Forum dyskusyjne

To byl taki sliczny chlopiec...

Autor: Magdasienudzii   Data: 2025-02-07, 12:52:12               

Wczoraj zahaczylam o mitologie, na ktorej sie znam jak kura na pieprzu:))
Ale, pomyslalam sobie ze odchamienie mi dobrze zrobi, moze gdzies zabryluje wiedza i oczytaniem, wiec zaczelam drazyc w internecie temat.
Na polskich stronach....hmmmm slabiutko, ot niczym bajeczki.
ALBO ZLE SZUKALAM.
Przeczytalam streszczenie Parandowskiego i ....
No kim ja jestem zeby krytykowac, ale czulam niedosyt, ze tak to nazwe.
Na stronach niemieckich, zabladzilam na strone pani psycholozki, ktora mit o Narcyzie, rozmiera na czynniki pierwsze, tak psychologicznie - no drazy:))
I co ciekawe....
Pani ta opowiada tak:

Narcyz, poczal sie GWALTU. (nigdzie tego w polskich opracowaniach nie znalazlam)
Nimfa Liriope zostala zgwalcona a nie uwiedziona przez Kefiosa......Jego tam ukarano, ale nie chce wchodzic w szczegoly.
Bo, wazne jest to ze, wedlug tego opracowania, Narcyz byl NIECHCIANYM dzieckiem i nie tak do konca kochanym....
Nie bede dalej opowiadac, bo tu sie chce zatrzymac.
Czyli tragedia Narcyza zaczela sie od braku milosci matczynej.......:((

Nie wiem, czy ja nie wszystko sprowadzam do "mamuski"...
Mogl isc na terapie, najlepiej psychodynamiczna:))




Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku