Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Czym jest wybaczanie?

Autor: decontraction   Data: 2016-04-26, 12:22:59               

"...w jakims sensie byłabym bardziej wygrana od niego, mimo wszystko..."

Fela myśle podobnie jak Ty,bo nie przeżyłam takiej traumy ,ale z drugiej strony rozumiem ofiary tego przestepstwa i myślę , ze problem zasadza sie w tym ,że osoba molestowana nawet gdy jest już dorosła ,nawet gdy przeszła terapię i nawet gdy jej kat został ukarany (co z uwagi na przedawnienia , wstyd i inne destrukcyjne emocje poszkodowanej, jeszcze ciągle rzadko się zdarza) nadal czuje się skrzywdzona i n i g d y nie poczuje sie w y g r a n a :(((

Myślę ,że takiej krzywdy wobec bezbronnego dziecka,takiego uprzedmiotowienia nic nie zrekompensuje, ani opinia społeczna, ani najwyzsza kara dla kata(stosunkowo niska i nieadekwatna z uwagi na straty)ani nawet terapia, nie zdejmie z niej piętna ofiary ,nie wróci zmarnowanych lat udręki ,nie wymaże z pamięci tego upokorzenia.
Dlatego rozumiem jak trudno ofierze takiemu oprawcy wybaczyć i ujrzeć w nim człowieka .

Czyż to nie sa właśnie te wypalone na żywej tkance kratery ,tak uniemożliwiające proces zmiany,o których rozmawiałyśmy w innym watku.

Myślę ,ze nazwanie prześladowcy bestią, pomaga ograbionej z człowieczeństwa ofierze odwrócić role ,paradoksalnie dostrzec człowieka w sobie - podmiot ,a nie przedmiot.

Może to rodzaj mechanizmu obronnego ,który pozwala przetrwać i nie znienawidzić siebie do konca ?

Może to takie osobiste zadoścuczynienie wyrzadzonej krzywdzie ?

Może i Tobie byłoby łatwiej polubic siebie, gdybyś umiała taki mechanizm zastosować,zamiast ciągle tłumaczyć i rozumieć dręczyciela ?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku