Artykuł

Jacek Świst

Jacek Świst

Spójrz inaczej na swój stres


We współczesnym świecie nasze umysły nawiedzają różne zagrożenia i wyzwania: niezapłacone rachunki, brak pracy, choroby, nadąsani współmałżonkowie, kłótnie w pracy, zepsuty samochód, egzaminy końcowe, humorzaści nauczyciele, pijany sąsiad, złe dni, itp. Sytuacje te są źródłem stresu.

Co to jest stres? Co z nami robi? Co my możemy z nim zrobić?

Kanadyjski fizjolog Hans Selye opisał stres jako uogólnioną reakcję naszego organizmu na stojące przed nim wyzwania. Zdaniem Selye'go nasz organizm w przypadku zagrożenia podejmuje próbę obrony i rozwiązania problemu w postaci szeregu reakcji adaptacyjnych składających się na tzw. ogólny zespół adaptacyjny.(GAS)
Są to:
  1. reakcja alarmu
  2. reakcja oporu
  3. reakcja wyczerpania

Reakcja alarmu


Kiedy stresor zostanie po raz pierwszy zauważony uaktywnia się współczulna część układu autonomicznego, wydzielając adrenalinę i dużo innych substancji. Cukry, tłuszcze trafiają do krwioobiegu, żeby zapewnić szybki dostęp energii. Częstość oddechów wzrasta, erytrocyty szybciej dostarczają tlen do mięśni, rąk, nóg, mózgu. Rośnie także częstość rytmu serca, skacze ciśnienie krwi i cały organizm mobilizuje się do piekielnej walki lub zadziwiającej ucieczki. Trawienie jest zatrzymane, pocenie się i ślinienie zwiększone, układ endokrynny zwiększa produkcję hormonów w miarę jak adrenalina wylewa się do krwi. Oczy wychodzą na wierzch, źrenice się rozszerzają, a żołądek, jelita, mięśnie pęcherzyka żółciowego wpadają w stan rozstroju. Wiele osób doznaje bólu brzucha i ma biegunkę. Reakcja "walcz lub uciekaj" może być ciężką próbą dla organizmu. Wystarczy, że człowiek dwa lub trzy razy znajdzie się w takiej sytuacji, aby włączały się u niego reakcje autonomicznie i automatycznie na samą myśl o zagrożeniu. Początkowo uwarunkowana autonomicznie reakcja lękowa, która ma na celu zwiększyć szansę przeżycia, włącza się potem za każdym razem, gdy człowiek znajdzie się w trudnej sytuacji.

Reakcja oporu



W miarę upływu czasu przystosowanie narządów, którego celem jest bezpośrednie radzenie sobie ze stresorem, zaczyna się wyczerpywać. System narządów człowieka zaczyna wysiadać.

Reakcja wyczerpania


Narastanie oporu, wyczerpanie narządów następujące z reguły w reakcji na przedłużający się stres, powoduje zużywanie się organizmu. Powstają wrzody, nadciśnienie, bóle głowy, kręgosłupa, pleców, stawów itp. a nawet śmierć. Kiedy życie jest pełne stresów, odporność i adaptacja zaczyna się załamywać, a w rezultacie może rozwinąć się poważna choroba.

Wyniki badań jasno wskazują na występowanie związku między stresem, a chorobą. Stres odgrywa główną rolę w rozwoju choroby wrzodowej, nadciśnienia tętniczego, otyłości, niektórych postaciach raka, zaburzeń układu immunologicznego i zaburzeń psychicznych. Szczególnie podkreśla się znaczenie stresu w chorobie wieńcowej. M. Friedman i R. Rosenman jako pierwsi zaobserwowali związek pomiędzy zawałami serca, a określonymi czynnikami osobowościowymi opisanymi w 1959 r. jako wzorzec osobowości typu A. Osobowość ta posiada takie cechy jak: skłonność do pośpiechu, niecierpliwość, dużą ambicję i wysoki poziom wrogości. Wyniki badania przeprowadzonego przez T.H. Holmesa i R.H. Rahego na Uniwersytecie Waszyngtońskim wykazały występowanie bezpośredniego związku między liczbą i stopniem zmian życiowych, a ryzykiem wystąpienia i nasileniem choroby. Autorzy badania oceniali ilościowo zmiany życiowe przy użyciu metody pod nazwą: Jednostki zmiany życiowej (Life Chang Units – LCU).

Na szczycie ich listy znalazła się śmierć współmałżonka, której przyporządkowali wartość 100. Separację ocenili na 65 pkt., pogodzenie się małżonków- 45 pkt., wakacje- 13 pkt. Święta Bożego Narodzenia otrzymały 12 pkt. gdyż jak się okazuje, napięcie może być spowodowane również przez wydarzenia miłe i radosne, źródłem stresów mogą być wydarzenia zarówno pozytywne jak i negatywne.

Holmes i Rahe stwierdzili, że:
  • wydarzenia życiowe, które wymagają zmiany stylu życia są związane z początkiem choroby;
  • wystąpienie zmian życiowych to konieczna, ale niewystarczająca przyczyna choroby;
  • istnieje bezpośredni związek pomiędzy wielkością zmian życiowych i prawdopodobieństwem wystąpienia choroby; u pacjentów z LCU wyższym niż 300 pkt ryzyko wystąpienia mniej poważnej choroby wynosi 80%;
  • wielkość zmian życiowych jest bezpośrednio związana z ryzykiem wystąpienia i nasileniem choroby.

Mediatory - jak sobie pomóc?


Należy wymienić dwa ważne czynniki modyfikujące reakcję na zmiany życiowe; percepcja i wsparcie społeczne. Każdy z nas patrzy na rzeczywistość poprzez własne "filtry percepcyjne". Jesteśmy przez nasze doświadczenia "zaprogramowani" do unikalnego interpretowania napływających informacji. To nasza percepcja decyduje o tym, czy pół szklanki wody uznamy za " szklankę w połowie pełną" czy za "szklankę w połowie pustą". Jest aż pół, czy jest tylko pół. Nasza percepcja może sprawić, że stresor stanie się potworem lub myszką, wielkim strachem lub małym duszkiem. Innymi słowy: stres "jest w oczach patrzącego".

Osobisty stan fizjologiczny interpretujemy na podstawie naszych przeszłych doświadczeń życiowych, które wystąpiły w określonym kontekście. Biologia, zachowania poznawcze i środowisko są ze sobą połączone. Emocje mogą wywoływać zmieszanie i zaciemniać percepcję: "czy ja mam zawał czy po prostu się boję?" Można obawiać się takich rzeczy, które w ogóle się jeszcze nie wydarzyły. Termin "strach" i "lęk" są często uważane za synonimy, choć zasadniczo strach jest związany z konkretnym zagrożeniem, podczas gdy lęk dotyczy niebezpieczeństwa antycypowanego, niejasnego, często w ogóle nieznanego.

Istniejemy w formie niepodzielnej całości psychicznej i somatycznej. Wszystko, co odbywa się w naszym ciele, oddziałuje na nasz umysł i emocje. Gdy cierpimy, boimy się, jesteśmy spięci lub zaniepokojeni zmienia się nasz sposób myślenia. Podobnie, gdy jesteśmy rozluźnieni, odprężeni, doznajemy przyjemnych wrażeń cielesnych, wówczas i nasz umysł pracuje spokojniej. Każda przeżywana emocja ma swój rezonans biologiczny w funkcjach oddychania, krążenia, sekrecji hormonów itd.

Nie jest najważniejsze to, co przeżywamy, ale to jak przeżywamy. Fakt, że jedni chorują, a inni cieszą się dobrym zdrowiem, nie da się wyjaśnić tym, co przeżywali, lecz, w jaki sposób przeżywali, jaka była ich postawa wobec zdarzeń.

Ideę tę rozwija psychiatra austriacki Victor Frankl w swojej logoterapii- terapii poprzez poszukiwanie sensu życia. Frankl w toku obserwacji poczynionych w obozie koncentracyjnym doszedł do wniosku, że szanse przeżycia mieli tylko ci, którzy umieli nadać sens swojemu cierpieniu. Ci, którzy nie umieli nadać sensu swojemu cierpieniu, którzy znosili je biernie – nie wytrzymywali.

Carl i Stephanie Simonton twierdzą, że pojawienie się objawów raka poprzedza często jakaś strata, żałoba, którą przeżywali ich pacjenci. Jak gdyby nie mieli siły sprostać stresowi i jedynym wyjściem było dla niech zrezygnowanie z życia.

Choroba jest procesem złożonym, uwarunkowanym wieloczynnikowo. Agresor (komórka rakowa, bakteria, wirus) współdziała z czynnikami genetycznymi, ogólnymi warunkami życia, stresem i postawą psychologiczną. Stan psychicznej depresji wywołuje za pośrednictwem systemu immunologicznego zwiększenie podatności na czynniki uszkadzające w całym organizmie. Choroba, a zatem zdrowie, aby istnieć i trwać, potrzebują kilku warunków. Niektóre z nich dają się kontrolować. Możemy wpływać na nasz styl życia i sposób odżywiania, lecz złudzeniem byłoby wierzyć w możność ścisłej kontroli nad wszystkimi czynnikami np. kontaktu z wirusem, bakterią czy generatorem zmian nowotworowych.

Mamy jednakże inną możliwość. Możemy zadecydować o naszej postawie psychicznej, o filozofii harmonii, nauczyć się sztuki życia wynikającej z akceptacji. Taka postawa pozwoli nam zareagować właściwie na stres i trudności. Nauczymy się rozwijać w sobie afirmację i chęć życia, stymulować nasz system immunologiczny.

Choroba jest sygnałem alarmowym, abyśmy coś zmienili w swoim życiu, wyszli z impasu. Jednak, aby bronić swojego ciała przed chorobą, jego właściciel musi chcieć żyć!







Opublikowano: 2010-05-08



Oceń artykuł:


Skomentuj artykuł
Zobacz komentarze do tego artykułu

Zobacz więcej komentarzy