Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Moja żona mnie bije - czyli o przemocy kobiet wobec mężczyzn

Autor: fatum   Data: 2013-06-08, 18:53:12               

chellunia
nadopiekuńcza?
z doświadczenia taka,która zbyt dużo robi za dziecko.
Widzę taki obraz.
Synuś śpi w wakacje do 12.00.
Mamunia(nadopiekuńcza)dzwoni do córki i każe jej robić śniadanie dla brata(są w tym samym wieku i ona też ma wakacje).Sama w tym czasie pracuje na dwóch etatach.
Wraca późnym często wieczorem.Zabiera się bez ociągania do dalszej pracy nad nierobami(dzieci,ale córka obiad raz na tydzień gotuje i wymawia,że nie będzie tego stale robiła).
I ciągle taka nadopiekuńcza mama broni swoje pisklęta.
Inna mama w każde wakacje wysyła do pracy swoje pisklęta i nie może nawet o tym opowiedzieć takiej mamie nadopiekuńczej,bo usłyszy same żale.
Jak tak można,dlaczego?,itd.
Inna sprawa to taka,że nadopiekuńcza mama nie pozwala na żadną inicjatywę swoim pisklętom.W sumie nadopiekuńczość to działanie toksyczne.
Dziecko ma pomagać i tyle.
Dorosły,pracujący człowiek tylko raz w roku ma urlop i nie jest aż taki wielki.
Dzieciątka mają więcej wolnego czasu i tyle.
Zresztą wiem,że ty chellunia także wiesz kiedy przesadzasz z tym wyręczaniem w pracy swoje pociechy/pociechę.
Dziś dzieci wiedzą,że nie ma nic za darmo.
Nawet za uśmiechanie się kelnera lub innej uśmiechającej się osoby(prawnik)trzeba bulić kasiorę jak się patrzy.
I dlatego warto zadbać o swoją emeryturę i już.
Choroba jest wtedy łatwiejsza do zniesienia,gdy masz nieco pieniążków przeznaczonych na zakupy przez kogoś dla ciebie zrobione.
Dziecko może nie mieć czasu,być poza twoim zasięgiem,itd.
Przezorny zawsze ubezpieczony prosto mówiąc._:).
Pa.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku