Forum dyskusyjne

RE: Czy to normalne?

Autor: Magdasienudzii   Data: 2024-12-18, 19:34:58               

"Mam watpliwosci,Czy kurcze to pocieszanie samego siebie to jest pozytywne zy negatywne?"

No wlasnie....
Bo, tak naprawde gdy widzi sie nieszczescia innych, trudno poczuc sie szczesliwym, spelnionym i pocieszonym...
Ja wiem ze mnie to nawet nie tyle co nie pociesza, co wrecz doluje i smuci.
Ale, swiadomosc ze mam sie z czego w sumie cieszyc, jest MOZE i pocieszajaca.
Ja juz sama nie wiem.
Ludzka krzywda raczej dla nikogo nie powinna byc pocieszeniem.
Ale, opamietaniem sie, to juz tak.

Ja tez odchorowalam pare wyjazdow w swiat.
Po powrocie, to juz mnie w ogole NIC nie cieszylo...do czasu oczywiscie.

Do ciekawych wnioskow dochodzimy.
Czyli, jezeli tak ciezko przezywamy cudza krzywde, to poprostu mamy prawo przezywac cudze sukcesy zazdroscia:))
Rownowaga musi byc:)

I jak nie ma tej rownowagi.....to patologia jest.
I meczarnia ze zmorami zazdrosci, uczuciami zawisci .
Albo, empatia nas dobija.

I badz tu madry i pisz wiersze.
Dlatego ja jak katarynka bede powtarzac, ze nie tedy droga .
Szczescie i spelnienie to stan NASZEGO umyslu i warto dazyc do rownowagi wewnetrznej praca nad wlasnym wnetrzem.
MILOSC WLASNA:

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku