Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Dwie milosci (167)
- Mieszane uczucia (34)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1398)
- Co rozumiecie..... (27)
- Coś z Nietzschego (286)
- Terapeuta uzależnień - jak nim zostać? (4)
- Problemowe użytkowanie aplikacji randk... (21)
- Dla wszystkich załamanych (80)
- Nie wchodzi się drugi raz do tej samej... (271)
- zerwana więź i ból (4)
- Wszechobecny smutek (25)
- Praca w godzinach nocnych (5)
- Niedojrzałość emocjonalna. (33)
- Stracona nadzieja, zawód, długi, hazar... (6)
- Zwiazek z wdowa (42)
- Liczba sesji (1)
- Ankieta do pracy magisterskiej (1)
- Totalne dno finansowe:/ stres level ha... (9)
- Dorosłe Dzieci Alkoholików (1)
- Chorobliwie niska samoocena (7)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Chorobliwie niska samoocena
Autor: mezczyzna90 Data: 2025-03-06, 18:57:54Dzień dobry,
Mam nadzieję znaleźć tutaj nie tyle słowa otuchy, bo takowe dotychczas nie pomagały, lecz praktyczne porady co zrobić by pozbyć się swojej największej wady: myślenia źle o sobie samym.
Mam 34 lata i całe życie byłem nadwrażliwy, nieodporny na stres, nie radziłem sobie w grupie (klasa, rok na studiach, praca) i rywalizując z innymi bardzo łatwo się załamywałem. Mój negatywny sposób myślenia sprawiał, że wpadałem w swego rodzaju spiralę: małe potknięcie, po którym większość ludzi idzie dalej, powodowało myśli o tym, że jestem do niczego, nie nadaję się, najlepiej gdybym zamknął się w domu i unikał interakcji, wyzwań, działania.
Efekty są opłakane: zaprzepaściłem zawodowy potencjał, stałem się strasznym samotnikiem, a od przejmowania się i dołowania zasiałem ziarno chorób cywilizacyjnych, które powoli mnie wykańczały: epizody depresyjne, problemy żołądkowe, otyłość, a ostatnio to najgorsze: ŁZS.
Nie ma mnie w mediach społecznościowych, telefon milczy, w pracy jestem słabo zarabiającym biurokratą, pozwalam sobie wchodzić na głowę, nie budzę powagi, dla innych jestem popychadłem. Interakcje z ludźmi, w tym bliższe relacje z kobietami nie istnieją. Wielokrotne odrzucenia w tej sferze sprawiły, że uznałem iż w ogóle nie warto się w tym względzie starać.
Chciałbym stanąć na nogi, uwierzyć w siebie, zacząć dobrze myśleć sam o sobie. Inaczej wiem, że życie z każdym kolejnym rokiem będzie smakować jak trucizna, a nie dar od losu, a ja sam będę robił z siebie ofermę. Czy mam jeszcze jakieś szanse?
- Chorobliwie niska samoocena - mezczyzna90, 2025-03-06, 18:57:54
- RE: Chorobliwie niska samoocena - Bastia12, 2025-03-06, 20:11:35
- RE: Chorobliwie niska samoocena - DieselSiostra, 2025-03-07, 07:21:50
- RE: Chorobliwie niska samoocena - fatim, 2025-03-07, 10:29:31
- Chorobliwie niska samoocena mezczyzna90 - fatum, 2025-03-07, 13:59:10
- RE: Chorobliwie niska samoocena - gregx, 2025-03-07, 19:28:22
- RE: Chorobliwie niska samoocena - fatum, 2025-03-08, 00:55:19