Forum dyskusyjne

RE: Czy ktoś się wstydził na terapii?

Autor: Calmi   Data: 2022-07-30, 11:36:55               

She
"od długiego czasu moją motywacją jest to, że nie chcę żyć i jeszcze mam takie momenty, że bardzo bym chciała odejść:( "

"Mam chyba jakiś poziom determinacji, że dopóki mnie ktoś nie wyrzuci to chodzę;)"

A widzisz, że te zdania się tak jakby trochę wykluczaja ?

Ja to rozumiem tak, że dopóki żyję nie tracę nadziei,że będzie lepiej(tu kciuk w górę :)


" A jeszcze mnie coś ostatnio naszło, że się zaczęłam wstydzić, że ja tak długo już chodzę na terapię "


W tym zdaniu też widzę Twoją chęć do bycia "normalnym ",ale co to właściwie znaczy ?

Życie jest nierozerwalnie z bólem związane i to dla każdego bez wyjątku, przy czym nie mierzalny jest poziom tego bólu i stresu u różnych ludzi .

Pamiętaj ,że wszystko "siedzi " w Twojej głowie, ważne więc aby nabyć taką umiejętność nie pielęgnowania w sobie uraz, poczucia wstydu, winy, czy nieracjonalnych lęków ,a w to miejsce wypracować w sobie odwagę, pozytywne nastawienie i poczucie autentycznej nadziei na lepsze, bo wszystko co złe kiedyś mija przecież .

Teraz jesteś bezpieczna, masz stabilną sytuację, umiesz o siebie zadbać, masz pomoc i masz z kim porozmawiać o ważnych dla Ciebie sprawach i to się liczy :)))

Po za tym pomyśl, czy jest coś w życiu co sprawia Ci frajdę, przyjemność ? Myślę , że na pewno tak, więc spróbuj na tym się koncentrować, robić tego więcej . Mogą to być naprawdę drobne rzeczy. Chodzi o takie codzienne uprzyjemnienie sobie życia .

Czasami jedyne co może nam pomóc, to odcięcie się grubą krechą od przeszłości, bo to co się wydarzyło już się nie zmieni. NIE MAMY JUŻ NA TO WPŁYWU. Możemy jedynie zmienić nasze nastawienie do przeszłości, tak aby nas budowało zamiast rujnowało. Warto zawsze o tym pamiętać i o tym, że zmian możemy dokonać tylko w teraźniejszości, tak aby w przyszłości było nam lepiej :)))

Uwierz mi naprawdę można wyjść w życiu z niejednej czarnej dooo i nauczyć się pięknie żyć i doceniać wspaniałość tego życia. Wiem co mówię i oczywiście życzę Ci tego oraz trzymam za Ciebie kciuki :)))

No i koniecznie porusz ten temat z terapeutką . Jeszcze bedzie wspaniale, ale musisz zacząć w to wierzyć.

Powodzenia She :)))

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku