Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (73)
- bolesne rozstanie, trudno uwierzyc, ch... (23)
- Kto jeszcze tutaj zagląda? (13)
- Uzależnienia behawioralne - uzależnien... (2)
- Lewo lub prawo - decyzja do dziś (65)
- Stara miłość nie rdzewieje? (38)
- Coś z Nietzschego (295)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1421)
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (89)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (42)
- Kiedy warto jest iść na diagnozę psych... (1)
- Problem w malzenstwie (9)
- Zapytanie do Panów (4)
- Niefajni specjaliści (44)
- Magda odezwij się! (15)
- Potrzebuje pomocy w wypełnieniu ankiet... (1)
- Psychoza czy narkotyki? (2)
- Czy to jest prawdziwa miłość? (4)
- Miłość i strach? (33)
- Zazdrosc meza (51)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
RE: Życiowe podróże
Autor: Karol Data: 2007-09-15, 23:58:54Jest dokładnie tak, jak w tym artykule.Muszę przyznać,że czytając w wielu miejscach widziałem siebie i -tak, jak prosi autorka- mogę wskazać,że jestem obecnie na etapie poznawania siebie(Wedrowiec).Wydaje mi się,że te wszystkie etapy przychodzą znacznie wolniej u osób,których dzieciństwo przebiegało z zakłóceniami.
Rzeczywiście tak było, że po tym,jak na prostej drodze życia pojawiły się zakręty, nie potrafiłem zrozumieć dlaczego tak się dzieje, co złego zrobiłem,dlaczego nie jest tak pięknie jak wcześniej.Jednak po głębszej analizie znalazłem przyczyny.Spostrzegłem również swoje wady i stałem się gotowy aby je usuwać a przynajmniej próbowac tego.
Etap następny to mieszanka Wojownika z Męczennikiem.Początek był taki, jak przedstawia autorka-chęć zaprezentowania wszystkim jak bardzo jestem silny,pragnienie zrobienia na wszystkich i wszędzie piorunującego wrażenia,chwytanie się wielu zajęć jednocześnie,ponad siły.Prowadziło to do agresywnych zachowań w stosunku do bliskich,do przyjaciół,znajomych.Owszem,rozwój osobisty jest wążny i nie ma nic złego w dążeniu do doskonałości,jednak granice zdrowego rozsądku muszą być zachowane.
Jak na początku wspomniałem-jestem na etapie poznawania siebie i jest to proces bardzo trudny i -jak podejrzewam-bardzo długi.Jednak po tych doświadczeniach jakie mam już za sobą, po tych miłych chwilach jakie już(znając siebie) przeżyłem, wiem, że wart tego jest każdy wysiłek.Często wracają stare zachowania z przeszłości i nadal popełniam wiele błędów ale cieszę się z tego,gdyż bez popełnianych błędów nie potrafiłbym wyciągać pożądanych wniosków.
- Życiowe podróże - Mikołaj, 2006-04-05, 22:20:05
- RE: Życiowe podróże - akacja, 2006-09-13, 09:37:48
- RE: Życiowe podróże - nastka68, 2006-09-13, 09:50:37
- RE: Życiowe podróże - spring, 2007-09-16, 00:28:47
- RE: Życiowe podróże - malgosia.88, 2007-03-02, 21:08:44
- RE: Życiowe podróże - Karol, 2007-09-15, 23:58:54
- RE: Życiowe podróże - niusia, 2007-11-12, 09:59:32
- RE: Życiowe podróże - Aggie, 2007-12-31, 01:16:56
- RE: Życiowe podróże - niusta, 2009-03-28, 02:12:04
- RE: Życiowe podróże - galadriel, 2010-02-20, 14:24:17
- RE: Życiowe podróże - shinel, 2010-02-20, 23:29:27
- RE: Życiowe podróże - allaboutlibra, 2012-05-08, 16:12:58
- RE: Życiowe podróże piękne to bardzo.............. - impresja, 2012-05-08, 21:19:57