Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Wobec homoseksualizmu - między religią, nauką a ideologią. Kalendarium wydarzeń

Autor: toerag   Data: 2016-06-02, 05:26:05               

Juz po kilku zdaniach tego artykulu cos mnie naszlo zeby sprawdzic czy ten Pan pisze dla Frondy i jakie to bylo moje zdziwienie kiedy te przypuszczenia potwierdzily sie:-) Pan Andrzej stara sie dyskryminowac gejow w bardzo delikatny, wrecz niezauwazalny sposob powolujac sie na obiektywizm nauki. To takie przykre ze istnieja ludzie po studiach psychologii ktorzy nie potrawia sie wyzbyc wlasnych uprzedzen i ponadto prowadza zapewne swoje gabinety gdzie szerza te uprzedzenia powodujac iz mniejszosci seksualne czuja jeszcze wieksza presje i odrzucenie w spoleczenstwie. Pan Andrzej zapewne nie moze pogodzic sie z faktem, ze homoseksualizm zostal skreslony z listy chorob bo musi to bardzo godzic w jego przekonania religijne. Nauka podwaza moje przekonania, ktore jako dziecko zostaly mi wpojone przez rodzicow i co by bylo gdybym sie wtedy sprzeciwil ...;-) Mysle ze tak jak u Pana Terlikowskiego slad po pasie utrzymywalby sie dlugo... Skreslenie homoseksualizmu z listy chorob jest od dawna na celowniku katolickich "inteligentow" ktorzy wrecz beszczelnie podwazaja kompetencje lekarzy psychiatrow zakladajac iz skoro srodowiska gejowskie sie zbuntowaly to trzeba bylo skreslic to zjawisko z listy chorob. No tak, idac za rozumowaniem Frondy, jutro zbuntuja sie schizofrenicy i skreslimy to z listy chorob bo sie zbuntowali. W srodowisku psychiatrow nie ma watpliwosci co do tego ze homoseksualizmu sie nie leczy i nie prowadzi sie rowniez takiego leczenie w oparciu a o psychoanalize. Przynajmniej zaden szanuajcy sie lekarz psychiatra takiej analizy nie prowadzi. Dowiadywalem sie o tym u profesora psychioatrii na UJ poniewaz odkad PIS przeja wladze polski internet wrecz tonie od pseudonaukowych artykulow na temat homoseksualizmu i trudno dostac sie do naukowych zrodel. Trudno jest gejom normalnie zyc w kraju w ktorym ciagle sa pietnowanirowniez przez wlasnych rodzicow. Nic dziwnego ze popadaja w depresje jesli czuja sie odrzuceni i nie moga spelniac sie w zyciu uczuciowym. Wmawia sie im ze prowadza rozwiazle zycie ale gdyby przebadac pary heteroseksualne okazaloby sie ze z ta moralnoscia wcale tak dobrze nie jest. Panie Andrzeju , proponuje Panu zaprosic profesorow psychiatrii i przeprowadzic debate z wiazku z Pana pogladami bo jesli bedzie Pan dyskutowal z Panem Terlikowskim to nie wroze Panu szybkiego progresu w oswieceniu umyslu.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku