Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: O tym, czego najbardziej potrzebują kobiety, a mężczyźni naprawdę chcą

Autor: Ishtar   Data: 2010-08-01, 10:35:23               

Tak sobie czytam te wpisy i czytam i myślę - a jeśli wyręczanie w obowiązkach wcale mi nie przeszkadza i pod tym względem jest 50/50, jeśli materialnie teoretycznie partner wychodzi naprzeciw i nie służy to upokorzeniu - a jednak daje odczuć różnicę mówiąc weź pieniądze bo Ty zbierasz na to i tamto, bo Ty się zajmujesz tym a ja tym zawodowo? Jeśli uważa,że ma lepsze szkolenie w pracy i lepszy dyplom, a kiedy ona mówi o problemie/frystracji on zasypia lub kwituje ok?Jedzie na urlop na tydzień a później idzie sam na imprezę ze znajomymi mimo, że ona czuje się źle i on o tym wie?Mimo że mówi mu że coś jest nie tak?A przy okazji w tygodniu ją ochrzani,że wyrzuca jedzenie które zrobiła 2 raz w całym związku z myślą o nim? To co taka kobieta ma myśleć?
To różnica chyba już nie na poziomie Wenus-Mars a raczej przesłanka do tego, że on jest chyba egoistą nieczułym na jej problemy i nowa patelnia po tym jak ją ochrzanił za to jedzenie, którego nigdy nie wyrzuciła- nie załatwia problemu.. Wspólne robienie czegoś - koniecznie a najlepiej z ludźmi,bo gnić w domu z kobietą nie można. Weekend w biegu, najlepiej z ludźmi, ona tyra w stresie w pracy kiedy on wypoczywa i on nie może jej poświęcić czasu w weekend? Zrelaksować, zabrać na 2 dni z dala? Czy to kobieta ma wykrzywiony światopogląd czy on się nie stara? A może trzeba powiedzieć nawet tyum najbardziej inteligentnym: zabierz mnie na weekend bo jestem kłębkiem nerwów. tylko, że wtedy to ona sama o siebie dba, a on jest tylko wykonawcą... No i pewnie zaraz zaproponuje żeby zabrai znajomych bo będzie ciekawiej...

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku