Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Szczęście w związku?

Autor: dajelapke   Data: 2012-09-20, 00:27:20               

Nieraz zastanawiałam się, jak my z mężem doszliśmy do 25 lat stażu. Jak udało się naszym rodzicom (obu parom) osiągnąć 50-tkę? I kochać siebie nadal.
Tyle uwarunkowań widzę, że hm... no, nadal nie wiem. Nie wiem, jaka jest recepta na trwałe i szczęśliwe małżeństwo.

W artykule brakuje mi docenienia czynników zewnętrznych, które moim zdaniem mają też znaczący wpływ na trwałość małżeństwa, bądź jej brak: stabilizacja materialna, rola szerszej rodziny, łatwość w przeprowadzeniu rozwodu, zmiana przekonań o dopuszczalności rozwodu, wzorce osób znanych, migracje i in. Rozumiem jednak, że to nie działka psychologa, ale socjologa. Nieraz wydaje mi się jednak, że są to czynniki decydujące. Ludzie ze swoimi potrzebami nie zmienili się w radykalny sposób w ciągu ostatnich 100-200 lat, natomiast ich otoczenie, ogromnie!

Mam wątpliwości co do tezy, że kryzys związków zawdzięczamy między innymi zmianie definicji męskości i kobiecości. Cóż, dowody mam wątłej jakości, ale zastanawia mnie, że moi rodzice w swoim małżeństwie prekursorsko, jak na tamte czasy, zaczęli praktykować coś, co dziś nazywa się partnerstwem, przejmowaniem ról, zatarciem ról. Tarcia pomiędzy były przy tym, bo oboje pochodzili z wiosek, gdzie wszystko było od wieków ustalone i święte. Ale jakoś doszli do porozumienia.
Moje małżeństwo jest, jak na dzisiejsze czasy, skrajnie tradycyjne, z ostrym podziałem ról. Co bynajmniej nie było moim zamierzeniem i przez lata bardzo mnie uwierało, i stało się powodem kryzysu. Myślę, że tylko wzajemna otwartość na inność drugiej strony i akceptacja jej odmienności, o których pisze autorka artykułu, zdecydowały o przezwyciężeniu trudności.
Właśnie otwartość i akceptacja (trudna!)inności wydają mi się kluczowe dla trwałości i zadowolenia ze związku, nawet jeśli mamy pomieszane w głowach w związku z pomieszaniem ról płciowych. Ja tam zresztą wierzę w biologię. Nasze hormony nas obronią :)))
Dziękuję za ciekawy artykuł.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku