Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Niewinny

Autor: mrrru   Data: 2021-01-11, 11:53:37               

Droga fatum, nikogo nie nauczam. Jedyne co mogę, to pokazać swoją perspektywę jakiegoś tematu.

W tym konkretnym wydaje mi się niewłaściwe użycie terminu "niewinny". Bardziej właściwe wydaje mi się "nieświadomy". W tym sensie, koniec tego stanu jest czymś raczej radosnym niż smutnym. I nie jest to "upadek, po którym staje się Sierotą", tylko rodzaj przebudzenia czy ozdrowienia z dosyć nieadekwatnego stanu, w którym świat wydaje nam się inny niż jest naprawdę.

Dzieciństwo to taki fajny okres, gdzie tylko teoretycznie za nic nie odpowiadamy - zatem nie możemy być niczemu "winni". Ale też, jest to stan tworzony sztucznie przez naszych rodziców, kosztem ich energii i czasu. Tak naprawdę rodzice oszukują dzieci, chcąc by ich "niewinność" czy nieświadomość trwała jak najdłużej, będąc jednocześnie przekonani, że to jest dla ich "dobra".

Konkludując - stan "niewinności" jest sztuczny i jego zakończenie należy traktować jako coś pozytywnego. Nie negując absolutnie tego, że ten stan jest nam na wczesnym etapie życia potrzebny i nie jest sam w sobie zły - jedynie jest etapem, który kiedyś się kończy i żałować tego nie ma co.

Można sobie wyobrazić egzystencję człowieka w stanie "niewinności", gdzie tylko korzysta z dóbr tego świata, nie dając nic od siebie - bo nie musi i nigdy nie musiał. Podobno niebo ma tak wyglądać - będąc projekcją naszego utraconego dzieciństwa - i w perspektywie wieczności będzie to okropnie nudne miejsce. :-)


Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku