lista przypomni ci, że nie to było twoim zamierzeniem. Jeśli twoim celem jest zasięgnąć informacji, zrób to, lecz nie pozwól sobie na swobodne klikanie w każdy link, który w tym momencie wydaje ci się choć trochę interesujący. Pamiętaj, że sam wyznaczyłeś sobie cel i dla własnego dobra powinieneś się go trzymać.
Określ czas, jaki jesteś gotów poświęcić
Zanim rozpoczniesz codzienny przegląd prasy i stron internetowych, wyznacz sobie czas, jaki jesteś gotów na to poświęcić. Większość ludzi cierpi na syndrom "jeszcze pięć minut", zwany inaczej "jeszcze jedna strona". Nie byłoby w tym nic złego, gdyby ta jedna strona nie zamieniała się w 10 albo 20, a 5 minut nie wydłużało się nawet do godziny. Co więcej, w ten sposób często marnujesz czas zaraz po przyjściu do pracy, kiedy jesteś wypoczęty i masz najwięcej energii.
WskazówkaJeżeli planujesz poświęcić na daną czynność określoną ilość czasu, to spraw, by granica, jaką sobie wyznaczysz, była nieprzekraczalna. Ustaw sobie w telefonie przypomnienie, które poinformuje cię, że czas minął. Nie przejmuj się, jeżeli kilka razy dzwonek zastanie cię w połowie zaplanowanych czynności. Po pewnym czasie twój wewnętrzny zegar sam się wyreguluje i nauczysz się mieścić w wyznaczonym przedziale. |
Dokonaj selekcji (najpierw przejrzyj, potem czytaj)
Za każdym razem, gdy rozpoczynasz internetowe poszukiwania artykułów, które warto przeczytać, podziel tę czynność na trzy etapy. Na pierwszym z nich przejrzyj tytuły; te artykuły, które wydadzą ci się interesujące, otwórz w innej zakładce przeglądarki, ale nie zaczynaj lektury. Wróć do przeglądania i otwórz wszystkie artykuły, które na pierwszy rzut oka cię interesują. Dzięki temu unikniesz ryzyka, że czytając wszystko, nie zdążysz dotrzeć do naprawdę wartościowych informacji.
Drugi krok to przejrzenie tekstów, które wybrałeś. Tym razem jeszcze raz przeczytaj tytuł, a następnie śródtytuły i pierwszy akapit. Będziesz wiedział, czy dany artykuł jest rzeczywiście ważny, czy autor posłużył się tylko chwytliwym tytułem, podczas gdy treść nie zawiera żadnych nowych, interesujących informacji. To pozwoli ci uszeregować wszystkie teksty według ich ważności.
Przechodząc do trzeciego kroku, czyli czytania całości, będziesz miał już pewność, że zapoznając się z wiadomościami znajdującymi się na wybranych stronach, nie tracisz czasu. Te, których nie zdążysz przeczytać w założonym czasie, będziesz mógł pozostawić w przeglądarce (przy odpowiednich ustawieniach wszystkie przeglądarki zapamiętują otwarte karty) lub jako kopie adresów w pliku tekstowym.
ZapamiętajPrzeglądanie prasy i internetu w trzech krokach:
|
Tradycyjne gazety i czasopisma możesz czytać w taki sam sposób. Wystarczy, że wcześniej przygotujesz zakreślacze w przynajmniej dwóch kolorach. Jednym z nich zakreślaj tytuły artykułów interesujących cię na pierwszy rzut oka, drugim te, które wydały się na tyle wartościowe, by przejść weryfikację. Podczas czytania skup się tylko na tych, które wybrałeś. (...)
Organizacja kluczem do sukcesu!
Istnieją ludzie, którzy potrafią ogarnąć setki spraw, nie posługując się kalendarzem, siadają do komputera i od razu włączają właściwy program, natychmiast skupiają się na najważniejszej rzeczy. Nie rozprasza ich bałagan, telefon komórkowy ani wiadomości w portalach społecznościowych, a nawet biegające wokoło dzieci. Prawdopodobnie praca to dla nich pestka. Jeżeli - tak jak zdecydowana większość - nie należysz do tej grupy ludzi, ten podrozdział pomoże ci się zorganizować, ograniczyć ilość "przeszkadzajek" i stworzyć takie otoczenie, które sprzyja koncentracji na pracy lub nauce, zamiast stanowić przeszkodę.
Usuń to, co rozprasza
Gdybyś był na diecie, zapewne starałbyś się unikać widoku ulubionych słodyczy, a już na pewno nie próbowałbyś ćwiczyć swego charakteru poprzez stawianie w zasięgu ręki talerza pełnego pączków. Z pewnością uznałbyś to za objaw masochizmu i miałbyś całkowitą rację. Mimo to próbując pracować, niezwykle często popełniasz właśnie taki błąd. Dla większości praca czy nauka jest czynnością, której niezwykle trudno rywalizować z innymi czynnościami, ponieważ już przez to, że nie musisz się nimi zajmować, mają znamiona rozrywki. Może to być wsłuchiwanie się w wiadomości płynące z radia, bezmyślne patrzenie w telewizor, sprawdzanie co 5 minut, czy nikt nie odezwał się na komunikatorze internetowym, w portalu społecznościowym, nie przysłał esemesa. Być może wszystko to jest przyjemne, ale pochłania twój cenny czas - czas, który po skończonej pracy czy nauce mógłbyś poświęcić na czynności o wiele przyjemniejsze. (...)
Biurko i nie tylko
Wiele osób uważa, że sprzątanie przed rozpoczęciem pracy jest zwykłą wymówką i marnowaniem czasu. Z całą pewnością mają rację, jeżeli składa się nań mycie podłogi w kuchni i wycieranie kurzu na wszystkich półkach z książkami w całym domu. Jednak rozpoczynanie czegokolwiek przy biurku zapełnionym czasopismami, książkami czy nawet kolorowymi karteczkami mającymi przypominać o przeróżnych czynnościach nie jest najlepszym pomysłem. (...)
W miejscu pracy powinno się znajdować wyłącznie to, co konieczne; warto jednak podkreślić, że stworzenie jednej uniwersalnej listy takich przedmiotów jest niemożliwe - dla każdego może to być coś zupełnie innego. Niektórzy mają tendencję do układania wszystkiego idealnie równo i ciągłego poprawiania rzeczy wokół siebie. Takie osoby powinny zainwestować w biurko z dużymi szufladami i przed rozpoczęciem pracy pozbyć się z niego niepotrzebnych przedmiotów. Inni nie potrafią pracować bez kompletu ołówków, kredek, kolorowych pisaków, jeszcze inni nie wyobrażają sobie pracy bez talerza ciastek, butelki wody, dzbanka herbaty, wielkiej płachty papieru czy ulubionego notatnika. Jeszcze inni potrzebują kulki do ściskania, plasteliny albo jakiejś zabawki, ponieważ aby się skupić, muszą mieć zajęte ręce. Dla tych rzeczy powinno się koniecznie znaleźć miejsce; wszystkie inne przedmioty należy schować. Nieco inaczej powinieneś postępować, gdy twoim zadaniem jest stworzenie czegoś nowego.
Jeżeli jesteś osobą, która z trudem radzi sobie z siedzeniem w jednym miejscu, nie zmuszaj się do tego, by męczyć się przy stole czy biurku; zwłaszcza jeżeli właśnie przygotowujesz się do ważnego egzaminu. Co prawda, trudno pisać na komputerze, przemieszczając się (chociaż zmiana miejsca pracy z pokoju na kuchnię czy sypialnię niekiedy pomaga), ale wszystko inne możesz robić w ruchu. Jeżeli nie możesz siedzieć, połóż się, stój albo nawet chodź. Najnowsze wyniki badań [1] wskazują, że nauka wciąż w tym samym pokoju, na tym samym krześle, czy przy tym samym biurku wcale nie jest najlepszym sposobem na zdobywanie wiedzy. Zmiany otoczenia służą zapamiętywaniu, więc nie ma przeszkód, byś w słoneczny dzień zabrał książki, a nawet komputer na łąkę i oddał się pracy bądź nauce na łonie natury.
Przekleństwo mediów
Media to źródło informacji i rozrywki, ale są też najgorszym z możliwych pożeraczem czasu. Nie można bez nich żyć, ale właściwie nie można przy nich pracować, a tym bardziej się uczyć. Prawda jest taka, że przy włączonym telewizorze, nawet jeżeli ma wyciszony głos, nie jesteś w stanie skupić się na czymś innym. To dobra pomoc podczas czynności niewymagających myślenia, np. prasowania czy robienia na drutach, jednak próby przygotowania się do egzaminu czy napisania raportu w takich warunkach są daremne. (...)
Mniej przeszkadza radio, lecz to, w jakim stopniu może być utrudnieniem, zależy głównie od tego, co robimy. Osoby pracujące ze słowami nie powinny słuchać radia, ponieważ ich uwagę często mogą pochłaniać serwisy informacyjne, rozmowy oraz piosenki w języku, w którym obecnie pracują. Radio, nawet informacyjne, nie powinno natomiast przeszkadzać w skupianiu się osobom, które pracują z obrazem, np. architektom.
Komputer jest wszechobecnym narzędziem pracy i praktycznie każdy ma dostęp do internetu. Doprowadziło to do sytuacji, w której trudno oddzielić przestrzeń prywatną od publicznej. Będąc w pracy, wiele osób pozostaje w ciągłym kontakcie ze znajomymi, ucząc się, sprawdza, czy ktoś nie przesłał jakiejś istotnej wiadomości.
ĆwiczenieJeżeli podczas użytkowania komputera masz zwyczaj sprawdzania, czy nie dostałeś w jakimś portalu nowych wiadomości, przygotuj notatnik i zapisuj każdą naprawdę istotną informację, jaką znalazłeś. Kiedy skończysz, policz je (jeżeli choć jedna z nich była godna uwagi) i podziel liczbę godzin, jakie spędziłeś przy komputerze, przez ich liczbę. Dzięki temu dowiesz się, jak często warto zaglądać na te serwisy, by nie ominęło cię coś ważnego. |
Jak wspomniano wczesniej, trudno jest się odchudzać, gdy obok leży góra ciastek. Tak samo trudno pracować i uczyć się, gdy masz włączone komunikatory i strony portali społecznościowych. Najlepszym wyjściem jest zatem wyłączenie ich i zamknięcie zbędnych stron internetowych. Im większy czujesz opór przed zrobieniem tego i im więcej argumentów potrafisz przytoczyć, by tego nie robić, tym większe prawdopodobieństwo, że jesteś uzależniony. I tym ważniejsze jest, byś to zrobił. Jeżeli przychodzi ci to bardzo trudno, staraj się robić tyle, ile tylko się da, mając wyłączony komputer lub dostęp do internetu. Dzięki temu zyskasz spokój i sporo czasu. (...)
Telefon komórkowy to gadżet, z którym w dzisiejszych czasach trudno się rozstać. Jest niemal częścią naszego ja. To już nie tylko narzędzie komunikacji - to także podręczna pamięć, notatnik, aparat fotograficzny, organizer, a niekiedy spełnia również wiele innych funkcji. Mimo to często bywa przeszkodą. Dzwoniący telefon przerywa niekiedy ważną twórczą pracę, powoduje, że podczas nauki tracisz wątek, a czasem wyprowadza z równowagi do tego stopnia, iż powrót do wcześniejszych zajęć staje się niemożliwy. Dlatego pomimo że wszyscy są dziś przyzwyczajeni do ciągłej dostępności, telefon powinien być wyłączany tak często, jak to możliwe. Jeżeli nie spodziewasz się niezwykle ważnego telefonu, twoja żona nie ma na dziś wyznaczonego terminu porodu, a szef pracuje w pokoju obok, po prostu wyłącz telefon na czas najważniejszej części pracy bądź podczas niezbyt długich sesji uczenia się. Nawet wyłączenie głosu nie gwarantuje spokoju, ponieważ prowokuje do nerwowego kontrolowania wyświetlacza.
Cisza nie zawsze jest sprzymierzeńcem
Niektórzy potrafią pracować wyłącznie w ciszy, innym dźwięczy ona w uszach, denerwuje i niweczy wszelkie próby skupienia się. Wbrew pozorom ci drudzy mają o wiele łatwiej, ponieważ o ciszę niezwykle trudno. Mało jest miejsc, w pobliżu których nie toczy się remont, współpracownicy głośno nie rozmawiają lub choćby nie słychać samochodów przejeżdżających pod oknem w letnie przedpołudnie. Uzyskanie całkowitej ciszy jest praktycznie niemożliwe, a często skupienie się, gdy słychać rozmowę sąsiadów, bywa niewykonalne. Wybawicielem w takich sytuacjach okazuje się muzyka, jednak powinna ona spełniać pewne warunki. Jeżeli pracujesz, czytając lub pisząc, bądź uczysz się, nie powinna zawierać słów. Nie może być również zbyt powolna i usypiająca - praca przy muzyce relaksacyjnej może się skończyć uśnięciem przy klawiaturze. Przede wszystkim musi być lubiana i na tyle znana, by zmiany utworów nie przeszkadzały w koncentracji. Summa summarum najlepiej wybrać ulubioną płytę z muzyką klasyczną lub filmową.
ĆwiczenieJak wybrać muzykę najlepszą do pracy? Wybierz kilka różnych płyt, które lubisz. Usiądź z książką, której nigdy wcześniej nie czytałeś, i włączaj każdą z płyt na kilkanaście minut. Po każdej zmianie płyty zanotuj, ile udało ci się zapamiętać z czytanej książki. Muzyka, podczas słuchania której udało ci się zapamiętać najwięcej, będzie ci najmniej przeszkadzać w pracy. |
Zaplanuj to, co nieprzewidywalne
Gdy planujesz dzień pracy, wyznaczasz zadania, które będziesz musiał wykonać, i szacujesz, ile czasu powinny ci one zająć, nigdy nie powinieneś rozplanowywać całego dostępnego czasu. W praktyce nie powinieneś rozplanowywać więcej niż połowę. Zawsze musisz sobie zdawać sprawę, że może się zdarzyć coś, czego nie wziąłeś pod uwagę. Może to być fala maili, na które musisz odpowiedzieć, ważna niespodziewana narada albo wizyta kolegi lub klienta. Nieważne, co miałoby ci przeszkodzić, nie jesteś w stanie wszystkiego przewidzieć i nad wszystkim zapanować. Nawet nie próbuj tego robić. Nie masz szans na wykonanie planu, jeżeli jest on zbyt ścisły i mało elastyczny. Pozostawiając duży margines błędu, oszczędzasz sobie frustracji i stresu. Ułatwia ci to również podejmowanie decyzji. Nie musisz wtedy rozważać, czy wykonać nagłe pilne zadanie, czy kurczowo trzymać się napiętego planu. Masz możliwość zrobić wszystko; jeżeli uda ci się skończyć wcześniej, możesz wykonać zadania zaplanowane na następny dzień. W każdym przypadku zyskujesz. I tak nie uda ci się rozciągnąć czasu, niezależnie od tego, jak bardzo byś się starał.
- Autorzy są psychologami z wieloletnim doświadczeniem. W swojej poradni Hipokampus prowadzą m.in. warsztaty szybkiego czytania, twórczego myślenia oraz doskonalące umiejętność koncentracji. Są autorami poradnika "Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?" wydanego w serii Samo Sedno oraz wielu artykułów na ten temat.
Artykuł stanowi fragment książki - "Techniki samorozwoju czyli jak lepiej zapamiętywać i uczyć się szybciej", wydanej w serii Samo Sedno, Wydawnictwo Edgard, Warszawa 2012.
Opublikowano: 2012-11-22
Zobacz komentarze do tego artykułu
Wojna o twoją uwagę - jak ją wygrać?
Autor: impresja Data: 2012-11-23, 16:50:26 OdpowiedzKiedyś przyjęłam taką dziwną zasadę,że jeśli w artykule zabraknie zdjęcia Autora/Autorów artykułu to nie napiszę żadnego zdania.
Tutaj także Autorzy są "anonimowi".
Brak twarzy oznacza dla mnie brak szacunku.
Osoba publiczna nie może mieć nic do ukrycia.Mamy już inny S... Czytaj dalej- RE: Wojna o twoją uwagę - jak ją wygrać? - fatum, 2018-01-25, 22:38:33