Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowaną wiadomość

Re do Magdaleny i b1234

Autor: moonshine   Data: 2012-01-14, 20:58:48               

Magdalena, piszesz:

"Mam 38 stopni:(
Czyli raczej duz nie napisze, ale musze skomentowac cos co mie po pierwszym zdaniu zniechecilo do czytania tego profesora.
"Chrześcijaństwo jest dziś największą religią świata..."
TO JUZ NIE JEST PRAWDA!!!
wiec nie czytalam dalej."

Pewnie to z powodu tej gorączki zaprzeczasz oczywistym faktom. Jaka religia ma więcej wyznawców?

Wikipedia podaje następującą liczbę wyznawców:

- chrześcijaństwo - 2,3 mld
- islam - 1,6 mld
- hinduizm - 950 mln
- buddyzm - 450 mln

http://pl.wikipedia.org/wiki/Religia

Czy Ty dysponujesz jakimiś innymi danymi? Jeśli tak, podaj proszę te dane wraz ze źródłem.

Jeśli podawanie na wstępie przez profesora oczywistych faktów zniechęca Cię do czytania dalej, jeśłi zaprzeczasz oczywistym faktom, to być może Ty po prostu nie chcesz znać prawdy?

b1234, piszesz:

"Artykuł prof. Berberisa nie jest niczym nowym ani rewolucyjnym. Powtarza argumenty od dawna znane, nie przyjmuje dowodów niewygodnych. Zresztą jest tyleż samo argumentów za tym że C.T. jest fałszywką.
Dla WIARY autentyczność C.T. nie powinna mieć żadnego znaczenia - wierzymy i nie musimy tego udowadniać. Nawet jeśliby nie było żadnych Ewangelii, relikwii, to wierzący WIERZĄ i nie potrzebują do tego faktów."

Po pierwsze, piszę przecież wyraźnie o tym, że artykuł jest na temat naukowego podejścia do kwestii historyczności Jezusa. Niektórzy wojujący ateiści kwestionują nawet fakt, że Jezus w ogóle istniał, choć jest w tej sprawie więcej dowodów, niż na historyczność Juliusza Cezara (a sprawy historyczności Cezara nikt jakoś nie poddaje w wątpliwość).

Po drugie, wierzący używają rozumu (często w większym stopniu niż ateiści) i potrzebują przynajmniej częściowego uzasadnienia, dlaczego wierzą. Rozum potrzebny jest też, by uporządkować zdania, w które wierzą i zbutować z nich spójny logicznie system. O ile chrześcijanie dopracowali się takiego spójnego systemu, o tyle żaden lewicowy światopogląd (ani komunizm, ani lewicowo-liberalna poprawność polityczna) spójny logicznie nie jest.

Po trzecie, jeśli uważasz, że całun turyński jest fałszywką, to wyjasnij, jaką techniką powstał. Jak został Twoim zdaniem "namalowany", skoro "farba" nie wsiąkła w półtno, a naukowcy nie dysponują techniką, zrobić cos podobnego (chyba, że przy pomocy lasera). W średniowieczu nie dysponowano laserami, zwłaszcza o mocy 34 mld Watów.

Wikipedia pisze na ten temat tak:

"(...) w grudniu 2011 roku włoscy naukowcy z Narodowej Agencji Nowych Technik i Energii oraz Zrównoważonego Rozwoju Gospodarczego po pięcioletnich badaniach stwierdzili, że głębokość barwienia wynosi około 200 nanometrów, co odpowiada grubości ściany komórkowej pojedynczego włókna materiału[26]. Techniki sprzed XXI wieku nie pozwalają na barwienie na tak małą głębokość. Według Włochów taki efekt można osiągnąć tylko za pomocą lasera z zakresu ultrafioletowego o mocy 34 miliardów watów[27]. Podczas badań stwierdzono brak obrazu pod plamami krwi co oznacza, że ślady krwi zostały nałożone na płótno przed otrzymaniem obrazu.

Tego samego miesiąca Giulio Fanti dokonał przeglądu głównych hipotez na temat powstania obrazu. Wynika z niego, że najbardziej prawdopodobna jest ta o wyładowaniu koronowym jako przyczynie powstania przedmiotu badań syndologów."
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Ca%C5%82un_Tury%C5%84ski)

Zjawisko wyładowania koronowego wykorzystuje się m.in. w kserokopiarce. Niestety, w 21 wieku nadal nie potrafimy skserować ciała owiniętego w płotno na tymże płótnie.

Czy Ty znasz jakieś alternatywne wyjaśnienie? Jak Twoim zdaniem powstał całun? Dlaczego warstwa barwnika na tkaninie jest aż tak cienka?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku