Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Rozterki życiowe

    Autor: magda2410   Data: 2023-05-25, 01:12:25               Odpowiedz

    Nie wiem od czego zacząć. Czuję się bardzo źle psychicznie. Wielu z Was uzna mnie za wariatkę albo, że stwarzam sobie sama problemy. Jak dotąd jakoś dawałam sobie radę. Mówię jakoś bo nie sądzę aby kilka ostatnich lat było super życie. Do sedna... 5 lat temu rozstałam się z mężem. Było to niespodziewane i do amnieni dla dzieci. Poprostu piwnego dnia wyszedł do pracy i napisał SMS ,że nie wraca. Dramat dzieci i mój ogromny. Trzy lata temu dostaliśmy rozwód z mojego powództwa. Trochę trwało ,żeby dzieci się podniosły po tej zmianie i jest już ok. Być może dlatego,że mąż (były) nie za bardzo się nimi interesuje i naturalnie przęsło,że jest tylko mama a tata czasami. Problem leży u mnie. Wiem,że powinnam pójść do psychologa ,ale się wstydzę. Nie jestem w stanie rozmawiqc o moich emocjach. Nie mam komu się wyżalić bo nawet moja siostra gdy tylko próbuje coś powiedzieć od razu zamyka temat,że na ten temat nie rozmawia. Kocham mojego byłego męża. Cały czas. Tak mnie to wszystko boli,że nie mam chęci do życia. Nie mam myśli samobójczych. Mam dzieci i żyje dla nich. Ale to jest automat. Wstaje ,szkoła ,obiad,lekcje kolacja spać. W nocy zazwyczaj płacze. Żadne na chwilę i od nowa. Nie wychodzę nigdzie. Nie spotykam się z nikim. Źle się czuje wśród ludzi. Przez całe 5 lat mój mąż (były) ,żeby mieć jakikolwiek kontakt z dziećmi które nie chciały z nim nigdzie wychodzić angażował mnie w wyjścia ,lody,wycieczki. Mydlił mi oczy ile się dało a ja głupia leciałam. W lutym wyjechał za granicę. Pierwsze kilka dni dzwonił,jak dawanij. Obiecywał. Po 14 dniach bycia za granicą dostałam smsa o treści "mam kogoś,ale nic sobie nie wkręcają bo żadnego ślubu nie będzie". Przysięgam,że jak by mnie ktoś zabił za życia. Od tego czasu był w Polsce dwa razy. Spotkał się znaki dwa razy po 10 minut. Próbowałam z nim rozmawiać. Więc jestem głupia bo otwarcie mu powiedziałam ,se go kocham. Zadawałam pytania dlaczego tak nas traktuje. Dziś mnie zablokował. Wiem,se uznacie mnie A wariatkę ,wiem pisze na pewno nie składnie ale ja oszaleje . Nie wiem co mam robić. Jak dalej żyć. Zdaje sobie sprawę,że nikt nie da mi złotego środka ,złotej rady co dalej robić. Ale kończą mi się już łzy. Nie wiem co mi jest. Nie wiem jak się pozbyć mojego męża z głowy i z serca. Jak się z tego podnieść. Nie wiem jak długo jeszcze dam radę wstać. Bo cóż to za życie . W samotności zupełnej. Zablokował mnie a ja bez kontaktu z nim nie umiem funkcjonować. Mam go przepraszać? Za to,że mam żal,że nie poświęca nam czasu? Że zaniedbuje totalnie dzieci i nie widzi w tym problemu. Wydaje mi się,że jest zmanipulowany ,ale to moje domysly. Jego nowa Pani napisała mi wiadomość,żeby dała spokój bo to ona będzie sobie z niego korzystać. Wstyd się przyznać ale powiedziałam mu o tym i,nazwałam słowem na k... wiem stara baba a głupia ale on moje małe dziecko bez skrępowania nazywa cipą bo płakał za mama na wyciecsce i to jest ok. Mogłabym tak wymieniać ale nie ma po co. Może ma ktoś jedną radę jak się pozbyć uczuć. Co zrobić żeby się podnieść Jak dalej żyć..



    • RE: Rozterki życiowe

      Autor: fatim   Data: 2023-05-25, 08:54:51               Odpowiedz

      A tu szok...ja dam ten złoty środek na rozwiązanie tych problemów.

      Przelknij ten wstyd i idź czym prędzej do psychologa !



    • RE: Rozterki życiowe

      Autor: Calmi   Data: 2023-05-25, 11:13:20               Odpowiedz

      Magda
      " Mam go przepraszać? Za to,że mam żal,że nie poświęca nam czasu? Że zaniedbuje totalnie dzieci i nie widzi w tym problemu. Wydaje mi się,że jest zmanipulowany ,ale to moje domysly. Jego nowa Pani napisała mi wiadomość,żeby dała spokój bo to ona będzie sobie z niego korzystać. Wstyd się przyznać ale powiedziałam mu o tym i,nazwałam słowem na k... wiem stara baba a głupia ale on moje małe dziecko bez skrępowania nazywa cipą bo płakał za mama na wyciecsce i to jest ok. Mogłabym tak wymieniać ale nie ma po co. Może ma ktoś jedną radę jak się pozbyć uczuć. Co zrobić żeby się podnieść Jak dalej żyć.."


      Masz żal ,że nie poświęca WAM czasu ?

      A właściwie dlaczego miałby poświęcać czas Tobie ?

      Wniosłaś o rozwód i dostałaś go trzy lata temu.

      Zablokował Cię prawdopodobnie dlatego, że byłaś natarczywa, a pod pretekstem potrzeb dzieci wymuszałaś z nim kontakt ,by zaspokoić swoje potrzeby .

      Przemyśl ,czy sama tym samym nie świadomie nie zaszkodziłaś dzieciom ?

      Może siostra nie chce słuchać ,bo jesteś nie konsekwentna po prostu i tego nie rozumie ?

      " Kocham mojego byłego męża. Cały czas....

      ...Nie wiem co mi jest. Nie wiem jak się pozbyć mojego męża z głowy i z serca. Jak się z tego podnieść. Nie wiem jak długo jeszcze dam radę wstać. Bo cóż to za życie . W samotności zupełnej. Zablokował mnie a ja bez kontaktu z nim nie umiem funkcjonować. Mam go przepraszać?"

      On Ciebie nie kocha już od co najmniej 5 lat .Macie rozwód .On ma nową partnerkę ,którą Ty bezpodstawnie wyzywasz od najgorszych . Nic dziwnego ,że Cię zablokował.


      Moim zdaniem Ty go nie kochasz ,a jesteś uzależniona od miłości tzn tak w wielkim skrócie nie potrafisz żyć sama ,bo masz poważne deficyty miłości najpewniej z dzieciństwa , nie kochasz siebie i potrzebujesz jakiejś "protezy" by funkcjonować ,bo samodzielnie nie potrafisz.

      To poważny problem i zgadzam się z Fatimem , jeśli nie zaczniesz się leczyć popadniesz w depresję (już widać jej symptomy)i będzie coraz gorzej .

      Tak ,że choćby dla dobra Twoich dzieci postaraj się przemóc wstyd znajdź dobrego psychoterapeutę i ratuj się. Zapewniam Cię ,że specjaliści mają takich sorry "przypadków" jak Ty bardzo dużo i umieją pomóc.



    • RE: Rozterki życiowe

      Autor: Ang53   Data: 2023-05-25, 21:48:16               Odpowiedz

      Pytasz jak zapomnieć o mężu.. postaraj się włączyć logikę, włącz myślenie bo jak na razie to działanie na bazie burzy emocji, niedojrzałość emocjonalną. By temat przepracować potrzebny jest tobie psycholog. Proponuję poszukać na kasę chorych i działać. Zadaj sobie kilka pytań np. jak można kochać kogoś kto Ciebie nie kocha to po pierwsze. Co takiego partner wnosił do twojego życia będąc z tobą, czy ukazywał ci miłość, wsparcie i zrozumienie w trudnych chwilach, w jaki sposób, czy kiedykolwiek cię szanował? Kończenie związku smsem że już nie wraca do ciebie po pracy to strasznie olewające i niedojrzałe podejście bez żdzba szacunku do matki swoich własnych dzieci. Poza tym uważam że nie powinno się mieć kontaktu z nową partnerką byłego męża. Nic jej do Ciebie ani tobie do niej. Jeśli łączą cię z mężem dzieci to działaj dyplomatycznie , nie wymuszaj nic i przede wszystkim nie poniżaj nie upokarzaj się prosząc o miłość tam gdzie prawdopodobnie jej nie ma co gorsza wyznając miłość komuś kto zainwestował swoje uczucia w inną kobietę olewając Ciebie brzydko mówiąc, wyjdz jak najprędzej z roli ofiary i pędz do psychologa .



    • RE: Rozterki życiowe

      Autor: krakers   Data: 2023-05-26, 13:50:38               Odpowiedz

      Tylko psycholog jest w stanie profesjonalnie pomóc, więc nie ma na co czekać, bo ten stan będzie się pogarszał, a dzieci potrzebują matki, ojca zresztą też, może nawet w takiej sytuacji jeszcze bardziej. Szkoda tylko, że okazał się tak nieodpowiedzialny, nie dojrzał do swojej roli rodzica, męża. Czeka Cię ,,przemeblowanie głowy''. Dobrze też znaleźć oparcie wśród zaufanych osób.