Artykuł

Agnieszka Widera-Wysoczańska

Agnieszka Widera-Wysoczańska

Reakcje matek na ujawnienie przemocy i postępowanie psychologiczne


Wprowadzenie


W artykule tym podejmę próbę opisania zachowania matek, które zostały tu określone jako sprawczynie bierne wykorzystywania seksualnego, czyli takie, które ze względu na różne uwarunkowania psychologiczne wykazują problemy w ochranianiu swojego dziecka przed przemocą seksualną dziejącą się w rodzinie i poza nią. Zaproponuję podział tych matek na dwa typy sprawców biernych, omówię reakcje matek pojawiające się w związku z przemocą seksualną doświadczaną przez dziecko i z jej ujawnieniem. Postawy matek, które nie ochraniają skutecznie swoich dzieci przed przemocą seksualną stanowią poważny problem dla osób, które osobiście lub profesjonalnie zaangażowane są w pomoc krzywdzonym i ich rodzinom. Aby nieco lepiej zrozumieć mechanizmy postępowania tych kobiet, warto przyjrzeć się niektórym aspektom ich funkcjonowania w rodzinie i wobec dziecka. Wspomniana analiza ma służyć przedstawieniu propozycji postępowania psychologicznego z opiekunem, który ma wspierać dziecko po doznanej przez nie przemocy seksualnej) tak, aby uwzględniało ono specyfikę jego (opiekun) przeżyć.

Przemoc seksualna, jest rozumiana w tym artykule jako aktywność seksualna zawierająca postawy, zachowania, słowa, emocje, poprzez które dziecko (w artykule tym skupiam się na krzywdzonym dziecku, ale oczywiście może to być osoba w dowolnym wieku) jest wykorzystywane wbrew swojej woli przez osobę starszą lub rówieśnika (czasami przez dziecko młodsze) dla zaspokojenia potrzeb sprawcy dotyczących jego poczucia mocy, władzy, wartości i przyjemności seksualnej (por.: Bradshaw, 1994; Courtois, 1988; Steele, 1986; Widera – Wysoczańska, 1998a, 2003, 2005). W literaturze tematu badacze i praktycy zwracają uwagę na to, że przyjemność seksualna nie jest dominującą potrzebą, a raczej sposobem na zaspokojenie innych potrzeb sprawcy, zwłaszcza potrzeby władzy i wartości (Salter, 1988, 2003). Krzywdziciel jako osoba silniejsza, czy to przez świadome działanie, czy też przez zaniedbanie swoich społecznych obowiązków lub obowiązków wynikających ze specyficznej odpowiedzialności za dziecko, dopuszcza do zaangażowania dziecka w aktywność natury seksualnej, której intencją jest zaspokojenie osoby dorosłej (Standing Commite on Sexually Abused Children, 1994). W wyniku tej przemocy poziom rozwoju emocjonalnego, intelektualnego i społecznego osoby krzywdzonej może być mniejszy niż potencjalnie możliwy. Wyróżniałam dwa główne rodzaje przemocy seksualnej: bezpośrednią i pośrednią (Bradshaw, 1994; Widera–Wysoczańska, 2005). Bezpośrednia wiąże się z seksualnym dotykaniem drugiej osoby (np. pieszczoty, penetracja, gwałt), natomiast pośrednia obejmuje przemoc seksualną fizyczną bez dotyku (np. nieuzasadniona nagość czy stosunek seksualny w obecności dziecka, pornografia) i przemoc seksualną emocjonalno-słowną (np. wulgarne słowa wypowiadane w obecności dziecka, zwierzanie się dziecku z intymnych problemów osób dorosłych; erotyczne zwracanie uwagi na ciało dziecka).

Opisane poniżej wnioski i refleksje oparte są na systematycznych, wielostopniowych badaniach prowadzonych od 1996 (Widera - Wysoczańska, 1998, 2001, 2005).

Dramat kazirodztwa


Poniższy opis przemocy dziejącej się wewnątrz rodziny wynika z analizy sytuacji badanych kobiet i wsparty jest literaturą tematu (Courtois, 1988). Kazirodztwo określane jest jako kontakt krzywdziciela z osobą, z którą łączą go bliskie więzy krwi lub, która spełnia wyjątkową rolę w życiu dziecka, jest dla niego autorytetem. Dziecko darzy tę osobą szczególnym zaufaniem, miłością i oczekuje od niej ciepła, zainteresowania, ochrony i bezpieczeństwa. Dziecko wie, że ta osoba ma zapewniać mu bezpieczeństwo w wielu (autorytety) lub we wszystkich (rodzice) sferach życia. Ufa i jest uległe, natomiast sprawca wykorzystując swoją pozycję emocjonalnego i intelektualnego autorytetu oraz istniejącej relacji zależności i siły, zdradza, wykorzystuje i rani. Sprawca ma łatwy dostęp do dziecka i w związku z tym wewnątrzrodzinna przemoc seksualna zazwyczaj trwa długo, z dużą częstotliwością i intensywnością.

Przemoc ta zaczyna się bardzo wcześnie w życiu dziecka. Z prowadzonych przeze mnie badań wynika, że wczesny wiek ryzyka to około 3. rok życia (Widera – Wysoczańska, 1998). Według psychoanalizy jest to okres edypalny, w którym dziecko zaczyna odkrywać siebie i swoją „tożsamość płciową” i wówczas sprawca może wykorzystywać zachowania dziecka do tego, aby je skrzywdzić (Skynner, Cleese, 1992). Przemoc ta może zacząć się już od pierwszych miesięcy życia dziecka, jednak druga osoba, między innymi profesjonalista niestety może nie być w stanie odkryć i udowodnić jej istnienia, między innymi ze względu na brak widocznych objawów specyficznych w zachowaniu dziecka (to znaczy takich, które występują głównie lub znacząco częściej i intensywniej u dzieci, które doświadczyły przemocy seksualnej niż u dzieci doświadczających innych urazów). Rozpoznanie utrudnione jest także z powodu mitów funkcjonujących w społeczeństwie uznających, że dziecko małe (na przykład dwuletnie), mówiące o doznawanej przemocy, nie jest wiarygodne, ponieważ może fantazjować na temat zachowań seksualnych. Nie ma to jednak uzasadnienia w znanej mi literaturze tematu. Salter (1988) pisze, że dziecko przedszkole mówiące o zachowaniach seksualnych oraz o relacyjnych zachowaniach seksualnych może o nich informować tylko na podstawie własnego doświadczenia. (s.236). Małe dzieci nie są zdolne fantazjować czy kłamać na temat zachowań seksualnych, ponieważ mówienie o zjawiskach, które nie są im znane z bezpośredniego doświadczenia jest poza ich możliwościami rozwoju poznawczego i myślenia abstrakcyjnego. Młodzież może już fantazjować na temat zachowań seksualnych (już z różnych źródeł wie, co to jest seks), ale zdecydowana większość nie wykorzystuje tej umiejętności do wysuwania wobec kogoś fałszywych oskarżeń o doznanej przemocy seksualnej, ponieważ jest to dla nich zbyt zagrażające emocjonalnie i społecznie. Bycie wykorzystanym seksualnie jest niezwykle stygmatyzujące wśród rówieśników i w środowisku. Dziewczyny zazwyczaj podejrzane są o niemoralne zachowania („a ta to dziwka”), natomiast chłopcy podejrzewani są o posiadanie orientacji homoseksualnej. („a ten to pedał”).

Warto zaznaczyć, że u dzieci małych przemoc seksualną można rozpoznać na podstawie objawów niespecyficznych, czyli takich, które mogą wystąpić zarówno w wyniku doznanej przemocy seksualnej jak i innej: emocjonalnej, fizycznej czy związanej z alkoholizmem rodzica. Jednak zazwyczaj po doznanej przemocy seksualnej objawy te mają większe nasilenie, niż po innych typach przemocy.

Innym szczególnie niebezpiecznym wiekiem ryzyka w życiu dziecka (zwłaszcza córki) jest dojrzewanie (ok. 10–12 rok życia). W tym okresie może dochodzić do gwałtów, poprzedzonych fazą uwodzenia, zwłaszcza ze strony ojców, ojczymów lub innych partnerów matki. Przemoc może trwać do czasu opuszczenia domu przez dziecko lub zaprzestania rodzinnych kontaktów ze sprawcą.

Sprawca progresywnie rozwija różne formy manipulacji dzieckiem, narasta częstotliwość i zróżnicowanie zachowań seksualnych. Przemoc wewnątrzrodzinna, bardziej znacząco niż zewnątrz rodzinna wpływa na relacje w rodzinie, wzmacniając istniejącą już dysfunkcjonalność. Sprawca manipuluje sytuacją w rodzinie i środowisku tak, aby dziecko czuło się coraz bardziej opuszczone, porzucone i zaniedbane przez opiekuna i aby było izolowane emocjonalnie i fizycznie od środowiska wewnątrz- i zewnątrz rodzinnego. Uczy je, że normą jest międzypokoleniowe przemieszczenie ról i granic. Przemoc ta często jest wspólnym sekretem rodzinnym, członkowie rodziny o niej wiedzą lub przeczuwają, że ona istnieje, ale nikt nie stara się przeciwstawić sprawcy i zatrzymać stosowaną przez niego przemoc (Widera-Wysoczańska, 1998a).

Dziecko wie i czuje, że jest krzywdzone, jednak narzucane mu zniekształcenia poznawcze (distortion) i stosowany przez sprawcę proces desensytyzacji (desensitization), polegający na stopniowym i systematycznym odwrażliwianiu dziecka na dotyk intymny, często za przyzwoleniem rodziny, utrudniają mu realne spostrzeganie rzeczywistości. U dziecka powstaje i narasta konflikt lojalności dotyczący sprawcy, który często jako jedyny okazuje „zainteresowanie” dzieckiem i opiekuna (sprawcy biernego), który wychowuje dziecko i od którego oczekuje ono pomocy, lecz który nie wspiera i nie daje ciepła. Zazwyczaj obie te osoby są dla dziecka zarówno ważne i znienawidzone przez nie. Ten przeżywany konflikt (wzmacniany przez manipulacje stosowane przez sprawcę) utrudnia dziecku ujawnienie sekretu. Konfliktu lojalności doświadcza także matka, która musi wybierać między dzieckiem, (którym ma się opiekować, któremu ma zapewnić bezpieczeństwo i które kocha) a partnerem, który wykorzystał seksualnie dziecko i od którego opiekun jest zależny, który w pewien sposób zapewnia mu „poczucie stabilności i bezpieczeństwa” i którego zazwyczaj nadal kocha. Tego konfliktu nie ma w przypadku zewnątrz-rodzinnej przemocy seksualnej, gdy sprawcą jest osoba obca. Od nasilenia tego konfliktu i sposobu radzenia sobie z nim może zależeć dalsze postępowanie opiekuna wobec dziecka. Dziecko doznające przemocy od osoby bliskiej, częściej niż w przypadku innej przemocy nie otrzymuje ochrony i wsparcia od najważniejszej i często jedynej osoby, która może mu ją zapewnić. Ponadto wówczas, gdy już dochodzi do ujawnienia przemocy seksualnej, to dziecko (a nie sprawca) musi opuścić dom i w ten sposób zostaje ponownie zdradzone i skrzywdzone, tym razem nie tylko przez sprawcę, ale i przez opiekuna i otoczenie, którzy na to pozwalają. Im bliższa relacja pomiędzy ofiarą i sprawcą tym mniej wsparcia i ochrony (Widera-Wysoczańska, 1997).

Cechy matek i ich więź z dzieckiem


Przemoc seksualna doznana w dzieciństwie jako uraz chroniczny i złożony może wpływać na funkcjonowanie kobiety we wszystkich sferach życia: emocjonalnej i poznawczej, behawioralnej, społecznej i zawodowej; może korelować z uzależnieniami; wzmagać choroby somatyczne, dysfunkcje i zaburzenia seksualne oraz mieć związek z zaburzeniami tożsamości płciowej; przyczyniać się do zachowań antyspołecznych; zaburzeń psychicznych i osobowości; wywołuje proste PTSD (zaburzenia po stresie urazowym) a zwłaszcza złożone, chroniczne (CPTSD - complex PTSD, Friedman, 2001). Wszystkie wymienione problemy wpływają na jakość życia rodzinnego, w tym na relacje z partnerem i więź z dzieckiem.

Poniżej opiszę dwa typy matek, biernych sprawczyń przemocy seksualnej. Podzieliłam je na nadopiekuńcze i nieochraniające ze względu na (1) ich stosunek do własnej przeszłości, (2) cechy tych kobiet jako matek (3). rodzaj więzi z dzieckiem (Widera- Wysoczańska, 2001, 2005).

Matki nieochraniające


Nie chcą wspominać przeszłości i doznanej przez nie przemocy ze strony osoby bliskiej. Opisują swoje matki jako spełniające rolę dobrego, wręcz wzorowego opiekuna i wychowawcy, ale poproszone o prezentację konkretnych zachowań własnych matek nie są w stanie ich opisać czy nawet wymienić. Taka postawa może wynikać m.in. z przekonań wpojonych przez sprawców aktywnego i biernego, że rodzicom należy się bezwzględny szacunek, niezależnie od tego jak postępują wobec dziecka oraz że tajemnicę rodzinną należy zachowywać. Ich lojalność wobec rodzica, może wynikać z ciągłego poszukiwania dobrej miłości, której nie otrzymały w dzieciństwie. Zachowanie tych kobiet podobne jest do osób stosujących dysocjacyjne mechanizmy obronne . Cechuje je ponadto odrętwienie, unikanie myśli i uczuć związanych z przeszłością oraz lęk przed uświadomieniem sobie aktualnej sytuacji. Mają problem z odczuwaniem empatii wobec samych siebie i tym samym wobec swojego dziecka. Zaprzeczając faktom z własnej przeszłości i ich wpływowi na życie, postępują bezrefleksyjnie podobnie jak ich matki. Mają poważne problemy z budowaniem takiej więzi z dzieckiem, która zapewniłaby mu bezpieczeństwo. Stają się one emocjonalnie nieobecne dla dziecka, zdystansowane wobec niego, zimne i odrzucające je. Nie interesują się problemami dziecka i nie zauważają jego potrzeb. Wykazują nadmierny krytycyzm, zawstydzają, obwiniają i karzą dziecko nieadekwatnie do jego przewinień. Są nadmiernie restrykcyjne i wymagają bezwarunkowego respektu wobec rodzica niezależnie od tego jak ten postępuje wobec podopiecznego. Jednocześnie nie zapewniają dziecku bezpieczeństwa i ochrony, nie wspierają w trudnych sytuacjach i nie słyszą wołania o pomoc. Stosując wobec dziecka przemoc emocjonalną czy fizyczną i zaniedbując je emocjonalnie, zwiększają ryzyko wystąpienia przemocy seksualnej wobec syna czy córki ze strony osób z rodziny lub obcych. Jeden z aktywnych sprawców przemocy seksualnej powiedział „Wybierałem dzieci
pozbawione opieki i miłości, biedne, takie, które nie mają zaspokojonych potrzeb materialnych i uczuciowych”. U matek nieochraniających nie stwierdziłam rozwodów i separacji z partnerem stosującym przemoc seksualną wobec dziecka. Nie widzą też potrzeby własnej terapii i wprowadzaniu zmian w swoim życiu.

Matki nadopiekuńcze


Są świadome tego, że były wykorzystane seksualnie w dzieciństwie, uważają też, że ich własne matki nie zadbały o ich bezpieczeństwo i w związku z tym, wykazując pewną refleksyjność, starają się być dobrymi matkami i ochronić swoje dziecko przed przemocą seksualną. Ponieważ w dzieciństwie ich intymne granice zostały poważnie naruszone, ochrona ta może przemienić się w intruzyjną nadkontrolę, zamiast troski i opieki – i tym właśnie charakteryzuje się ich nadopiekuńczość. Matki te chcą dbać o dzieci, jednak mniej lub bardziej świadomie dążą raczej do zaspokojenia własnych potrzeb (np. poczucia bezpieczeństwa, ciepła, stabilności). Uzależniają dziecko od siebie i w ten sposób odbierają mu niezależność i autonomię.

Uzasadniając swoje postępowanie troską o dziecko, izolują je od otoczenia zewnętrznego (rówieśników). Nie wypuszczają dostatecznie dużego już dziecka samodzielnie na dwór, ponieważ boją się, że może ono tam zostać wykorzystane seksualnie. Kontrolują wyjścia z domu, sposób ubrania się i kontakty nastoletnich dzieci. Mogą często łamać intymne granice podopiecznych i w ten sposób same stają się aktywnymi sprawczyniami przemocy seksualnej bezpośredniej i pośredniej. Dotykają miejsc intymnych dziecka w celach pseudo-„profilaktycznych” (np. sprawdzają czy dziecko dobrze się rozwija); pseudo-„ochronnych” (np. oglądają genitalia, sprawdzając czy ktoś seksualnie nie skrzywdził dziecka); pseudo-„higienicznych” (np. podmywają nawet kilkunastoletnie dziecko). Przykładem matki nadopiekuńczej, patologicznie kontrolującej swoje dziecko jest zachowanie kobiety opisanej w książce „Pianistka” (Jelinek, 2004), której córka z powodu uzależnienia od intruzyjnej matki (np. matka śpi w jednym łóżku z córką, która ma 40 lat, jak stare małżeństwo) zdecydowanie nie radzi sobie ze swoją seksualnością. Matki chcąc zaspokoić swoją potrzebę bycia ważnym, mogą zachowywać się jak koleżanki swoich dzieci, ale jednocześnie traktują nastolatków jak dorosłych partnerów. Kobiety te z powodu podobnego zachowania ich matek, nigdy nie miały szansy utworzyć i zintegrować obrazu mądrej, dojrzałej kobiety. Zidentyfikowały się z obrazem niedojrzałej, infantylnej i labilnej emocjonalnie matki – nastolatki. Natomiast wśród matek nadopiekuńczych kilka kobiet doprowadziło do separacji lub rozwodu w celu ochrony własnych dzieci.

Postępowanie niektórych z tych kobiet podobne jest do zachowania osób z zaburzeniami osobowości typu border-line, często występującym u kobiet po przemocy seksualnej doznanej w dzieciństwie . Z analizowanych historii życia wynika, że istnieje delikatna i niebezpieczna linia między matkami, które są sprawczyniami biernymi a matkami, które stają się sprawczyniami czynnej przemocy seksualnej.

Ujawnienie przemocy seksualnej


Jakie emocjonalne reakcje pojawiają się u matek, gdy dojdzie do ujawnienia przemocy seksualnej doznawanej przez dziecko? Dlaczego jest to dla nich tak trudna sytuacja, zarówno wtedy, gdy sprawcą jest partner kobiety, inna osoba bliska, jak i osoba obca? W dalszej części artykułu chciałabym zwrócić uwagę na uczucia, których doświadczają analizowane kobiety. Przedstawię propozycję ich wstępnej kategoryzacji, ze względu na okres życia, którego dotyczą: sytuacje w trakcie trwania przemocy, gdy przemoc zostaje ujawniona i dotyczące działań po ujawnieniu.

Uczucia


Kobiety te przeżywają uczucia, które pozostając we wzajemnym konflikcie, mogą utrudniać lub wręcz uniemożliwiają im działanie mające na celu ochronę dziecka lub takie, które motywują do konstruktywnego działania.

Wina i wstyd


(1) Wstydzą, że nie zauważyły, gdy dziecko było krzywdzone lub nie usłyszały, gdy mówiło o przemocy lub w inny sposób ujawniało dziejący się dramat. Czują się winne, że nie miały siły od razu zdecydowanie zareagować lub wątpiły w prawdomówność dziecka. Mogą odczuwać winę i wstyd, że są złymi matkami, które nie ochroniły dziecka. (2) Odczuwają winę z powodu konsekwencji, jakie może ponieść dziecko w wyniku doznanego wykorzystania. Zdają sobie sprawę, że gdyby wcześniej zareagowały objawy byłyby mniej drastyczne. (3) Są zażenowane, że wybrały za partnera i nadal kochają osobę, która zachowuje się jak pedofil lub, że mają takiego rodzica czy znajomego

Lęki


(1) Pojawiają się silne lęki o to, co dalej będzie z ich życiem, gdy przemoc wyjdzie na jaw. Czy będą musiały opuścić domy, w których mieszkają? Jak zmieni się ich sytuacja materialna? Czy będą musiały żyć samotnie, bez mężczyzny i przez jak długi czas? Boją się braku zaspokojenia własnych potrzeb „bezpieczeństwa”, „stabilności” czy „przynależności”. Niektóre nie ujawniają przemocy wobec dziecka, ponieważ boją się samotności fizycznej, emocjonalnej, materialnej i wówczas są skłonne poświęcić własne dziecko, aby utrzymać istniejące status quo. (2) Niektóre z nich przez to, że kochają mężczyznę, który wykorzystuje seksualnie; boją się oceny ze strony środowiska, upublicznienia informacji w mediach. Mogą obawiać się potępienia i opuszczenia ze strony członków rodziny czy środowiska za to, że nie zauważyły krzywdy dziecka lub, że nie zareagowały, pomimo, że mogły zauważyć wykorzystywanie. (3) Boją się, że, gdy już zareagują, nikt im i dziecku nie uwierzy, że środowisko zaprzeczy przemocy. Boją się oskarżeń, że ujawniając przemoc chcą zyskać coś dla siebie lub, że po prostu „zwariowały”, że ludzie nie zrozumieją sytuacji i mogą je skrzywdzić. (4) Obawiają się przebiegu prawnego postępowania następującego po ujawnieniu: rozmów z psychologiem, przesłuchań, spraw sądowych. (5) Mogą także bać się agresji i manipulacji ze strony sprawcy, który zazwyczaj wspierany jest przez otoczenie. (6) Czują duży niepokój, że sytuacja przemocy seksualnej może się powtórzyć.

Zranienie, smutek, samotność


(1) Mogą odczuwać smutek z powodu straty dotychczasowych relacji z partnerem, rodziną, znajomymi, (2) czy sytuacji materialnej. (3) Czują, że nie mogą lub nie chcą już nikomu zaufać, ponieważ znajomi lub profesjonaliści opuścili je w chwili ujawnienia (nie uwierzyli, wyśmiali, skrytykowali, podważyli, nie chcieli zeznawać w sądzie). Dlatego też kobiety te mogą czuć się bardzo samotne. Żyją w poczuciu pustki społecznej. (4) Odczuwają smutek z powodu krzywdy, jakiej doznało dziecko, jednak w tym samym czasie odczuwają smutek na myśl, że dalsze działania w kierunku ochrony spowodują, że (5) straci ono ojca, ojczyma, dziadka czy przyjaciela. Jednocześnie część z nich czuje żal, ponieważ uświadomiły sobie, że dziecko nigdy nie miało właściwego opiekuna.

Zdrada i odrzucenie


Te uczucia pojawiały się głównie wówczas, gdy sprawcą był partner kobiety (mąż, konkubin, przyjaciel). (1) Mogą traktować zachowanie sprawcy jako odrzucenie własnej osoby, jako potwierdzenie, że nie mogą być kochane. (2) Ponieważ sprawca seksualnie zainteresował się dzieckiem, niektóre z kobiet irracjonalnie mogą odczuwać niskie poczucie własnej wartości, czują się kochankami, żonami, kobietami beznadziejnymi i nie atrakcyjnymi. Czują się zdradzone przez partnera, tak jakby miał on kochankę. (3) Jednocześnie traktują dziecko jako rywala i czują się także przez nie zdradzone i są o nie zazdrosne. Te uczucia u kobiet nie zależą od wieku dziecka. Niektóre kobiety, aby utrzymać przy sobie partnera, sprawcę przemocy seksualnej, zwiększają z nim intensywność kontaktów intymnych. Uzasadniają to nadzieją, że gdy będzie zaspokojony seksualnie pozostanie przy niej. Takie postępowanie nie doprowadza do zatrzymania przemocy seksualnej i ochrony dziecka .

Złość


Mogą poczuć (1) konstruktywną złość do sprawcy, która motywuje do ujawnienia przemocy na zewnątrz rodziny i do podejmowania działań ochraniających dziecko. Niektóre z matek przeżywając zupełnie (2) irracjonalny gniew wobec dziecka, obwiniają je o to, że pozwoliło lub nawet sprowokowało sprawcę do zachowań seksualnych. W obronie swego „stabilnego” życia mogą (3) brutalnie oskarżać dziecko, że ujawniając sprawiło tyle kłopotów, rozbiło rodzinę, zaburzyło sytuację materialną. (4) Czują złość do rodzin czy przyjaciół, że nie rozumieją jej, że nie mogła lub nie potrafiła wcześniej zauważyć lub zareagować na postępowanie sprawcy. (5) Mogą stać się agresywne wobec otoczenia, gdy nie uzyskują oczekiwanej pomocy w momencie ujawnienia i w trakcie dalszego postępowania ochraniającego dziecko. Czują złość do ludzi o to, że stają się samotne. I w końcu (6) złoszczą się na same siebie, że nie wiedzą jak się dalej zachowywać i co robić.

Utrata kontroli


Kobiety te pragną normalnego życia. Jednak stosowana przemoc wobec dziecka spowodowała, że (1) utraciły kontrolę nad życiem osobistym, tym bardziej im mocniej były związane intymnymi relacjami ze sprawcą. (2) Świat zmienił się dla nich nieodwracalnie, stał się nieprzewidywalny, zagrażający (wszędzie mogą widzieć zagrożenie różną przemocą). (3) Pojawiło się u nich poczucie bezsilności i beznadziejności w relacji ze sprawcą, dzieckiem, znajomymi czy profesjonalistami. (4) Mają poczucie braku wpływu na działania lekarzy czy psychologów, nauczycieli czy wychowawców dziecka, policji, prokuratury, prawnika, sędziów, angażowanych w ochronę dziecka.

Właśnie z powodu tej całej gamy niezwykle skonfliktowanych uczuć, niektórym matkom trudno jest ujawnić przemoc lub konsekwentnie postępować w ochronie własnego dziecka.

Reakcje zaprzeczające


Badane kobiety w różny sposób reagują na ujawnienie przemocy seksualnej wobec ich dziecka. Wiele matek postępuje w sposób konstruktywny, konsekwentnie ochraniając dziecko i robiąc wszystko by zadbać o jego bezpieczeństwo, pomimo wielu sprzecznych i trudnych uczuć, jakie przeżywają z powodu ujawnienia przemocy seksualnej. Jednak często reakcje opiekuna na doznaną przez dziecko przemoc seksualną nie zapewniają mu bezpieczeństwa i tymi reakcjami zajmę się w tym opracowaniu.

Brak reakcji


Matka słysząc słowa dziecka, które ujawniło doznawaną przemoc w sposób pośredni („mamo, nie chcę chodzić do dziadka, on dziwnie się ze mną bawi” lub „boli mnie siuśka”) lub bezpośrednio („tato wkładał mi siusiaka do buzi”), nie reaguje na jego wypowiedzi dalej zajmując się swoimi czynnościami (np. ogląda telewizję, myje naczynia, czyta gazetę, czy po prostu siedzi przygnębiona) lub mówi do dziecka, żeby jej nie przeszkadzało. Matka nigdy więcej nie podejmuje rozmowy z synem lub córką o tym, co się stało. Dziecko natomiast czując się zdradzone, nie próbuje ponownie powiedzieć matce o doznawanej krzywdzie, „Powiedziałam mamie o tym, co zrobił mi ojczym zaraz na początku, gdy to się zaczęło, miałam wtedy 5 lat, ale ona krzyknęła żebym jej teraz nie zawracała głowy, ponieważ gotuje obiad. Nigdy więcej już o tym nie rozmawiałyśmy. I wykorzystywał mnie seksualnie przez kolejne 6 lat, aż do teraz”. Taki sposób zaprzeczania przemocy seksualnej może występować głównie u matek nieochraniających, stosujących mechanizmy dysocjowania się wobec otaczającego je świata, dystansujących się emocjonalnie wobec dziecka i zaniedbujących je emocjonalnie.

Reakcja histeryczna


Jest to reakcja nadmiarowa (np. częsty płacz nad losem dziecka i własnym) z jednoczesny brakiem spójnego, konstruktywnego działania. Wzbudza to u dziecka poczucie winy, że ujawniając przemoc zrobiło coś złego. Powstaje u niego przekonanie, że trudne rzeczy należy zachowywać dla siebie, ponieważ ujawnienie jest zagrażające i stwarza problemy. Ta reakcja częściej występuje u matek nadopiekuńczych, infantylnych i labilnych emocjonalnie.

Zaprzeczanie i oskarżanie


Matka minimalizuje i zaprzecza przemocy seksualnej doznanej przez dziecko, obwinia je o sprowokowanie przemocy lub oskarża o kłamstwo. To daje dziecku informacje, że nie uwierzono mu i nie będzie ochraniane przez dorosłych, od których zależy. Ta reakcja występuje częściej u matek nieochraniających, mających problemy z odczuwaniem empatii wobec dziecka.

Reakcje sprzeczne


Matka raz płacze nad losem dziecka, „co dalej z Tobą będzie, tak bardzo zostałaś skrzywdzona”, a innym razem lub za chwilę krzyczy „czemuś mi to zrobiła”. Ta sama matka, która przed chwilą ufała dziecku, mówi z przekonaniem, że „to na pewno się nie zdarzyło”. Uważa, że należy sprawę zgłosić do sądu, a za chwilę uznaje, że najlepiej, jeżeli będzie się milczało na ten temat. Ujawnienie odbiera jako zagrożenie dla własnej sytuacji życiowej i relacji z partnerem czy otoczeniem. Trudno jest jej utrzymać spójne i stabilne zdanie na temat zaistniałej sytuacji. Dziecko otrzymując sprzeczne informacje, nie wie, która reakcja matki (i środowiska) jest prawdziwa i, ochraniając siebie przed taką niestabilnością, może wycofać się z ujawnienia i nadal być wykorzystywane. Reakcje sprzeczne mogą występować zwłaszcza u matek nadopiekuńczych i wykazujących cechy z rysem osobowości typu borderline. Warto nie mylić reakcji sprzecznych z refleksyjnością nad zaistniałą sytuacją konstruktywnie postępującej matki.

Zapominanie


Matka nie pamięta tego, co powiedziało do niej dziecko, chociaż w trakcie ujawnienia reagowała adekwatnie, dając dziecku nadzieję na ochronę. Gdy dziecko mówi do matki o doznanej przemocy, ona współczuje a potem nic dalej z uzyskaną informacją nie robi. Za jakiś czas dziecko mówi do mamy „on mi znowu to zrobił”, a matka może powiedzieć „dziecko, czemuś ty mi o tym nie powiedziała wcześniej”, tak jakby nie pamiętała o tym, co zostało już ujawnione lub jakby w ogóle wcześniej nie słyszała, że dziecko coś do niej mówiło. Takie zachowanie opiekuna powoduje u dziecka kolejny uraz – nie przyjdzie już więcej ujawnić tak dramatycznej sytuacji, ponieważ odbiera taką reakcję jako brak zainteresowania i brak wiary w jego słowa. Zachowanie to występuje głównie u matek nieochraniających, stosujących mechanizmy dysocjacyjne.

Zaprzeczanie instrumentalne


Matka zaprzecza przemocy seksualnej w celu uzyskania osobistych korzyści, na przykład z powodu lęku przed utratą środków do życia lub przed utratą partnera; z powodu lęku przed karą za stosowanie wobec dziecka przez matkę lub drugiego opiekuna przemocy innej niż seksualna (na przykład fizycznej) przemocy wobec dziecka. Matka może także zaprzeczać ujawnionej przemocy z powodu stosowania przez nią samą przemocy seksualnej wobec tego dziecka.

Wycofanie


Matka wierzy dziecku, wspiera, szuka pomocy, analizuje sytuację, przyprowadza dziecko do psychologa, a następnie wycofuje się z działania, często uzasadniając takie postępowanie dobrem dziecka. Ucieka prawdopodobnie z powodu braku siły do działania, lęku przed stratą czy zmianą aktualnej sytuacji życiowej lub niechęci do spotkania się z bólem pochodzącym z własnej urazowej przeszłości. Ta reakcja wydaje się częściej występować u matek nadopiekuńczych.

Istotne jest, aby policja, prokuratura, sądy i inni profesjonaliści wiedzieli, że wycofanie się dziecka lub rodzica z postępowania sądowego lub składanie sprzecznych zeznań nie oznacza jednoznacznie, że do przemocy nie doszło. Może natomiast świadczyć o tym, że mają do czynienia z opiekunem, u którego występują zachowania zaprzeczające (i przymusza do nich dziecko) z powodu mechanizmów i problemów emocjonalnych wynikających z doznanych w dzieciństwie urazów.

Zaburzone bezpieczeństwo


Przemoc seksualna wewnątrzrodzinna zaliczana jest do urazów chronicznych, złożonych, których jedną z cech jest długie trwanie, przewidywalność, powtarzalność i wielość różnych typów doświadczanej przemocy (II typ urazu opisany przez Terr, 1994). Gdy ktoś w dzieciństwie doznaje wewnątrzrodzinnej przemocy seksualnej, w tym samym czasie poddany jest także intensywnej przemocy emocjonalnej, niektóre osoby – przemocy fizycznej, a także przemocy alkoholowej, (gdy co najmniej jeden z rodziców pije) lub coraz częściej narkotykowej. Chroniczny typ urazu w życiu dorosłym może wpływać na zachwianie zdolności osoby do zapewnienia dziecku bezpieczeństwa i ochrony. Powiązane jest to z wynikającymi z urazów licznymi problemami emocjonalnymi (niektóre z nich zostały opisane powyżej). Kobiety skoncentrowane są na zaspokojeniu swoich własnych potrzeb, na przykład zapewnieniu sobie poczucia przynależności do mężczyzny, a przez to pozorów „stabilności życiowej – materialnej” i pseudo- „bezpieczeństwa”. W dzieciństwie w swojej własnej rodzinie dysfunkcjonalnej czuły się samotne i opuszczone, nie nauczyły się, jak powinna wyglądać ochrona ze strony matki i jednocześnie zidentyfikowały się ze sprawcą jako osobą silniejszą (łudziły się, że podporządkowanie się mu zatrzyma przemoc lub zmniejszy ból psychiczny). W życiu dorosłym nie chcą być ponownie samotne, są, więc skoncentrowane na utrzymaniu partnera przy sobie bez względu na to, że stosuje on przemoc. Stale poszukają ciepła i bliskości, których nigdy nie otrzymują od takiej osoby. Kobiety nadopiekuńcze i nieochraniające, na syna czy córkę przerzucają ciężar odpowiedzialności za zaspokajanie lub ochronę podstawowych emocjonalnych potrzeb dorosłego.

Takie priorytety w ich postępowaniu mogą powodować zaniedbywanie rzeczywistych potrzeb dzieci. Utrzymując zdystansowany kontakt z dzieckiem, zabraniają mu i uniemożliwiają tym samym wyrażania siebie, swoich myśli, uczuć, przekonań, zainteresowań. Dzieci te nie mogąc mówić o sobie nie ujawniają także dziejącej się przemocy seksualnej. Matki te swoją postawą „zamykają dzieciom usta”, dzięki temu mogą „zaspokajać” własne potrzeby.

Z kobietą pełną problemów z przeszłości i konfliktowych uczuć z aktualnego życia spotyka się profesjonalista (psycholog, pracownik socjalny, policjant, prawnik), pomagający dzieciom wykorzystanym seksualnie. Kontakt z matką dziecka tak skrzywdzonego może być trudny.

Cele, zadania i etapy postępowania psychologicznego


Podsumowując prezentację zachowań matek, nasuwa się wniosek, że niezbędne jest postępowanie psychologiczne skierowane wobec biernych sprawców przemocy seksualnej. Pomimo opisanych powyżej zachowań, matki te dla dziecka często są jedynymi, najbliższymi i najważniejszymi osobami, które mogą nauczyć się okazywać miłość, wspierać i ochraniać swoich podopiecznych. Podejmując współpracę z profesjonalistami mogą stać się najważniejszym i często jedynym oparciem dla dziecka i w ten sposób mogą ochronić je przed przebywaniem w pogotowiach opiekuńczych czy domach dziecka. Jest to możliwe, jeżeli nie stały się one aktywnymi sprawczyniami przemocy seksualnej lub innej brutalnej przemocy wobec dziecka i nie są czynnymi alkoholiczkami. Niezbędnym warunkiem dalszej ich pracy nad sobą i nad budowaniem relacji z dzieckiem jest ich własna motywacja do zmiany lub pozytywne zareagowanie na umiejętne i cierpliwe wzbudzanie tej motywacji (na przykład poprzez zrozumienie, wsparcie, realne pokazywanie sytuacji) przez wyszkolonych w tym kierunku profesjonalistów.

Założenia terapii


Założenia terapii są niezwykle istotne w pracy z opiekunem, który prezentuje się jak osoba bez motywacji do zmiany i często agresywna wobec psychologa i świata. Dają one siłę do działania i wyjaśniają jego sens. Terapia to proces uczenia się, rozwoju i zmian. Każda osoba ma wewnętrzne zasoby, które pozwoliły jej przetrwać w przeszłości doznawaną krzywdę. Symptomy, które wynikają z doznanych urazów to strategie i mechanizmy radzenia sobie z doznawana przemocą, dzięki którym osoba dostosowała i zaadaptowała swoje zachowanie do toksycznego środowiska z przeszłości i teraźniejszości. Zachowania te nie są natomiast konstruktywne (przynajmniej nie jako jedyne) w nowym, zdrowszym środowisku i w relacji z dzieckiem, które ma mieć zagwarantowaną ochronę i warunki stwarzające możliwości rozwoju. . Osoba jest zdolna do uruchomienia i zastosowania wewnętrznych zasobów i umiejętności, do budowania nowego zdrowszego środowiska wewnętrznego i zewnętrznego i wysokiej jakości życia.

Cele i tematy


Postępowanie psychologiczne obejmuje: (1) uświadomienie sobie przez matkę wpływu przemocy seksualnej na nią samą, na dziecko, rodzinę; (2) rozpoznawanie uczuć, myśli i postaw występujących u matki podczas trwania przemocy, w trakcie jej ujawnienia i podczas podejmowanych działań po jej ujawnieniu; (3) uświadomienie sobie własnych wyparć i zaprzeczeń; (4) rozpoznawanie zaprzeczeń u dziecka, sprawcy, w środowisku; (5) naukę o objawach i konsekwencjach przemocy seksualnej u dzieci, matki i innych członków rodziny; (6) naukę o zachowaniach, manipulacjach i mechanizmach sprawcy oraz o rozpoznawaniu i kontroli czynników ryzyka w rodzinie; (7) zrozumienie i zaakceptowanie, że niebezpieczeństwo przemocy seksualnej zawsze istnieje; (8) naukę radzenie sobie z ambiwalentnymi uczuciami u siebie i dziecka; i wreszcie (9) wprowadzanie w życie wiedzy dotyczącej tego: (a) jak radzić sobie z własnymi problemami i z zaspokajaniem osobistych potrzeb; (b) jak wspierać dziecko w trakcie powrotu do zdrowia, uczyć je nawiązywania zdrowych relacji, wyznaczania granic i pełnienia ról; (c) jak ochraniać je przed przemocą i stworzyć mu bezpieczny dom. Niezwykle istotną częścią pracy z opiekunem jest terapia związana z doświadczaną przez niego w dzieciństwie przemocą chroniczną, w tym seksualną. Zazwyczaj dopiero po poradzeniu sobie z konsekwencjami urazów doznanych w dzieciństwie jest on w stanie skutecznie budować nowe relacje z dzieckiem i ewentualnie z nowym partnerem.

Etapy


Etapy postępowania psychologicznego z opiekunem obejmują: (I) Sytuację opiekuna po ujawnieniu – zrozumienie go i udzielenie mu wsparcia. (II) Analizę przemocy (redukcja zniekształceń poznawczych). (III) Analizę reakcji opiekuna wobec dziecka w trakcie ujawnienia oraz wstępną naukę alternatywnych zachowań wobec dziecka. (IV) Analizę zaprzeczeń stosowanych w trakcie trwania przemocy, podczas jej ujawnienia i potem przez opiekuna, dziecko, sprawcę i środowisko. (V) Analizę procesu przemocy (sytuacja dziecka, zachowania sprawcy, konsekwencje u dziecka, itp.). (VI) Zadania dla opiekuna (wiedza i umiejętności): (1) wzięcie odpowiedzialności za bezpieczeństwo dziecka; (2) poradzenie sobie ze swoją reakcją na ujawnienie; (3) poradzenie sobie przez opiekuna z własną przeszłością; (4) umiejętność rozpoznawania i reagowania na manipulacje sprawcy; (5) wsparcie dziecka przez opiekuna i pomoc dziecku w radzeniu sobie z konsekwencjami; (6) ochrona dziecka; (7) budowanie nowej relacji z dzieckiem.

Opiekun, aby poradzić sobie z własną przeszłością powinien przejść pełny proces terapeutyczny, (gdy doznał urazów w dzieciństwie) lub w ostateczności poznawczo przeanalizować, kto był sprawcą, kiedy i gdzie doszło do przemocy seksualnej, czy komuś o tym powiedział lub ktoś zauważył, jak ta osoba zareagowała, jak przemoc wpłynęła na życie opiekuna, jak doznana przemoc wpłynęła na jego reakcje wobec dziecka, czy jego przeżycia mogły wpłynąć na jego reakcje na ujawnienie przemocy wobec dziecka.

Ostatnim etapem jest diagnoza gotowości opiekuna do konstruktywnego wspierania dziecka, która odbywa się na poziomie sprawdzenia posiadanej przez niego wiedzy, umiejętności jej zastosowania w znanych sytuacjach i zdolności do rozwiązywania nowych problemów.

Podsumowanie


Jakie jest znaczenie podejmowanego tematu? Aby skutecznie przerwać międzypokoleniowe koło przemocy, należy umiejętnie rozpoznawać zachowania matek w rodzinie kazirodczej oraz prowadzić z nimi postępowanie psychologiczne uwzględniające specyficzne cele i zadania dotyczące opiekuna, dziecka i nowej rodziny.

Postępowanie psychologiczne obejmuje uświadamianie sobie przez opiekuna tego, co dzieje się w osobach z rodziny, także w nim samym, w której dochodzi do przemocy seksualnej; dotyczy pracy matki z własną przeszłością i nad relacjami z własnym dzieckiem. Dopiero wówczas, gdy występują te trzy aspekty można mówić o skutecznych zmianach w osobie (matce) i w relacjach (zwłaszcza z dzieckiem).



    Autorka jest doktorem nauk humanistycznych, adiunktem w Zakładzie Psychologii Klinicznej Instytutu Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego, psychologiem z doświadczeniem klinicznym, psychoterapeutą certyfikowanym przez European Association for Psychotherapy, specjalistą do spraw przeciwdziałania przemocy w rodzinie akredytowanym przez PARPA, trenerem PTP i trenerem NLP The Society of NLP, członkiem International Society for Traumatic Stress Study i The American Academy of Experts in Traumatic Stress. Prowadzi terapię dzieci i dorosłych oraz szkoli profesjonalistów w zakresie postępowania psychologicznego (diagnoza i terapia dzieci i dorosłych) z konsekwencjami złożonego urazu chronicznego doznanego w dzieciństwie. Kieruje Instytutem Psychoterapii we Wrocławiu
    Artykuł jest fragmentem rozdziału (w druku), który ukaże się w książce (2006) pod redakcją dr J. Klebaniuka, Uniwersytet Wrocławski.



Bibliografia



  • Bradshaw, J (1994). Zrozumieć rodzinę. Przeł. H. Szczepańska. Warszawa: IPZiT
  • Courtois, Ch. (1998). Healing the incest wound. London: Norton.
  • Doren, D. (2002). Evaluating sex offenders. London: SAGE.
  • Finkelhor, D. (1984). Child sexual abuse: New Theory and research. New York: Free Press.
  • Friedman, M. (2001). Post Traumatic Stress Disorder. Kansas City: Compact Clinicals
  • Groth, A. (1982). The Incest Offender. W: S. Sgroi (red.), Handbook of Clinical Intervention in Child Abuse (s. 215-239). Lexington, MA: Lexington Books.
  • Jelinek, E. (2004). Pianistka. Przeł. R. Turczyn. Warszawa: Wab.
  • Patton, M. (1990). Qualitative evaluation and research methods. London: Sage.
  • Putnam, F. (1997). Dissociation in Children and Adolescents. London: The Guilford Press.
  • Salter, A. (1988). Treating child sex offenders and victims. London: Sage.
  • Salter, A. (2003). Pokonywanie traumy. Przeł. W. Sułecki. Poznań: Media Rodzina.
  • SCOSAC. (1984). Definition of Child Sexual Abuse. Standing Conference on Sexually Abused Children, London.
  • Seligman, M., Walker, E., Rosenham, D. (2001). Psychopatologia. Poznań: Zysk i S-ka.
  • Skynner, R., Cleese, J. (1992). Żyć i przetrwać w rodzinie. Przeł. A. Dodziuk. Warszawa: Jacek Santorski &CO Agencja Wydawnicza
  • Terr, L (1994). Unchained Memories. True stories of traumatic memories, lost and found. New York: Basic Books.
  • Widera-Wysoczańska, A. (1997). Nikomu nie powiedziałam. Charaktery. 9, 22 –23.
  • Widera-Wysoczańska, A. (1998) Sexual Abuse in Polish Families and Psychotherapy – roles and rules increasing sexual abuse against children. Paper presented at the 24th International Congress of Applied Psychology, San Francisco.
  • Widera-Wysoczańska, A. (1998a). Ten straszny bliski - dynamika przemocy seksualnej w rodzinie. Charaktery, 3(14).
  • Widera-Wysoczańska A. (2001). Intergenerational transmission of risk factors of the sexual abuse in a family and psychotherapy. Reaching Undeserved Trauma Survivors through Community - Based Programs. Paper presented at the International Society of Traumatic Stress Study. New Orleans, 73.
  • Widera-Wysoczańska, A (2002). Wykorzystanie metody jakościowej w badaniach psychologa klinicznego. W: M. Straś-Romanowska (red.), Szkice psychologiczne. Doniesienia z badań. Aplikacje. Refleksje (s. 165-195). Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.
  • Widera-Wysoczańska, A. (2003). Psychologiczne pomaganie dziecku wykorzystywanemu seksualnie i jego rodzinie. W: A. Czapiga (red.), Psychospołeczne problemy rozwoju dziecka. Aspekty diagnostyczne i terapeutyczne (s. 249-278). Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek.
  • Widera-Wysoczańska, A. (2005). Zaburzone rodzicielstwo jako konsekwencja kazirodztwa doznanego w dzieciństwie. Przegląd Psychologiczny, / 2005, 295 - 313.




Opublikowano: 2005-12-18



Oceń artykuł:


Skomentuj artykuł
Zobacz komentarze do tego artykułu