Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowaną wiadomość

RE: Religijność wpływa na poczucie szczęścia u Europejczyków

Autor: violla   Data: 2012-01-12, 17:18:11               

Pasjaa> cyt:""..ale znam osoby, które naprawdę bardzo wierzą i praktykują swoja wiarę. nie są szczęśliwe, są wręcz obłędnie nieszczęśliwe, w wiecznej depresji, zapłakane nagminnie, cierpiące psychicznie, fizycznie i duchowo..."
a jaka jest miara tej głębi...????
wg. jakich kryteriów się odbywa...???
bo jeśli to tylko chadzanie co niedziele do kościółka bo tak trzeba i mówienie, ja jestem głęboko wierząca/y
nie znaczy wcale, ze tak jest..."
Nie wiem czy ta jedna os, która mam na myśli sie tylko lansuje na głęboko wierzącą ale ta druga-moim zdaniem-jest. Ma ołtarzyk w domu, modli się co najmniej 2 razy dziennie, ma kilka modlitewników, z których odmawia litanie itp, różaniec i koronka, jest na porządku dziennym, czyta pismo św. chodzi do kościoła w każdą niedz i święto. Przyjmuje komunię zawsze, bo choćby popełniła jeden grzech....idzie się od razu wyspowiadać bo czuje się niegodna przyjąć Jezusa do serca. Płacze często na mszy, ma wiecznie nieszczęśliwe oczy, płacze podczas modlitw. Po prostu nie widzę tego szczęścia a zaangażowanie w modlitwy owszem. Widzę jak patrzy na figurę lub obraz święty, z taką miłością, z taką tęsknotą... sama nie wiem jak to określić... .

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku