Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Chcę się podzielić :-) (404)
- Bezsenność (6)
- Patologiczna rodzina (5)
- Chorobliwie niska samoocena (8)
- Niedojrzałość emocjonalna. (34)
- Czy to przemoc psychiczna? (34)
- Totalne dno finansowe:/ stres level ha... (10)
- Praca w godzinach nocnych (8)
- Wszechobecny smutek (26)
- zerwana więź i ból (5)
- Dwie milosci (264)
- Zwiazek z wdowa (43)
- Liczba sesji (3)
- Leniwy, bierny mąż. (120)
- Dobra metafora może zastąpić 1000 słów... (8)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1408)
- Niestabilność emocjonalna u partnerki (5)
- Żona mnie już nie kocha (13)
- Mieszane uczucia (72)
- Coś z Nietzschego (288)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Czy to ból istnienia
Autor: Bigcitylife321 Data: 2024-08-08, 01:28:25Witam mam 25 lat, miałem trochę przygód z psychiką mam lęk społeczny przez który brałem 4 lata psychotropy które na szczęście odstawiłem. Podjąłem leczenie ponieważ panicznie bałem się np. Wejść spóźniony do klasy, zjeść kebaba w lokalu, gdy widziałem więcej niż jedną osobę na chodniku to uciekałem na drugą stronę ulicy, gdy już jednak byłem w sytuacji stresowej to drżały mi ręce i głos, czerwieniłem się na twarzy i nerwowo gryzłem wargi. Ale z tym nauczyłem się żyć,wspominam o tym tylko ze względu na to że może to ma jakieś znaczenie w moim aktualnym problemie.
Więc chodzi o to że gdy zbyt dużo rozmyślam to dochodzę do wniosku że ja nikogo nie rozumiem i nikt mnie nie rozumie, czuję się jakbym był w bardzo beznadziejnej sytuacji mimo że każdy z nas w niej jest.Boli mnie myśl że kiedyś ja i moi bliscy umrą, wyobrażam to sobie, wizualizuje po chwili natychmiast przerwam ponieważ jest to zbyt przykra wizja i zalewam się łzami, bardzo często śni mi się śmierć moja lub mojej dziewczyny, boje się że coś się stanie.Nie ufam ludziom i nie lubię ludzi, uważam że każdy człowiek ma w sobie czyste zło głęboko ukryte które każdy z nas by objawiał gdyby nie jakiekolwiek obowiązujące prawo. Bardzo często uciekam do wyobraźni gdzie kiedyś tworzyłem swój własny lepszy świat i nawet przez jakieś 3 lata zapisywałem sobie te swoje wymysły żeby niczego nie zapomnieć i żeby to w miarę trzymało się kupy, teraz już nie jest aż tak że żyje w swojej wyimaginowanej rzeczywistości ale też często lubię sobie popłynąć w myślach i wyobrażać sobie swój idealny świat tylko że teraz nie traktuje tego jako odskocznię od realnej rzeczywistości. W skrócie czuję się osamotniony w złym świecie w którym nie chce być. Co to może być? Faktycznie ból istnienia?
- Czy to ból istnienia - Bigcitylife321, 2024-08-08, 01:28:25
- RE: Czy to ból istnienia - krakers, 2024-08-09, 07:17:02
- RE: Czy to ból istnienia - fatim, 2024-08-12, 12:16:40