Forum dyskusyjne

RE: Czy ktoś się wstydził na terapii?

Autor: fatum   Data: 2022-07-31, 00:23:01               

Wiem. Jesteś pesymistką. A dla pesymisty szklanka jest zawsze w połowie pusta. Możesz zaprzeczać nawet tysiąc razy, ale to nie zamieni Ciebie w optymistkę. Optymistą to trzeba się urodzić. Jestem totalną optymistką i dlatego Ty mnie nie zrozumiesz nigdy. Inne poziomy świadomości. Cenić to się trzeba samemu. Ty Calmi jeszcze tego nie potrafisz. Może kiedyś...(). I za friko Ci powiem, że kompletnie nie znasz męskiej psychiki. Nieco znasz psychikę Kobiet,ale zrażasz do siebie brakiem pokory,o ile wiesz co to jest? Tak Tuluzka. Naucz się pokory,to będziesz apetyczna dla facetów. Powodzenia Ci życzę mimo,że mi nie wierzysz.Polecam Ci też zmianę swojego argumentowania,gdyż dobre argumenty pozwolą Ci zdobyć podziw odbiorcy.Ja nie mam z tym żadnego problemu. Mam stały podziw odbiorcy! A używam tylko argumentów: logicznych,rzeczowych, emocjonalnych. Nie dziwię się teraz Tobie,że musisz korzystać ze wsparcia,czyli musisz już pisać do/dla/o mnie. Masz taką potrzebę i ja to rozumiem.Serio. W zasadzie to ja mogę nawet Tobie pomóc w zrozumieniu Tobie Calmi, czemu jesteś pesymistką, mimo,że na siłę przekonujesz innych,że nie jesteś. Jesteś! Serio. Mogę Ci pomóc. Tylko poproś mnie. I tu jest problem. Wiesz może jaki? Ja chętnie Ci powiem,ale wiesz co trzeba zrobić? Tak. Poprosić i uczyć się pokory. Pa.













Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku