Gorące wiadomości

Miłość ma związek z liczbą dzieci

Czy w kulturach tradycyjnych pary, które rzeczywiście się kochają, mają więcej dzieci? Zbadali to - na przykładzie ludu z Tanzanii - m.in. polscy badacze. Okazało się, że zaangażowanie w relację z partnerem ma korzystny wpływ na sukces reprodukcyjny.

To pierwsze badania, które pokazują bezpośredni związek między miłością i sukcesem reprodukcyjnym. Badania - kierowane przez prof. Piotra Sorokowskiego z Uniwersytetu Wrocławskiego - ukazały się w czasopiśmie "Frontiers in Psychology".

- Mieliśmy hipotezę, że pary, które bardziej się kochają, będą miały więcej potomstwa - mówi prof. Sorokowski. Wyjaśnia, że badanie takie ma sens tylko w kulturach tradycyjnych, gdzie nie stosuje się jeszcze kontroli rozrodczości.
Badacze zanalizowali, jak sprawa się ma u ludności Hadza zamieszkującej część Tanzanii.

- To jedna z ostatnich na świecie grup zbieracko-łowieckich. Kobiety zajmują się tam zbieraniem roślin, a mężczyźni - polują - mówi psycholog.
Opowiada, że członkowie Hadza mieszkają w robionych przez siebie chatach podobnych do namiotów i przenoszą się z miejsca na miejsce. Polują za pomocą łuków i strzał.

- Podczas swoich wędrówek Hadza mijają wsie, widzą samochody. Gdyby chcieli, mogliby przecież pójść do sklepu i kupić strzelbę. Ale nie chcą się włączać w nurt współczesnego życia - mówi prof. Sorokowski. Dodaje, że teraz społeczność Hadza liczy ok. 1000-1500 osób.

Naukowcy postanowili zbadać, jak bardzo pary w społeczności Hadza się kochają i ile mają dzieci. Członków społeczności pytano, czy zgadzają się ze zdaniami na temat partnerów, takimi jak: "wiem, że X mogę ufać", "lubię kontakt fizyczny z X" albo "nie wyobrażam sobie życia bez X".

- Badanie pokazało, że zaangażowanie w związek było bardzo dobrym predyktorem liczby dzieci. Jeśli więc ktoś sądził, że jest w związku, który przetrwa długo, miał więcej dzieci - opowiada prof. Sorokowski.

Naukowców od dawna zastanawiało czy miłość - tak powszechna na całym świecie - to cecha adaptacyjna, premiowana w ewolucji człowieka. A cecha adaptacyjna powinna albo ułatwiać przetrwanie osobnika czy jego dzieci, albo zwiększać szanse na sukces reprodukcyjny.

Jeśli uda się wykazać, że zakochane pary mają więcej potomków, to potwierdzi się, że miłość jest cechą adaptacyjną.

- Żeby taką hipotezę uznać za prawdziwą, trzeba by było mieć dane z bardzo wielu społeczności. A my zbadaliśmy tylko jedną. W dodatku nasze wyniki nie są do końca jednoznaczne - komentuje prof. Sorokowski. I dodaje: Sądzimy jednak, że nasze wyniki to dobry trop, aby wskazać, dlaczego miłość w ewolucji człowieka mogła być premiowana.

Opublikowano: 2017-12-01

Źródło: niezalezna.pl


Zobacz więcej wiadomości



Żaden Czytelnik nie napisał jeszcze swojego komentarza. Napisz swój komentarz