Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Jestem nieśmiertelna. (35)
- Bezsenność (5)
- Tak obserwuję współpracowników (35)
- Prokrastynacja (106)
- Brak energii do interakcji z ludźmi/as... (15)
- Zazdrosc meza (47)
- Straciłam przyjaciółkę. (8)
- Leniwy, bierny mąż. (119)
- Przedwczesny wytrysk i oziębłość żony (8)
- Hipnoza regresyjna uboczne skutki (4)
- Problemy ze mną (21)
- Patologiczna rodzina (2)
- Brak akceptacji dziecka z poprzedniego... (142)
- Dziwna relacja (6)
- Problem z osiągnięciem wzwodu (2)
- Pomoc przestępcy (15)
- Żona mnie już nie kocha (12)
- Czy to przemoc psychiczna? (33)
- Samotność. (7)
- Była. Bardzo była. (7)
Reklamy
Forum dyskusyjne
RE: na rozdrożu ...
Autor: Bastia12 Data: 2024-11-02, 17:56:45Nie przejmuj sie, ja juz dwa razy w zyciu sparzylam pupe ;))
Dopoki zyje to bede popelniac bledy, to nic takiego. Najwazniejsze tylko, zeby nie popelniac tych samych, bo obciach :)
Osobiscie to kupilabym sobie jakies mieszkanko, a pieniazki za dom rodzicow przeznaczylabym na zwiedzanie swiata :)
Z tym mieszkankiem to wiadomo, ze trzeba czekac na okazje i sie od razu w nim zakochac :)
Zadna kobieta nie lubi byc na drugim miejscu i czuc sie jak ktos drugiej kategorii. Trzeba cos z tym zrobic ;)
- RE: na rozdrożu ... - Bastia12, 2024-11-02, 17:56:45