Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Wydajemisie (76)
- Czy mozliwa jest harmonia na forum? (199)
- Nowy temat do dyskusji, zapraszam wszy... (23)
- Boje sie (3)
- Asystent zdrowienia (6)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (916)
- Nieudane relacje partnerskie (12)
- Psychoterapia online na NFZ (2)
- Relacja z dziewczyną (12)
- Fajny ksiądz (17)
- Osobowość borderline i jej re... (46)
- Dziwne wewnętrzne blokady (2)
- Brak pracy, depresja, zniechęcenie (11)
- Czekać czy dać sobie spokój? (8)
- Zrażony do badań (1)
- Szpital, w którym jest psychoterapia z... (4)
- Kobieta po rozwodzie wiąże się z kobie... (2)
- Pokusa żeby nagrywać spotkania online... (2)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (155)
- Nasza relacja (1)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Niewinny
Autor: Bożena Data: 2006-12-21, 19:11:19 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułNa mnie artykuł wywrarł bardzo duże wrażenie i pomógł zidentyfikować różnicę dzielącą mnie i mojego przyjaciela. Mapa naszych przeżyć, doświadczeń, a poprzez to i sposób traktowania i darzenia opieką ze strony rodziców także był diametralnie różny. Być może w tego względu na etapie niewinnego "studiującego" nasze relacje układały się bezproblemowo. Wkroczenie w życie zawodowe, kredyt mieszkaniowy, etc. nakreśliły różnice. Jedno z nas pozostało w fazie niewinności, zaś drugie, przesadnie ostrożne z uwagi na doświadczenia z dzieciństwa i samodzielność zbudowaną przez wychowaców, gdziwa ciężar na swoich barkach. Wydaje mi się, że właśnie różnica perspektywy czasowej, ja i intensywności rozstawania się z byciem niewinnym, powoduje rozejście dróg życiowych wielu bliskich sobie wcześniej ludzi. Dziękuję za ten artykuł i z niecierpliwością coczekuję zapowiadanej kontynuacji.
RE: Niewinny
Autor: milk4c Data: 2007-02-21, 00:07:35 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułPani Zuzanno,
to odpowiedź, której szukam. To nie depresja jak mi się wydawało. Ja jestem obrażona na cały świat za to, że teraz muszę prowadzić "dorosłe" życie i nikt mi już nic nie daje. Ciągle wydaje mi się, że to się jutro skończy, siedzę na walizkach, jak w hotelu i czekam, aż jutro wrócę do najukochańszej Mamy i wszystko będzie jak dawniej. Czekam, bo wydaje mi się,że to jakiś sen. A przecież dziecko i męża.Zostałam wyrwana na siłę i przesadzona do innej doniczki. Jestem Niewinną. Czy dla 23-letniej "Niewinnej" jest szansa? Jak Niewinny ma wydostać się z kokonu i przeistoczyć w motyla?Pozdrawiam!RE: Niewinny
Autor: topika Data: 2007-02-21, 17:46:28 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułCiekawy artykol, bo opisuje wazne zjawisko. Mi sie wydaje ze czasem po to (po uniewinnienie)przychodza i tak interpretuja wypowiedzi psychologow niektorzy ludzie (w tym i troche ja). Przychodz po to, zeby sie np. dowiedziec, ze "zle" rzeczy jakie sie dzieja w ich zyciu nie sa ich wina, ale np. rodzicow. Ale jesli jest sie kosekwetnym to na szczescie zauwazy sie, ze nie nawszystko rodzice maja wplyw i ze oni tez sa tylko ludzmi. Mi sie wydaje, ze przyjecie pewnego poczucia winy, czy moze odpowiedzialnosci jest dobre, daje tez motywacje do rozwoju. Trudno przestac byc dzieckiem,szczegolnie ze obecnie jest pelno doroslych zabawek
RE: Niewinny
Autor: fatum Data: 2021-01-11, 10:31:45 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykuł....
..." Jedno jest jednak pewne: stan Niewinnego ma swój kres. Czeka go upadek, po którym staje się Sierotą."..... P.S. smutne.RE: Niewinny
Autor: mrrru Data: 2021-01-11, 10:51:51 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykuł"smutne."
Błędne.RE: Niewinny
Autor: fatum Data: 2021-01-11, 11:08:27 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułBłędne?
Ty mrrru jesteś tym błędem,czy o co chodzi?-:)
Zostałeś "moim Nauczycielem"-:)to mi to wyjaśnij.
Dobrze?
.
RE: Niewinny
Autor: mrrru Data: 2021-01-11, 11:53:37 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułDroga fatum, nikogo nie nauczam. Jedyne co mogę, to pokazać swoją perspektywę jakiegoś tematu.
W tym konkretnym wydaje mi się niewłaściwe użycie terminu "niewinny". Bardziej właściwe wydaje mi się "nieświadomy". W tym sensie, koniec tego stanu jest czymś raczej radosnym niż smutnym. I nie jest to "upadek, po którym staje się Sierotą", tylko rodzaj przebudzenia czy ozdrowienia z dosyć nieadekwatnego stanu, w którym świat wydaje nam się inny niż jest naprawdę.
Dzieciństwo to taki fajny okres, gdzie tylko teoretycznie za nic nie odpowiadamy - zatem nie możemy być niczemu "winni". Ale też, jest to stan tworzony sztucznie przez naszych rodziców, kosztem ich energii i czasu. Tak naprawdę rodzice oszukują dzieci, chcąc by ich "niewinność" czy nieświadomość trwała jak najdłużej, będąc jednocześnie przekonani, że to jest dla ich "dobra".
Konkludując - stan "niewinności" jest sztuczny i jego zakończenie należy traktować jako coś pozytywnego. Nie negując absolutnie tego, że ten stan jest nam na wczesnym etapie życia potrzebny i nie jest sam w sobie zły - jedynie jest etapem, który kiedyś się kończy i żałować tego nie ma co.
Można sobie wyobrazić egzystencję człowieka w stanie "niewinności", gdzie tylko korzysta z dóbr tego świata, nie dając nic od siebie - bo nie musi i nigdy nie musiał. Podobno niebo ma tak wyglądać - będąc projekcją naszego utraconego dzieciństwa - i w perspektywie wieczności będzie to okropnie nudne miejsce. :-)
RE: Niewinny
Autor: fatum Data: 2021-01-11, 13:42:18 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułMrrru w nagrodę dla Ciebie.Proszę posłuchaj. https://youtu.be/QienWXi8gL8 Miłego dnia.Powiedziałam prawdę.-:)
RE: Niewinny
Autor: fatum Data: 2021-01-11, 14:09:05 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułCzłowieku nieustannie używasz słowa:perspektywa.Z kolei ja myśląc o perspektywie nieustannie na myśli mam perspektywę psychologiczną i widzę,że Ty mrrru takiej nie masz w swoim słowniku.Wychodzą więc nieporozumienia.Zatem napisz mi dokładnie,co Ty jako Autor pokazujący swoją perspektywę masz na myśli.Dzięki. P.S. ""Perspektywa psychologiczna polega na dostrzeganiu interpersonalnej współzależności miedzy zachowaniami osoby stosującej przemoc i osoby jej doświadczającej. Większość koncepcji psychologicznych uznaje bowiem, że równowaga związku (nawet ta patologiczna) jest współtworzona przez obu partnerów."".
RE: Niewinny
Autor: mrrru Data: 2021-01-11, 15:17:57 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułKobieto, bardzo dobre pytanie zadałaś.
Chyba pierwsze istotne, odkąd się znamy ;-)
Z definicji, to rozumiem przez to:
«punkt widzenia, z jakiego coś jest przedstawiane lub oceniane»
Widzę to jako rodzaj filtru, (czy funkcji), dzięki której odwzorowujemy rzeczywistość w naszym umyśle. Coś jak w malarstwie - odwzorowujemy przestrzeń na płaszczyźnie, starając się, by mimo utraty trzeciego wymiary odwzorować istotę tej przestrzeni.
Albowiem - mimo, że rzeczywistość jest jedna - widzimy, pamiętamy czy interpretujemy ją po swojemu.
Mamy do tego pełne prawo. Czasami nawet nie dopuszczamy do siebie myśli, że nasza interpretacja nie jest "jedyną słuszną" i są ludzie, którzy ośmielają się myśleć, czynić czy widzieć sprawy inaczej. Czasami to myślenie sprawia ból, gdyż to co myślimy nie pasuje do tego, co jest. Stąd tyle nieszczęścia na świecie.
Właściwie to cała psychologia zajmuje się prostowaniem skrzywionych czy bolesnych perspektyw. :-)
Ja do mojej perspektywy nie jestem jakoś mocno przywiązany - poza tym że moje jest oczywiście najmojsze ;-) I chętnie ją modyfikuję, jeżeli u kogoś znajdę lepsze "kąty widzenia", z których można sprawy oglądać. I sobie wzbogacam swoją :-)
Natomiast czasem się czyjąś zachwycam - bo jest zwyczajnie piękna.RE: Niewinny
Autor: fatum Data: 2021-01-11, 17:04:47 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułWiesz jak sobie pomyślę to i mi się ostatnimi czasy zdarza zachwycić się czyjąś perspektywą.I to jest dla mnie piękne.Po prostu nieznane.-:)i może dlatego takie zachwycające.Oby nie wpaść w nudę.Mnie ona zabija.Po prostu.
RE: Niewinny
Autor: mrrru Data: 2021-01-11, 17:18:34 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułPrawdę mówiąc, to nie pamiętam, kiedy się ostatni raz nudziłem. Jestem mistrzem prokrastynacji i lista rzeczy do zrobienia jest wystarczająco duża, by nawet myśl o "nudzeniu się" nie miała szans się przebić. :-)
Czy nie przeraża Cię wizja życia wiecznego, gdzie serio nic do roboty nie będzie ?RE: Niewinny
Autor: mimbla1 Data: 2021-01-11, 18:18:49 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułNie wiem jak Fatum, ale mnie nie przeraża nic a nic wizja braku czegoś "do zrobienia" ... tak po prostu być... ech, pomarzyć dobra rzecz.
RE: Niewinny
Autor: mrrru Data: 2021-01-11, 18:35:40 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykuł"Nie wiem jak Fatum, ale mnie nie przeraża nic a nic wizja braku czegoś "do zrobienia" ... tak po prostu być... ech, pomarzyć dobra rzecz. "
Dobry wieczór mimblo, dobrze Cię widzieć :-)
To wcale nie jest skomplikowane. :-)
Wpisujesz "po prostu być" na listę rzeczy do zrobienia i żyjesz dalej. :-)RE: Niewinny
Autor: mimbla1 Data: 2021-01-11, 18:41:49 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułTo już mam dawno wpisane,ale oddawanie się temu lubemu zajęciu co i rusz jest brutalnie przerywane :)
RE: Niewinny
Autor: mrrru Data: 2021-01-11, 18:45:08 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułNo wiem. Czasem trzeba nakarmić kota i wyczyścić kuwetkę :-)
RE: Niewinny
Autor: fatum Data: 2021-01-11, 20:15:25 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykuł""Prekrastynacja to natomiast zjawisko odwrotne, czyli nieodparta chęć natychmiastowego skończenia zadania bez względu na efekt/poziom wykonanego zadania. Prekrestynacja nie jest powszechnie uważana za zaburzenie psychiczne , ba nawet jest chwalona np. w szkole. Natomiast ma ona też swoje minusy, o czym może w innym artykule :)"" Mrrru Ty się o mimblusię1 nie martw.Ona ma prekrastynację.-:)Nagle nie wpadnie w prokrastynację.Mówię Ci.Pozostanie przy swojej prekrastynacji.I dobrze.
RE: Niewinny
Autor: fatum Data: 2021-01-11, 20:25:24 Odpowiedz
Przeczytaj komentowany artykułJeśli dołączysz do mnie mrrru to zapewniam Ciebie,że zdecydowanie mniej mnie będzie przerażać wizja życia wiecznego.-:) Tylko nie pytaj co zrobię z mężem?Nie powiem.-:)