Forum dyskusyjne

RE: Zawiodłam się na rodzinie, nie mogę sobie poradzić

Autor: mrrru   Data: 2023-08-03, 15:01:26               

Dzień jest ważny dla Ciebie, dziecko jeszcze nie ma tej świadomości, dla innych osób nie jest taki ważny.

Pewnie, że głupio się przekonać, że dla innych nasze potrzeby nie są priorytetem, ale cóż - po prostu zwyczajnie nie są. Nie wszyscy mają taki sam system wartości, jak Ty.

Przykładasz wagę do symboli, relacji rodzinnych i pewnej tradycji. Ale w rzeczywistości to są Twoje przekonania - że ludzie coś powinni robić w określonych datach np. I przez te przekonania nie dostrzegasz tych innych ludzi i ich potrzeb. Być może takie zaproszenie to dla nich kłopot. Bo daleko, bo niewygodnie, bo mają swoje plany itp. itd. Uszanuj ich decyzję.

Ostatnią rzeczą, jaką w takiej sytuacji należy robić - to mieć do kogoś o to pretensje. Bo tymi pretensjami i żalem zatruwasz tak naprawdę siebie.

Tak po krotce: jaka rzeczywistość JEST - sama widzisz. A problem, jaki masz - to to, że Twoje wyobrażenie o tym, jak POWINNO BYĆ jest inne. Sposobem na uniknięcie bólu i stanu, który Cię dręczy jest akceptacja tej rzeczywistości.

Zamiast "zawiodłam się" możesz mieć - "nauczyłam się czegoś o świecie". Tak jest po prostu łatwiej. Obecnie to sama sobie robisz krzywdę.

Jak już tak naprawdę Ci na czymś zależy - to wiedząc, jak jest - załatwiasz takie sprawy inaczej. Np. uzgadniasz termin wcześniej. Organizujesz transport. Jak masz samochód to przywiezienie rodziców (i odwiezienie z powrotem) nie jest niemożliwe. A oni młodsi już nie będą i z czasem będzie tylko trudniej.

To tylko moja perspektywa, a ja to dziwny jestem. :-)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku