Forum dyskusyjne

RE: Awersja do bliżej poznanych osób. hedonista

Autor: hedonista   Data: 2023-04-22, 21:06:24               

Nie bawię się z narkotykami, z używek tylko alkohol.

A co do tych epitetów nie, że musiałem je wypowiadać tylko z góry kogoś obrażając tak jakby schodzi ze mnie presja. Tak samo nie cierpię trywializmu. Jak widzę jak ludzie się zapoznają to czuję lekki cringe, te sztywne gadki, wyuczone maniery itp, mnie ściska jak coś takiego słyszę.
Tak na marginesie nigdy w życiu nie zdarzyło mi się do kogoś napisać "hej, co tam?", czy "what's up".

Jestem w 100% hetero, związków za dużo nie miałem w swoim życiu, bo jestem introwertykiem i nie potrafię jak ludzie gadać o niczym. Im jestem starszy tym się to bardziej pogłębia, paradoksalnie kiedyś w czasach podstawówki byłem jedną z bardziej lubianych i przebojowych osób, a póżniej z roku na roku stawałem się co raz bardziej odizolowany, ucinałem kontakty. Były takie absurdy, że to do mnie nawet potrafiły pisać koleżanki, czy np. pójdę do kina itp i wtedy już odmawiałem, bo wymagało to jakiegoś zaangażowana i pojawiała się właśnie wcześniej wspomniana presja głównie do płci przeciwnej.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku