Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Samotność. (5)
- Była. Bardzo była. (7)
- Brak akceptacji dziecka z poprzedniego... (141)
- Żona mnie już nie kocha (11)
- Czy to przemoc psychiczna? (29)
- problem z młodszą siostrą, potrzebuje... (2)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1205)
- Jak udźwignąć kompromitację. (6)
- O co chodzi? (40)
- Jak poradzić sobie z doświadczeniem Gh... (11)
- Jak tworzyć głębsze relacje (15)
- Czy to normalne? (84)
- Wigilia - zaproszenie (42)
- Raportowanie życia (14)
- Wciąż chory mąż. (11)
- Sinusoida emocjonalna i ciągłe wahania (2)
- Problemy w małżeństwie lub ze mną (6)
- Kursy/ terapie "Doktor miłość " (13)
- Niestabilność emocjonalna u partnerki (4)
- Szukam bylego lub zawodowego psycholo... (2)
Reklamy
Forum dyskusyjne
RE: Wrogi stosunek do ojca
Autor: CzarnaOwca Data: 2023-05-08, 01:55:09Nie jestem aż tak radykalny i raczej już wprowadziłem zasady, ale tym razem ujawniając swoje zdanie. Zamierzam się widywać dosłownie raz na kwartał albo i rzadziej, czyli od święta. I owszem, jest to forma jednocześnie odwetu i zakończenia życia na walizkach, bo może to brzydko zabrzmi, ale tak często do domu jeździłem z grzeczności i poczucia obowiązku, a nie z własnych chęci. Oczywiście oznajmiłem, że limit przyjazdów w ciągu mojego dorosłego życia został wyczerpany, a to nie była tajemnica, że domu jeżdżę jak za karę. Paradoksalnie jestem osobą potrafiącą zaciskać zęby i ustąpić, ale jednocześnie zawziętą.
Zdaję sobie sprawę, że ojciec w domu lekko nie miał i jego zachowanie jest skutkiem wychowania. Wbrew pozorom nie jestem takim człowiekiem, bo zawsze potrafiłem znaleźć czas jak mnie o coś poproszono, a u mnie gniew narósł po wielu latach. W tamtym przypadku był wiecznie egoizm i dziwna chęć trzymania dzieci (nawet dorosłych) przy sobie, nawet kosztem ich rozwoju i szczęścia. U mnie przeważyły dwa czynniki. Pierwszy, że raz mi odmówiono pomocy bez żadnego uzasadnienia i musiałem sobie poradzić sam. Drugi czynnik to po prostu obserwowanie znajomych i zauważenie, że w innych rodzinach nie ma prób ingerowania w cudze życie i relacje są partnerskie.
Niestety mam wrażenie, że jak byłem elastyczny, wyrozumiały i współczujący to próbowano bardziej ingerować mi w życie. Potrafiłem odmówić sobie wyjazdu ze znajomymi, bo poproszono mnie o pomoc i głupio mi było zrezygnować z "zaproszenia". Jak byłem zależny finansowo jako student, to nawet nie było dyskusji i wiecznie próbowano mnie niańczyć. A jak zacząłem się stawiać i wyrażać własne zdanie, to druga strona zaczęła "mięknąć". Ojciec ma inny charakter i ze swoimi nadopiekuńczymi rodzicami potrafił sobie poradzić (jako student czy później robił co chciał), więc nie rozumie mojego wybuchu złości. Tak samo jest z gniewem - on wybuchał, nawrzeszczał i mu przechodziło. Ja dużo potrafię znieść i rzadko okazuję negatywne emocje, ale jak do tego dochodzi to mnie długo trzyma.
- Wrogi stosunek do ojca - CzarnaOwca, 2023-05-02, 02:20:48
- RE: Wrogi stosunek do ojca - mimbla1, 2023-05-02, 23:27:19
- RE: Wrogi stosunek do ojca - CzarnaOwca, 2023-05-02, 23:50:13
- RE: Wrogi stosunek do ojca - mimbla1, 2023-05-03, 00:03:59
- RE: Wrogi stosunek do ojca - CzarnaOwca, 2023-05-03, 12:49:02
- RE: Wrogi stosunek do ojca - Calmi, 2023-05-05, 22:38:25
- RE: Wrogi stosunek do ojca - CzarnaOwca, 2023-05-08, 01:55:09
- RE: Wrogi stosunek do ojca - CzarnaOwca, 2023-05-08, 01:59:13
- RE: Wrogi stosunek do ojca CzarnaOwca - fatum, 2023-05-08, 09:49:41
- RE: Wrogi stosunek do ojca - CzarnaOwca, 2023-05-03, 00:32:06
- RE: Wrogi stosunek do ojca - znajoma, 2023-05-03, 11:39:58
- RE: Wrogi stosunek do ojca - CzarnaOwca, 2023-05-03, 16:32:51
- RE: Wrogi stosunek do ojca - fatum, 2023-05-03, 13:11:43
- RE: Wrogi stosunek do ojca - CzarnaOwca, 2023-05-03, 16:37:54
- RE: Wrogi stosunek do ojca - fatum, 2023-05-03, 19:03:56