Forum dyskusyjne

25 lat , prokrastynacja, brak życia

Autor: CzerwonaPorzeczka   Data: 2023-07-15, 19:29:23               

Mam 25lat i pisze bo mam kilka problemow i mam nadzieję, że ktoś wspomoże radą bez oceniania.
Ciężko jest mi sie zmobilizowac do różnych rzeczy ktorych nie lubie robic i zwlekam z tym co mi nie na rękę. Przykład. Powinnam isc do lekarza zapisać sie bo mam klopot zdrowotny . Myślę o tym od długiego czasu i jeszcze nie umówiłam wizyty. I tak jest z każdą sprawą do zalatwienia.
Od roku przekladam znalezienie pracy. Niby ogladam jakies ogloszenia ale nic mi sie nie podoba. Nie lubie swojego zawodu i unikam momentu powrotu do pracy jak moge. Po zakończeniu mojej ostatniej pracy stwierdzilam , że pójdę na studia, żeby mieć inny zawod ale szybko zrezygnowałam. A to dlatego, że w srodku czulam ze robie to bez przekonania i pomyslu, na siłę. Teraz siedze z reguły w domu i oglądam seriale, yt, robie jedzenie i mysle jak mi sie moje życie nie podoba.
Czasem chcialabym gdzies wyjsc z domu cos porobic ale jak pomysle,że z jedna koleżanka mam sie tydzien na spotkanie umawiac to mi sie odechciewa, a samej to nic fajnego pójść na spacer, knajpy czy gdziekolwiek. Z druga tracimy wspolny jezyk. Nie moge porozmawiac z nia na tematy, na które bym chciala. Spotkania często sa bez sesu...obgadywanie caly czas tych samych tematow, posiadanie różnych tematów zainteresowań. Mnie nie interesuje co ona ma do powiedzenia a jej co ja ,wiec ostatnio mnie nasze rozmowy denerwuja.
Ale nie dotyczy to tylko koleżanek. Rodzina tez mnie denerwuje. Dużo udzielają nieproszonych rad i zawsze przy nich czuje sie niewystarczajaca . To, ze nie moge z nimi o wszystkim porozmawiac to oczywiste bo zaraz krytyka i ocena leci. Nic mnie juz też nie cieszy, wszystko wydaje mi sie bez sensu i nie warte starania. Jeszcze jakis czas temu próbowałam znaleźć sobie jakieś hobby/zajecie ,żeby caly dzień nad serialem nie siedzieć, ale nic na tyle mnie nie ujęło, żeby chcialo mi sie to kontynuowac i wywalac pieniądze. W ciagu dnia ciesze się tylko jak ide spac bo sie na chwile wyłączę. Podsumowując, brak mi chęci do życia, mam problem z prokrastynacja i wszystko widzę negatywnie.
Może ktoś był w podobnym stanie i jakoś sie uporał? Albo ma jakis pomysł na wyjście z tego stanu?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku