Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

    Autor: adamnowak   Data: 2023-02-27, 22:50:23               Odpowiedz

    Witam, jak w tytule mamy z partnerką niemały problem wychowawczy z dzieckiem z jej pierwszego małżeństwa. Jesteśmy razem 8 lat, od zawsze z Natalią miałem dobry kontakt, przynajmniej tak mi się wydawało, ponad 2 lata temu zacząłem zauważać u niej zmiany w zachowaniu, to było po zakończeniu szkoły podstawowej. Moja partnerka nie widziała problemu i twierdziła że przesadzam. A więc zaczęło się od alkoholu, Natalia miała wtedy 14 lat i zaczęły się letnie wyjścia na ogniska, kilka razy po jej powrocie nie podobało mi się jej zachowanie ale moja Madzia nie widziała nic niepokojącego, w miedzy czasie zaczęła się szkoła średnia i stan ten trwał do czasu aż Natalia wróciła kompletnie pijana... Oboje z Madzią podjęliśmy decyzję o sprawdzeniu jej mediów społecznościowych i wtedy się dowiedziałem jakie to cudo mamy pod swoim dachem. Pijaństwo to nie wszystko, marihuana, antydepresanty połączone z alkoholem, "przel...wania" jak to w ich rozmowach na komunikatorach było nazywane z kilkoma chłopakami naraz, jak i przyznawanie się do tego że po alkoholu to ona hamulców nie ma. Uciekanie z domu nocami na schadzki, zapraszanie koleżków do domu pod naszą nieobecność na alkohol, żalenie się do koleżanek że ma opinie k..wy w szkole i na mieście itd. No myślałem że na zawał zejdę, zresztą wtedy moja Madzia też. Wiadomo co dalej w domu najpierw huk potem rozmowy jakieś, niby zakazy i sytuacja wydawało by się opanowana. Ja tak nie uważałem i zaczęły się pierwsze problemy i kłótnie w związku. Jednak nie odpuszczałęm i miałem tak zwane oko na Natalie, kilka razy zauważyłem że znowu kłamie, że oszukuje matkę, ale Madzia mi nie wierzyła a we mnie narastała złość i frustracja. Jakiś czas temu Natalia znowu przyszła do domu kompletnie pijana, znowu huk (ze strony Madzi- jest trochę wybuchowa) ale tym razem bez żadnych konsekwencji dla Natalii, zabrała jej telefon, dwa dni później oddała i to była cała kara. Następne co Natalia odwaliła to było jak byliśmy na wyjeździe (w trójkę) i spaliśmy w hotelu w znanej turystycznej miejscowości. NIe tak dawno, Natalia ma teraz 16 lat. Wieczorem wyszliśmy potańczyć z Madzią lecz musieliśmy wcześniej wrócić niż planowaliśmy, wchodzimy do pokoju a tam Natalia uprawia sek. z obcym facetem (poznała go jak byliśmy na spacerze w ciągu dnia), nie musze chyba tłumaczyć... Po powrocie kilka dni później uciekła z domu, już wtedy byłem niemal 100% pewny że bierze twarde narkotyki, ale Madzia twierdziła że się czepiam. 2 tygodnie temu została przyłapana w domu na zażywaniu mefedronu... Na mieście młodzież mówi że najszybciej to lo.. robi Natalia... Wiadomo że nie można jej skreślać i trzeba jej pomóc, ale moja Madzia nie widzi aż tak dużego problemu, jeździ z nią do psychologa i twierdzi że to wystarczy, a Natalia dalej zachowuje się jak wcześniej, jest tylko ostrożniejsza. Ja widzę jak kłamie matkę ale ona jest w nią tak zapatrzona że teraz to ja jestem ten zły, bo się czepiam, bo chce aby poniosła jakieś konsekwencje swojego zachowania. Od tygodnia nie rozmawiamy z Madzią tylko się kłócimy i wyzywamy. Nie mam już sił, czuję że chyba trzeba się rozstać, nie mogę już dłużej z nimi życ... Jak to ogarnąć, jest jakiś złoty środek na to?

    To tak w telegraficznym skrócie no ok troche się rozpisałem



    • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

      Autor: adamnowak   Data: 2023-02-27, 22:55:11               Odpowiedz

      Zapomniałem dodać, aktualnie przez Natalie traktowany jestem jak powietrze a nawet gorzej, jak jesteśmy w jednym pomieszczeniu to odwraca się w drugą stronę, a na mieście opowiada o mnie niestworzone historie, oczywiście mamie powiedziała że kiedyś to robiła a teraz już nie i według Madzi problemu nie ma...



    • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

      Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 00:54:30               Odpowiedz

      " Jak to ogarnąć, jest jakiś złoty środek na to?"
      heheh
      Jest :)))
      Trochę wiedzy i ocean cierpliwości .
      Co się z nią stało ?
      To zapewne wynik problemów z którymi dziecko sobie nie radziło + burza hormonów .

      Po pierwsze podejrzewam, że jej nie adoptowałeś , więc nie masz praw rodzicielskich - może stąd jedyny środek wychowawczy jakim dysponujesz to śledzenie i donosy (?)
      Po drugie to nie "donosiłabym" Madzi na jej córkę, nic tym nie wskórasz ,a tylko robisz sobie z nich wrogów i to na własne życzenie.
      Po trzecie odpuściłabym "wychowywanie" Natalii poprzez kontrolę i kary, na rzecz oddania jej większej wolności i odpowiedzialności za siebie oraz nagradzanie poprawnego zachowania .
      Po czwarte umiejętna rozmowa, oparta głównie na słuchaniu tego co nastolatka ma do powiedzenia oraz b umiejętne wskazywanie pożądanego kierunku zachowań .
      Po piąte przyjęłabym wobec niej bardziej "przyjacielską" niż "nadzorczą " rolę .
      Po piąte nabyłabym za grosze odpowiednią literaturę np "Jak mówić do nastolatków, żeby nas słuchały. Jak słuchać, żeby z nami rozmawiały" to podstawy , ale jest też mnóstwo wartościowej literatury na ten temat .
      Po szóste kontynuowanie i wzmacnianie psychoterapii .
      Po siódme nadzorowanie nałogu , ewentualna terapia przeciw uzależnieniowa , abstynencja narkotykowa , testy , ale to już powinna być rola matki jako jej prawnego opiekuna .

      To tak w skrócie ;)

      PS
      Po ósme to bardzo jestem ciekawa jak te wasze kłótnie z Madzią wyglądają ...(???;)
      "Madziu Kochana ..., Ty qwa szm...to " ;)))



      • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

        Autor: adamnowak   Data: 2023-02-28, 08:16:57               Odpowiedz

        Ad 1 - Nie adoptowałem, nie widzieliśmy takiej potrzeby.
        Ad 2 - dokładnie tak się stało
        Ad 3 - ciężko z daniem tej wolności jak widzę że dalej okłamuje matkę
        Ad 4 - Nie mogę słuchać bo rozmowa nie istnieje, Natalia udaje że ja nie istnieje
        Ad 5 - łatwo się mówi, staram się cały czas to zrobić. Przed wszystkimi problemami miałem z nią bardzo dobry kontakt, teraz nie mam go w ogóle. Literatura wchodzi
        Ad 6 - Jest kontynuowana, jednak efektów póki co nie widać, wiem potrzeba czasu
        Ad 7 - Ja kontrolować nie mogę a Madzi nie mogę do tego przekonać, kupiłem i alkomat i narkotesty, ale leżą i się kurzą. A tak w ogóle, czy mam rację że powinniśmy robić jej testy raz na jakiś czas, nieregularnie, tak po prostu?
        Ad 8 - No ostatnio to już zaczynają się qwy itp itd,

        Madzia zachowuje się tak jakby zjadła wszystkie rozumy, żadne argumenty do niej nie docierają. Nadmienię, że złe zachowanie Natali widzę nie tylko ja ale i nasi znajomi, ale jak to bywa nikt jej tego nie chce powiedzieć żeby sobie jej nie pozłościć



        • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

          Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 14:22:48               Odpowiedz

          Nie odzywa się ... hymm
          Może na początek zadaj jej pytanie - co robisz nie tak ? (oprócz donoszenia .Ona zapewne o tym wie ,stąd jej wroga postawa )
          Może wtedy się otworzy ?
          Pytanie powinno być zadane odpowiednim tonem i z odp intencją , nie pomyl z pretensją .
          Powiedz ,że chciałbyś pomóc (jej ,sobie ,mamie) , ale nie bardzo wiesz jak masz to zrobić. Widzisz , że jest nieszczęśliwa i może pogubiona (podobnie jak Ty nie radzisz sobie, już z tą sytuacją i atmoswerą w domu) Paradoksalnie przyznanie się do słabości, jest oznaką wielkiej siły .Natalia powinna to docenić .
          Podobnie z żoną postępuj . Żona może mieć także do Ciebie żale.

          A potem tylko uważnie słuchaj i dobrze przemyśl zanim coś odpowiesz . Nie broń się z automatu , oskarżając adwersarza :(tak jak fatum to robi;))) . Może zakup przy okazji książkę o tym jak być asertywnym ?

          Miej na uwadze , że to nie Twoje dziecko, które na dodatek za chwilę będzie pełnoletnie i samo będzie mogło stanowić o sobie, dlatego w miarę dorastania trzeba dziecku dawać coraz więcej wolności i odpowiedzialności ,tak aby umiała o siebie zadbać i nie krzywdziła siebie .

          Jeśli ona nie będzie umiała zatroszczyć się o siebie,Ty tego nie zrobisz , zwłaszcza stosując dotychczasowe metody .



          PS
          Myślę ,że słowa TD odniosiły się głównie do fatum i tego , że w zależności od wątku jej poglądy diametralnie się zmieniają ,ale jest w nich głębszy sens(słowach TD oczywiście) , bo nie jest łatwo wychować dziecko , zwłaszcza w patchworkowej rodzinie . Myślę ,że starałeś się zastąpić ojca ,ale coś poszło nie tak.
          Może to matka za bardzo skupiła się na Tobie i córka poczuła się osamotniona ?
          A jak wygląda sytuacja z ojcem Natalii ?
          Dobrze się domyślam , że nie ma go za wiele w jej zyciu ?



    • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

      Autor: fatum   Data: 2023-02-28, 12:07:40               Odpowiedz

      adamnowak moim zdaniem,to Ty powinieneś pogadać sam z psychologiem. Zrobisz,co uważasz,ale serio rozmowa ze specjalistą może Ci pomóc. Przecież nie wiesz dlaczego ciągnęło Ciebie np.do Madzi obciążonej dzieckiem? Wiesz to na sto procent?! Nie wiesz też, czy masz dobre poczucie swojej wartości?! Wiesz to? Są więc obszary Twojej niewiedzy i dlatego polecam Ci kontakt z psychologiem. Od siebie mogę dodać,że ja nie specjalnie przepadam za mężczyznami obciążonymi dzieckiem i za Kobietami też. Tak mam i się tym dzielę. Lubię jasne,klarowne sytuacje. Albo samotność. Ale to moje zdanie. Ja tylko się dzielę swoją opinią,osobistą. Pozdrawiam. Powodzenia.



      • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

        Autor: TresDiscret   Data: 2023-02-28, 12:43:16               Odpowiedz

        "Kobieta obciążona dzieckiem".
        Potworny ciężar... ;))

        Może to kobieta z tych, które przedkładają miłość i dobro swojego partnera nad miłość do dziecka? Być może jednak tej uwagi mężowi zbyt mało poświęcała i skupiała się na problemach córki, stąd opisana sytuacja... ;))



    • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

      Autor: mimbla1   Data: 2023-02-28, 14:02:37               Odpowiedz

      Ostry kryzys z zagrożeniem życia to nie jest czas na szukanie jakiegoś "złotego środka" tylko na interwencję kryzysową.

      Zanim rozwinę, mam jedno proste pytanie :
      czy Ty tą swoją przybraną córkę kochasz? Po prostu, spontanicznie i bez rozpisywania się odpowiedz "Tak" albo "nie". Tu nie ma dobrej ani złej odpowiedzi, ale jest to ważne bardzo.



      • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

        Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 14:35:55               Odpowiedz

        "Pijaństwo to nie wszystko, marihuana, antydepresanty połączone z alkoholem,,, itd"

        To faktycznie brzmi groźnie

        "Ostry kryzys z zagrożeniem życia to nie jest czas na szukanie jakiegoś "złotego środka" tylko na interwencję kryzysową."

        Myślę, że Adamowi zależy na tej rodzinie ,inaczej nie szukałby pomocy tylko odszedł (może jak ojciec dziecka?)
        A w kontekście poniższego :

        "Madzia zachowuje się tak jakby zjadła wszystkie rozumy, żadne argumenty do niej nie docierają. Nadmienię, że złe zachowanie Natali widzę nie tylko ja ale i nasi znajomi, ale jak to bywa nikt jej tego nie chce powiedzieć żeby sobie jej nie pozłościć"

        Trudno będzie Adamowi ,dotrzeć do Madzi . On zaalarmował matkę ,reszta leży już jakby po jej stronie ,on nic na siłę nie zrobi .

        Adamie musisz mieć teraz mnóstwo łagodności i cierpliwości w sobie ,aby sprostać tej sytuacji .



        • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

          Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 14:39:48               Odpowiedz

          PS

          Mimbla coś Ci jeszcze na pewno mądrego podpowie .

          Bądź rozsądny i dzielny .



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 15:05:01               Odpowiedz

            Jeszcze coś mi przyszło na myśl ;)

            Adam na pewno jest zły i niezadowolony z takiego obrotu spraw:(

            Może obwiniać córkę za krysys w jego związku i mieć żal do Madzi i pretensje , że była/jest(?) do tej pory jakby "głucho niema" na jego argumenty i to ,że córka pośrednio "rozwala" jego związek z Madzią...

            To naprawdę b trudna i skomplikowana sytuacja , ale pamiętaj Adamie , że Qwa i tym podobne wyzwiska to raczej słaby argument w negocjacjach .



        • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

          Autor: mimbla1   Data: 2023-02-28, 15:03:29               Odpowiedz

          Calmi, że Adamowi najprawdopodobniej zależy to ja uznaję na wstępie. Dalej jest zaś ustalenie pewnych rzeczy w ramach interwencji kryzysowej, która będąc kryzysową wymusza wstępne ustalenie zarysu planu działania pod presją czasu. Potem sobie można gadać, teraz to się tłumi pożar nim spali wszystko.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 15:21:53               Odpowiedz

            Mimblo, nie chcę sugerować uczuć Adamowi ,ale Ty wiesz dobrze ,że duża niechęć-nienawiść, to druga strona miłości...

            to może być wciąż ta sama moneta.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-02-28, 16:06:44               Odpowiedz

            Ja się nie pytałam co Adam czuje do pasierbicy tylko dokładnie kocham/nie kocham. I w wersji zero/jeden, na szybko i bez rozkminiania.

            @fatum, umieszczasz wpisy bez związku z problemem oraz personalne "nie wprost" do Calmi, będę kasować takie Twoje wpisy w tym wątku.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 16:11:54               Odpowiedz

            Ok Mimbla rozumiem i już się nie wtranzalam ;)))



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-02-28, 16:21:35               Odpowiedz

            Zaraz tam wtranżalam, bez przesady. Ja się ustawiłam mentalnie na interwencję kryzysową po prostu, pogadanie z Adamem zostawiając ewentualnie na później. O ile on jeszcze napisze. Nie ma przeszkód byś równolegle snuła czy dzieliła się tym co widzisz, ja nie jestem przecie tutaj dowódcą drużyny strażackiej co to rozkazy wydaje. :)



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: adamnowak   Data: 2023-02-28, 17:10:56               Odpowiedz

            Już jestem
            przede wszystkim, dziękuję za zainteresowanie i chęć pomocy.

            nie odpowiadam po kolei na posty by myślę że zrobiłby się straszny bałagan, będę po prostu cytował fragmenty i starał się je skomentować/odpowiedzieć na pytania, postawione tezy.

            "dlatego w miarę dorastania trzeba dziecku dawać coraz więcej wolności i odpowiedzialności ,tak aby umiała o siebie zadbać i nie krzywdziła siebie "
            No właśnie jak skoro w miarę dorastania popełnia coraz większe błędy?

            "Jeśli ona nie będzie umiała zatroszczyć się o siebie,Ty tego nie zrobisz , zwłaszcza stosując dotychczasowe metody."
            bardzo mądre stwierdzenie, jakoś w ogóle nie pomyślałem w ten sposób.

            " Przecież nie wiesz dlaczego ciągnęło Ciebie np.do Madzi obciążonej dzieckiem?"
            Nigdy dzieci nie były dla mnie przeszkodą, tutaj mamy odmienne zdanie, ale ok, jak to się mówi ile ludzi tyle opinii

            "Może to kobieta z tych, które przedkładają miłość i dobro swojego partnera nad miłość do dziecka? Być może jednak tej uwagi mężowi zbyt mało poświęcała i skupiała się na problemach córki, stąd opisana sytuacja... ;))"
            Poniekąd racja, byliśmy mocno zajęci wzajemną miłością, a dodatkowo zaabsorbowała nas budowa domu, Natalia była przy tym trochę z boku.

            "Zanim rozwinę, mam jedno proste pytanie :
            czy Ty tą swoją przybraną córkę kochasz?"
            Tak, zdecydowanie, nie wiem czy nie bardziej jak moje własne dzieci, nie wspomniałem wcześniej, ale ja też jestem po rozwodzie i mam 2 dzieci

            "Myślę, że Adamowi zależy na tej rodzinie"
            dokładnie tak

            "Adam na pewno jest zły i niezadowolony z takiego obrotu spraw:(

            Może obwiniać córkę za krysys w jego związku i mieć żal do Madzi i pretensje , że była/jest(?) do tej pory jakby "głucho niema" na jego argumenty i to ,że córka pośrednio "rozwala" jego związek z Madzią..."
            trafione

            "Dalej jest zaś ustalenie pewnych rzeczy w ramach interwencji kryzysowej, która będąc kryzysową wymusza wstępne ustalenie zarysu planu działania pod presją czasu. Potem sobie można gadać, teraz to się tłumi pożar nim spali wszystko."
            tylko jak ugasić ten pożar???

            "Aha weź pod uwagę jeszcze to ,że Madzia może mieć podświadomy żal do Ciebie za "odkrywanie" tak brutalnej prawdy na temat jej dziecka ."
            tak, ma żal, zacytuję teraz ją
            "czuję żal, w głębi duży powoli dławię się miłością którą jeszcze nie tak dawno mocno czułam i okazywałam. żal mi że nie umie Cię w pełni akceptować. Jestem wściekła że nie myślisz jak dorosły i cierpię jak wyzywasz moją córkę"

            Co do tego wyzywania, oczywiście przyznaje się do tego tylko proszę mnie zrozumieć padały epitety pod kątem Natalii ale podczas kłótni z Madzią. Wiem że nie powinieniem ale emocje biorą górę. Wiem że Natalia nie raz słyszała nasze kłótnie.


            Jak tak pomyśle na chłodno, to już sam nie wiem z czym mam większy problem, z tym co robi Natalia czy z tym że nie mam nad tym żadnej kontroli, żadnego konsensusu nie widzę.
            Chcę zabrać Natalie do samochodu i pojechać przed siebie spróbować jakiejkolwiek rozmowy ale boje się tego, boje się sam siebie i tego że jej cwaniactwo wyprowadzi mnie z równowagi



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 17:42:41               Odpowiedz

            "No właśnie jak skoro w miarę dorastania popełnia coraz większe błędy?"

            Już Ci pisałam "jak" wg mnie .
            Na początek zacznij od nie wyklinania i nie wyzywania !

            Myślę ,że Mimbla i inni coś mądrego jeszcze dorzucą.

            Mleko już się rozlało ,a właściwie pożar się rozprzestrzenił i teraz trudno będzie go ugasić tak od razu, ale nie jest to niemożliwe w ogóle.


            Tu jest prawdopodobna przyczyna pożaru i na tym się skupcie :

            "Natalia była przy tym trochę z boku."

            Postaraj się zrozumieć Madzię i Natalię i nie wżywaj się na nich ( emocji ) .Nic to nie pomoże .Wyładuj się na siłowni idź na spacer etc

            Potem przemyśl w spokoju .

            Jak Cię będą nerwy porywać, powiedz o tym wprost, przeproś je i oddal się,powiedz ,że musisz ochłonąć ,bo nie chcesz ich krzywdzić .

            Napisałam ,że Natalia tylko POŚREDNIO "psuje" Wasz związek.Tak naprawdę to Wy się do tego przyczyniliście "odstawiając dziecko na bok " to nie zabawka ,ma uczucia z które ją przerosły-strach, osamotnienie itp

            Dziewczyna szukała akceptacji, zainteresowania, wśród rówieśników ,Zwłaszcza chłopców . Dziwisz się skoro najpierw "odstawił" ją ojciec ,a później matka i Ty .


            Pewnie sama nie jest tego do końca świadoma ,co jej zachowaniem kierowało /kieruje .Ucieka w "chemię" aby zagłuszyć wstyd (wyzwiska na mieście),niesmak ,może wstręt do siebie itd

            Ona nie robii Tobie ,matce na złość - jest jak zagubione w dżungli szczenię ...

            Zrozum to . Sam się gubisz,tracisz kontrolę nad sobą mając zapewne dobrze po czterdzestce, a to jest jeszcze, nie znające życia, miotane uczuciami dziecko ...

            Zrozum to



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: TresDiscret   Data: 2023-02-28, 17:48:28               Odpowiedz

            Calmi

            Świetnie napisane.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: adamnowak   Data: 2023-02-28, 18:08:59               Odpowiedz

            "Na początek zacznij od nie wyklinania i nie wyzywania !"
            tak, sam wiem że nie mogę tego robić.

            "Wyładuj się na siłowni idź na spacer etc"
            od czasu studiów nie uprawiałem tyle sportu co teraz ;)jednak nie bardzo pomaga

            "Jak Cię będą nerwy porywać, powiedz o tym wprost"
            z tym zawsze miałem problem, oddalałem się tak jak piszesz żeby się wyciszyć, jednak nigdy nie przepraszałem że wychodzę tylko wychodziłem w złości.

            "Dziewczyna szukała akceptacji, zainteresowania, wśród rówieśników ,Zwłaszcza chłopców . Dziwisz się skoro najpierw "odstawił" ją ojciec ,a później matka i Ty ."
            Myślę że z szukaniem akceptacji trafiłaś w sedno, jej biologiczny ojciec od kilku lat praktycznie nie ma z nią kontaktu, w ogóle się nią nie interesuje, a mi nie udało się go zastąpić, choć długo myślałem że tak jest. Tylko dlaczego szuka tej akceptacji w tak patologicznym środowisku? Jak uciekła z domu i poszliśmy na policję padło pytanie o jakieś nazwiska z kim się zadaje, jak policjanci usłyszeli te nazwiska, to powiedzieli że dobrze nie jest...

            "zapewne dobrze po czterdzestce"

            oj tam, nie tak dobrze ;)



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 18:23:36               Odpowiedz

            "oddalałem się tak jak piszesz żeby się wyciszyć, jednak nigdy nie przepraszałem że wychodzę tylko wychodziłem w złości."

            No widzisz najpierw im nawrzucałeś ,a potem zostawiałeś bez słowa ,one odbierały to jako wyraz dezaprobaty, ODRZUCENIE z Twojej strony .

            "Tylko dlaczego szuka tej akceptacji w tak patologicznym środowisku? Jak uciekła z domu i poszliśmy na policję padło pytanie o jakieś nazwiska z kim się zadaje, jak policjanci usłyszeli te nazwiska, to powiedzieli że dobrze nie jest..."

            Bo tam znalazła ZROZUMIENIE ,bliskość cielesną ,którą myli z miłością ,a której jej w domu zabrakło .







          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 17:52:29               Odpowiedz

            "Jak tak pomyśle na chłodno, to już sam nie wiem z czym mam większy problem, z tym co robi Natalia czy z tym że nie mam nad tym żadnej kontroli, żadnego konsensusu nie widzę.
            Chcę zabrać Natalie do samochodu i pojechać przed siebie spróbować jakiejkolwiek rozmowy ale boje się tego, boje się sam siebie i tego że jej cwaniactwo wyprowadzi mnie z równowagi"


            No właśnie OCHŁOŃ i absolutnie jej nie porywaj tym bardziej ,jeśli nie jesteś pewien kontroli nad sobą .

            Ja Cię rozumiem ,Twoje wzburzenie , ale powinieneś być bardziej świadomy od 16-latki i nauczć się panować nad własnymi uczuciami ,tak aby nie walczyć z własną rodziną .

            Rozumiesz ?

            Idź sam lub z Madzią( jeśli zechce )po pomoc do psychoterapeuty ,żeby pomogła Wam /Tobie te uczucia wyrazić i okiełznać.

            Nie rób niczego pochopnie ,bo chcąc pomóc ,możesz jescze bardziej zaszkodzić.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 18:06:21               Odpowiedz

            Ma obelgę "pedał' można odpowiedzieć na spokojnie i asertywnie,coś w rodzaju

            Boli mnie gdy tak o/do mnie mówisz . Powiedz mi dlaczego jesteś na mnie zła

            ,albo lepiej

            widzę ,że jesteś na mnie bardzo zła . Chciałbym Ci pomóc ,zrozumieć Cię i mamę i siebie ,ale jescze tego nie potrafię ,pogubiłem się...

            Żonie powiedz podobnie i po prostu przytul je ,one teraz muszą bardzo potrzebować bliskości i wspacia (jak i Ty sam),a nie wrogości z Twojej strony.

            Możecie się wzajemnie wspierać ,a nie zwalczać.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: fatum   Data: 2023-02-28, 18:00:54               Odpowiedz

            Czy bardzo Ciebie adamnowak zdenerwuje moje pytanie,abyś coś ciekawego napisał o swoich dzieciach? O dwójce dzieci. Tych samych dzieciach,o których w zasadzie zapomniałeś. Dobre.P.S. szybko się irytujesz? P.S.2. mała podpowiedź. Jak chcesz wszystkim osobom odpowiadać w jednym miejscu to piszesz nick danej osoby i piszesz,co masz do napisania. Następnie piszesz pod tym nickiem [ dałeś już odpowiedź tej osobie] drugi nick i też dajesz odpowiedź. Jest to bardziej czytelne moim zdaniem. Przykład: piszesz Calmi i..., fatum i....(). Wszystko w jednym wątku. Widzisz przejrzystość? To fajnie. Skorzystaj jeśli Ci to odpowiada. Ja podałam w zasadzie już sprawdzoną metodę jakby co.-:)



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: fatum   Data: 2023-02-28, 17:09:14               Odpowiedz

            O!,to już duży postęp,że tylko w tym wątku będziesz mnie kasować. Sprawdzałam. Dużo usuwasz moich wpisów,bo jesteś dziwna. Moderator Społeczny,jeśli jest dziwny,to całe Forum jest dziwne moim zdaniem.To jest zaraźliwe.P.S. mimbla1 skoro lubisz mnie tak usuwać,to cóż. Pomodlę się...().



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: adamnowak   Data: 2023-02-28, 18:29:46               Odpowiedz

            jednak trzeba odpisywać zbiorowo bo się robi bałagan
            Calmi

            "Na początek zacznij od nie wyklinania i nie wyzywania !"
            tak, sam wiem że nie mogę tego robić.

            "Wyładuj się na siłowni idź na spacer etc"
            od czasu studiów nie uprawiałem tyle sportu co teraz ;)jednak nie bardzo pomaga

            "Jak Cię będą nerwy porywać, powiedz o tym wprost"
            z tym zawsze miałem problem, oddalałem się tak jak piszesz żeby się wyciszyć, jednak nigdy nie przepraszałem że wychodzę tylko wychodziłem w złości.

            "Dziewczyna szukała akceptacji, zainteresowania, wśród rówieśników ,Zwłaszcza chłopców . Dziwisz się skoro najpierw "odstawił" ją ojciec ,a później matka i Ty ."
            Myślę że z szukaniem akceptacji trafiłaś w sedno, jej biologiczny ojciec od kilku lat praktycznie nie ma z nią kontaktu, w ogóle się nią nie interesuje, a mi nie udało się go zastąpić, choć długo myślałem że tak jest. Tylko dlaczego szuka tej akceptacji w tak patologicznym środowisku? Jak uciekła z domu i poszliśmy na policję padło pytanie o jakieś nazwiska z kim się zadaje, jak policjanci usłyszeli te nazwiska, to powiedzieli że dobrze nie jest...

            "zapewne dobrze po czterdzestce"

            oj tam, nie tak dobrze ;)



            "Chcę zabrać Natalie do samochodu i pojechać przed siebie...No właśnie OCHŁOŃ i absolutnie jej nie porywaj tym bardziej"
            źle się wyraziłem, nic na siłe, chciałem zaprosić ją na przejażdżkę, dlaczego taka forma, ano dlatego że wcześniej jeździliśmy razem samochodem, dawałem jej prowadzić tam gdzie było to możliwe, rozmawialiśmy było fajnie, myślałem że to obudzi w niej jakieś pozytywne wspomnienia.

            "Idź sam lub z Madzią( jeśli zechce )po pomoc do psychoterapeuty ,żeby pomogła Wam /Tobie te uczucia wyrazić i okiełznać"
            Madzia mnie do tego namawia, ale ja nie chce z powodu takiego że widzę że ona się nie stosuje do zaleceń jakie dostaliśmy od psychologa w stosunku do Natalii, przez to póki co nie widzę sensu

            "Żonie powiedz podobnie i po prostu przytul je ,one teraz muszą bardzo potrzebować bliskości i wspacia (jak i Ty sam),a nie wrogości z Twojej strony."
            żone staram się przytulać o ile mnie nie odtrąca i się przed tym nie broni, czasami potrafimy całymi nocami spać przytuleni do siebie, pomimo że jest to cholernie niewygodne to są to jedyne przespane noce przezemnie. Do Natalii obecnie nie mogę się przełamać, jej niechęć do mnie blokuje jakiekolwiek działanie.

            fatum
            A więc mam córkę i syna, Gosia jest dokładnie w wieku Natalii, dzieli je 10 dni, jednak jest jej przeciwieństwem, jest cicha i spokojna, w odróżnieniu od Natalii otacza się koleżankami "przyjaciółkami", niestety z charakteru bardzo przypomina mi jej matkę. Jej matka twierdzi że ciężko się z nią dogadać, zwala to na dorastanie, może i tak jest ale nie zauważyłem tak dużych problemów jak z Natalią. Adaś ma 12 lat, jego zainteresowania to gry i motoryzacja, jak większości chłopców w jego wieku. Od jakiegoś czasu moje dzieci mają trudny kontakt z Madzią, nie mogą się dogadać, wina leży po środku z przewagą po stronie Madzi według mnie. Tego też nie jestem w stanie naprawić.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: adamnowak   Data: 2023-02-28, 18:36:41               Odpowiedz

            I jeszcze dwa słowa do fatum
            Nie irytuje się zbyt szybko, tak mi się wydaje.

            A jeszcze co do dziewczyn- nastolatek
            Gdy były młodsze miały ze sobą doskonały kontakt, od czasu "wchodzenia w dorosłość" Natalii ten kontakt przycichł po czym zanikł całkowicie, aktualnie dziewczyny się nie odzywają do siebie w ogóle. Co się dokładnie wydarzyło, żadna nie chce powiedzieć, myślę że Gosia ma focha na Natalie za obnażanie się w Internecie (na komunikatorach) z tego co robiła (picie, palenie, ćpanie, wyzywające fotki itp) może się o to pokłuciły, nie mam pojęcia.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 18:56:00               Odpowiedz

            "Gdy były młodsze miały ze sobą doskonały kontakt, od czasu "wchodzenia w dorosłość" Natalii ten kontakt przycichł po czym zanikł całkowicie, aktualnie dziewczyny się nie odzywają do siebie w ogóle. Co się dokładnie wydarzyło, żadna nie chce powiedzieć, myślę że Gosia ma focha na Natalie za obnażanie się w Internecie (na komunikatorach) z tego co robiła (picie, palenie, ćpanie, wyzywające fotki itp) może się o to pokłuciły, nie mam pojęcia."


            A może to był tylko pretekst , a przyczyna leży znów gdzie indziej ? Może też poczuły się odstawione na bok, do "lasu" ,bo tato był bardzo zajęty ?

            Wyładowały złość na słabszym ,czyli Natalii ,tym bardziej ,że to ona z ich tatą mieszka ,a one dodatkowo zazdrosć poczuły po prostu (?)



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 18:58:09               Odpowiedz

            A Natalia po raz kolejny w życiu została odtrącona tym razem przez przybrane siostry :(((Ech żal mi tego szczeniaka ,wiesz .



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 19:07:51               Odpowiedz


            Wiesz tak żeby Ci może jeszcze rozjaśnić ...

            To porównanie ze szczeniakiem jeszcze pociągnę ...

            Pomyśl jak czuje się szczenię zostawione w ciemnym i wrogim lesie/dżungli ,przywiązane liną do drzewa ,miota się , plącze w tę linę , wokół obcy i wrogi świat, a jego bliscy/rodzina , zostawili je same w tym mrocznym i zimnym świecie i są gdzieś bardzo ,bardzo daleko od niego.

            A drapieżniki są sprytne i to wykorzystują .Tylko szczeniak nie jest świadomy ,że one to jedynie dla własnej korzyści robią ,może mylić ich zainteresowanie z bliskością ,miłością, nie jest świadome ,że na koniec je pożrą .

            Czuje tylko ,że ktoś się nim wreszcie zainteresował ,znieczulił ,alkoholem ,lekami ,narkotykami ,wreszcie adrenaliną wydzielaną podczas uprawiania seksu...

            i w ten sposób uzależnił od siebie.

            A tymczasem właściciel szczeniaka wraca... Nie, nie miotany wyrzutami sumienia ,ale raczej złości ,wyklina i wrzeszczy ,że szceniak miał czelność z drapieżnikami sie zaprzyjaźnić .

            Tymczasem malec zdążył trochę zdziczeć i właściciela może z żalu, a może wystraszony , że ten znów go krzywdzi , po kostkach kąsa ...(?)



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-02-28, 19:17:09               Odpowiedz

            Oj, aleście w międzyczasie napisali...
            no dobra, w ramach interwencji kryzysowej to po pierwsze pożar już jest i ma się nie rozszerzać czyli niczym strażacy polewamy wodą to, co jeszcze nie płonie. U Ciebie konkretnie relacje z żoną.
            Tym razem będę pisała w tzw żołnierskich słowach, bo tu nie ma nad czym się zastanawiać.
            1. Niezwłocznie PRIORYTET udajesz się wraz z żoną po pomoc psychologiczną dla Was. Bez zastanawiania się, czy warto i czy ma to sens. W tym momencie jest to konieczne, bo już widać, jak wam się relacja rozjeżdża. A dla dobra i ratowania Natalii musicie ustalić wspólny zgodny front i występować w charakterze monolitu. Wasze spory i wzajemne niedogadania muszą może nie zniknąć, ale zostać bardzo szybko ogarnięte i wzięte w karby na tyle, bo mogły poczekać nie brużdżąc w ratowaniu Natalii. Przypomnę - zagrożone jest życie Natalii. Każde wzięcie mocnego narkotyku, każda ucieczka z domu to jest bezpośrednie zagrożenie.
            2. Niezwłocznie musisz ogarnąć swoje emocje i wybuchy. Nieważne, czy połkniesz własny język, obgryziesz sobie paznokcie do nadgarstków czy ustanowisz rekord świata w biegach przełajowych. Żadnych wybuchów, krzyków, pretensji, manifestacji, demonstracyjnego trzaskania drzwiami. Każdym takim zachowaniem wlewasz kolejny kanister z benzyną w pożar.
            3. Równie niezwłocznie musisz wyrzucić z mózgu swego wszelkie myślenie typu kary, wyciąganie konsekwencji itpd. Tym momencie i w tego rodzaju kryzysie to jest ślepa uliczka i jak wyżej, wzmacnianie pożaru dolewaniem cieczy łatwopalnej.

            Tyle instrukcji pierwszych działań kryzysowych.

            Mniej instrukcyjnie to wiesz, Natalia jest przepełniona i przerażeniem i wściekłością, tak z emocji. Jest na drodze do skutecznej autodestrukcji, jest totalnie bezradna wobec tego, co obecnie ma miejsce i dzieje się w jej życiu. Natalii dawno się to wymknęło spod kontroli.
            Ona się musi przede wszystkim przestać was bać. Was, kar, konsekwencji. I tak jest przerażona. Paradoksalnie, ale dopiero jak się bać przestanie zacznie być w stanie współpracować. Musi się otworzyć, zacząć mówić co czuje - a jest w niej też ogromna wściekłość na Was, być może także na ojca biologicznego, przyrodnie rodzeństwo, innych ludzi.

            Wasze wszelkie fochy, pretensje oraz grożenie wzmacniają i wściekłość i lęk.
            Zdaję sobie sprawę z tego, że pomysł, by nie mieć pretensji do dziecka które tyle idiotyzmów już wykonało brzmi dziwacznie - ale tylko takie ustawienie rokuje wyhamowanie w tej ślepej uliczce.
            Pozostaje sprawą otwartą kwestia codziennego funkcjonowania, bo jak sądzę należy zastosować działania prewencyjne. Jakąś wersje niezbędnej kontroli, póki jeszcze ta włądza rodzicielska istnieje. To wymaga uważności, czasu i bardzo zgodnego działania Twojego i żony.

            Zupełnie na marginesie, ale dla porządku - jest możliwe, że w życiu Natalii zdarzyło się coś o czym nie wiecie i co zainicjowało ten proces autodestrukcji. Czyli należy być bardzo otwartym na różne możliwości nie brane dotychczas pod uwagę.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-02-28, 19:35:04               Odpowiedz

            Jeszcze dodam - uwierz, córka bardzo chce żeby to jej życie wcale nie wyglądało tak, jak wygląda. Tylko już nie umie z tego się wyplątać, jest jak zwierzaczek zagnany w kąt pułapki.

            Poza tym już zacznij ćwiczyć (w wyobraźni) godne przyjmowanie na klatę pretensji córki oraz przepraszanie jej. W dobrym układzie (oby) przyda Ci się za czas jakiś.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 18:50:14               Odpowiedz

            "jednak trzeba odpisywać zbiorowo bo się robi bałagan"


            Wg mnie to teraz zamotałeś ,ale to nieważne ,kto będzie chciał to załapie...

            Ale najważniejsze żebyś TY załapał ;)))



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: fatum   Data: 2023-02-28, 19:05:03               Odpowiedz

            Sensowne dajesz odpowiedzi i nawet nie kłócą się z innymi wpisami. Super. Zatem powiedz mi,czym Ci zaimponowała Twoja Madzia? Pytanie jest zasadne. Przy okazji sam się o tym przekonasz.Chciałbyś się tego dowiedzieć?To napisz prawdę,czym Ciebie rozkochała w sobie Madzia?



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 19:47:05               Odpowiedz

            No widzisz nie zauważyłam od razu tego ,myślałam ,że tylko skopiowałeś poprzednie wpisy .

            "Idź sam lub z Madzią( jeśli zechce )po pomoc do psychoterapeuty ,żeby pomogła Wam /Tobie te uczucia wyrazić i okiełznać"

            Adam
            "Madzia mnie do tego namawia, ale ja nie chce z powodu takiego że widzę że ona się nie stosuje do zaleceń jakie dostaliśmy od psychologa w stosunku do Natalii, przez to póki co nie widzę sensu"

            To trochę tak jak u złej baletnicy wiesz. Weź to na klatę chłopie i idź , zanim Ci się rodzina całkowicie rozsypie. Tu nawet dowódca strażaków (Mimbla;)nie pomoże, bo aż takiego zasięgu nie ma. Ty musisz gasić ,bo najlepiej wiesz gdzie.

            Czego się boisz ,tak naprawdę ?
            A może faktycznie jest jeszcze jakieś trzecie dno i bagienko w tym lesie ?
            Czemu tchórzysz ???(to tak ciągnąc tematykę leśną ;)))

            "Nie szkoda róż , gdy płonie las " !!!

            Jeśli drugi psycholog potwierdzi zalecenia pierwszego, to prawdopodobieństwo ,że do niej zalecenia dotrą tylko wzrośnie.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-02-28, 19:49:09               Odpowiedz

            Mimbla znów bingo z tą klatą heheh



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: nowakadam   Data: 2023-03-02, 17:57:52               Odpowiedz

            Witam, to ja adamnowak niestety pisząc ostatniego postu (przedwczoraj) a dokładniej wysyłając go dostałem komunikat że zostałem zbanowany za wulgaryzmy. Niestety admini nie reagują za bardzo więc założyłem kolejne konto, mam nadzieję że możemy dalej dyskutować. Proszę o odpowiedź i wtedy odniosę się do poprzednich postów



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-03-02, 18:08:12               Odpowiedz

            Pisz spokojnie, banuje automat, jak to automat - bezmyślnie. Nie dostrzegając kontekstu.
            Ja jestem mimbla1, bo kiedyś użyłam określenia "wybór jak między dżumą a chole.ą" i za to mnie skutecznie zbanowało. Nie zawracaj głowy Adminowi, jest ok. Znaczy od strony wulgaryzmów nie ma problemu, ja czytam ze zrozumieniem. Żeby mieć spokój z automatem kropkuj jedną literę, my się domyślimy.
            Czy u Ciebie jest ok to inna sprawa. Mam nadzieję, ze nie gorzej.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: nowakadam   Data: 2023-03-02, 18:31:31               Odpowiedz

            Raczej, bez zmian, znaczy rozmawiałem dużo z Madzią, myślałem że jest lepiej, ale dziś widzę że nadal to ja jestem wszystkiemu winien. Odezwę się szerzej wieczorem lub jutro.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: fatum   Data: 2023-03-03, 10:54:17               Odpowiedz

            Dobrze,że sobie poradziłeś z problemem blokady.Czasem wpadamy w panikę i nas zaciemnia.-:) Czekam na moją odpowiedź jakby co. Twój wątek jest rozwojowy i na czasie. Pozdrawiam cieplutko i czekam w kolejce.-:)na adamanowaka/ nowakadama. Hej!



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: nowakadam   Data: 2023-03-03, 13:32:18               Odpowiedz

            Do Calmi

            To porównanie ze szczeniakiem nie bardzo do mnie trafia. Nie zostawialiśmy jej samej, chcieliśmy bliskości i lepszego kontaktu, ale "wszystko co robiliśmy było bez sensu", a propozycji ze strony Natalii co mamy zrobić żeby nie było bez sensu nigdy nie było. No może poza tym że chciała by więcej wolności

            do Mimbla

            1. Co do pójścia do psychologa to załątwione, ale
            "dla dobra i ratowania Natalii musicie ustalić wspólny zgodny front i występować w charakterze monolitu." Na to nie widzę szans- nie mam prawa głosu co do Natalii. " Każde wzięcie mocnego narkotyku," Natalia powiedziała matce że już nie bierze i Madzia twierdzi że nie bierze i innej wersji nie ma.
            2. "Niezwłocznie musisz ogarnąć swoje emocje i wybuchy. Nieważne, czy połkniesz własny język, obgryziesz sobie paznokcie"
            To się udało zrobić, od przedwczoraj rozmawiam więcej z Madzią i utrzymuje nerwy na wodzy.
            3. To nie takie proste, zostałem wychowany zgodnie z zasada jest zbrodnia to i kara musi być. W moim przypadku działało.

            "Ona się musi przede wszystkim przestać was bać. Was, kar, konsekwencji. I tak jest przerażona."
            Niestety się nie zgodzię z Tobą, Madzi w ogóle się nie boi, zresztą dlaczego by miała się bać jak teraz mają doskonały kontakt ze sobą, a na mnie ma totalnie wywalone, widzi że ja i Madzia "nie jesteśmy już razem" więc i ja przestałem być dla niej zagrożeniem. Na pewno nie raz podczas mojej kłótni z Madzią słyszała jak Madzia ją przede mną broniła i mówiła że jestem głu.i i że mam się nie mieszać i w ogóle jaki to jestem beznadziejny.

            "Pozostaje sprawą otwartą kwestia codziennego funkcjonowania, bo jak sądzę należy zastosować działania prewencyjne. Jakąś wersje niezbędnej kontroli, póki jeszcze ta włądza rodzicielska istnieje. To wymaga uważności, czasu i bardzo zgodnego działania Twojego i żony."
            No właśnie, wg Madzi żadna kontrola nie jest potrzebna, a moje słowo jest nic nie warte.

            "Zupełnie na marginesie, ale dla porządku - jest możliwe, że w życiu Natalii zdarzyło się coś o czym nie wiecie i co zainicjowało ten proces autodestrukcji."
            Myślę że masz rację, ale niestety nie mam pojęcia co by to było

            "Poza tym już zacznij ćwiczyć (w wyobraźni) godne przyjmowanie na klatę pretensji córki oraz przepraszanie jej. W dobrym układzie (oby) przyda Ci się za czas jakiś."
            Chciałbym żeby tak było

            Do Fatum

            Jak już wspominałem z Madzią znamy się już kupę lat. Czym mi zaimponowała? Otwartością, pozytywizmem, uśmiechem, zaradnością, jej uroda również odegrała dużą rolę.




          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-03-03, 14:03:01               Odpowiedz

            Ad. 1
            właśnie po to jest ten psycholog, żebyście z żoną doszli do porozumienia i ustalili ten wspólny front. Sami tego nie dacie rady zrobić. Miejmy nadzieje, że się uda.
            ad.2
            Brawo i tak trzymaj!
            ad.3
            rozumiem, jak większość ludzi jesteś wychowany w systemie kar/nagród w jakiejś wersji. Tym niemniej przekonania wyniesione z domu po prostu musisz zawiesić na kołku. Łatwe to nie jest. Ale musisz przyjąć inne myślenie, na początku ewidentnie wbrew sobie. Bo to, co wyniosłeś z domu się nie sprawdzi, to na bank. Da tylko eskalację.
            Kwestia czy i jak system kara/nagroda działa to temat na dyskusję, działać jakoś tam działa, ale w sytuacjach skrajnych jest niewydolny totalnie.

            Nie pisałam, że Natalia boi się Ciebie czy Madzi. Ona się boi bardziej, jakby tu rzec, "ogólnie" i na tym etapie nie jest świadoma tego, że się boi. Lęki przykryte ma wściekłością.

            Co do kontroli teoretyczne opcje są dwie : odpuścić albo zastosować w punktach starannie przedtem ustalonych i dobrze przemyślanych. Ja jestem zwolenniczką opcji drugiej, ale tu już się kłania moje osobiste doświadczenie życiowe. Znam bardzo piękne wyjścia z kryzysów podobnych do Waszego przy opcji 2, znam wlekące się wiele lat kryzysy przy opcji 1. Co nie czyni mnie nieomylną, ale ewidentnie mam tu swoje zdanie. Jestem w opozycji do części psychologów i do jednego z teoretycznych podejść.

            Co do pretensji córki to możesz rozważyć opcję iż ją zdezorientujesz przepraszając od razu, teraz, najlepiej hurtem za wszystko. Bez świadków. Pokażesz swoją bezradność i weźmiesz odpowiedzialność na siebie. Za mało o Was wiem i tylko podsuwam teoretyczną możliwość. To czasem działa. Teraz w tym kryzysie każde z was "odgrywa rolę", działa pewien schemat. Jeśli jedna osoba w takim schemacie przyjmie inną rolę czasem to działa hamująco.

            Co się zdarzyło w życiu Natalii to możemy długo spekulować. Może się z czasem jakiś trop pojawi.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-03-03, 14:44:26               Odpowiedz

            Mimbla
            "Co się zdarzyło w życiu Natalii to możemy długo spekulować. Może się z czasem jakiś trop pojawi.'

            Nie wykluczone , ale co by się nie wydarzyło ...

            (statystycznie;) kiedy dziecko nie jest wystarczająco w tym czasie zaopiekowane przez opiekunów, a pozostawione samo sobie ze swoimi problemami, to właśnie generuje duże problemy w wieku dojrzewania, gdzie hormony dochodzą do głosu i rządzą .



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-03-03, 14:55:29               Odpowiedz

            Oczekiwanie, że dziecko czy nastolatek powie "jak ma być żeby było dobrze" to chyba lekuchna zamiana ról. Dziecko składające rodzicom spójne propozycje, co oni mają zrobić, żeby nie było bez sensu musiało by być bardzo dorosłe. Powiedziałabym, że dorośli w relacjach miedzy sobą wcale nie zawsze to wiedzą.

            Przy okazji tematu nie sposób unikać tej części Waszego życia, która dotyczy Twojego rozstania z pierwszą żoną, relacji z nią i dziećmi z pierwszego związku i całego tego patchworkowego pakietu. Jak z tym było?

            No nie do końca "co by się nie wydarzyło" bo to coś może być różnej natury, także całkiem zewnętrznej.
            Acz oczywiście masz rację, Calmi -dziecko nie zaopiekowane w odpowiedni sposób reaguje, jak umie i informuje "nie wprost" czyli czasem tak, jak Natalia. Radykalnie.
            Z terapią Natalii jest problem taki, że nie jest pełnoletnia. Problem wynika z kwestii zachowania tajemnicy zawodowej przez terapeutę, nie jest tu tak prosto jak u dorosłych.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-03-03, 14:49:41               Odpowiedz

            "Lęki przykryte ma wściekłością."

            Noo właśnie, dopytałabym Natalię o co/dlaczego jest tak strasznie na Ciebie zła Adamie N ?

            Oprócz wyklinania oczywiście.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-03-03, 14:33:35               Odpowiedz

            AdamN
            "To porównanie ze szczeniakiem nie bardzo do mnie trafia. Nie zostawialiśmy jej samej, chcieliśmy bliskości i lepszego kontaktu, ale "wszystko co robiliśmy było bez sensu", a propozycji ze strony Natalii co mamy zrobić żeby nie było bez sensu nigdy nie było. "

            Bo to chyba była już musztarda po obiedzie.

            A to nie Ty pisałeś ,że zostawiliście ją trochę "na boku" bo byliście zajęci sobą i budową domu ?

            Weź pod uwagę ,że Twoje trochę dla Natalii mogło oznaczać bardzo dużo.

            Może właśnie dlatego do Ciebie nie trafia .
            Tu trzeba by zapytać Natalię, może do niej trafia ? I dlaczego się "stacza", ale to prawdopodonbie w terapii wyjdzie, o ile się z niej przedwcześnie nie wypisze .

            Tak poza tym to jest jedynie mój punkt widzenia ,a nie prawda objawiona.

            AN
            "3. To nie takie proste, zostałem wychowany zgodnie z zasada jest zbrodnia to i kara musi być. W moim przypadku działało."

            Każde dziecko jest inne i wychowuje się w niepowtarzalnych warunkach , bierzesz to pod uwagę ?

            " ale dziś widzę że nadal to ja jestem wszystkiemu winien. "

            A właściwie to co one Ci zarzucają ???



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: nowakadam   Data: 2023-03-03, 15:11:22               Odpowiedz

            Nie one tylko Madzia (z tego co wiem). Wszystko co złego zrobiła Natalia to jest przeze mnie (bo ją przestalkowałem i ją szpieguje). Kłucimy się ze sobą też tylko przeze mnie, bo jestem głupi i się nie leczę.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-03-03, 15:16:56               Odpowiedz

            A jak dokładniej było z tym przestalkowaniem i szpiegowaniem?



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-03-03, 15:20:51               Odpowiedz

            "Kłucimy się ze sobą też tylko przeze mnie, bo jestem głupi i się nie leczę."

            No to już plus dla Ciebie i ten zarzut masz z głowy;)))



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-03-03, 15:28:13               Odpowiedz

            " Wszystko co złego zrobiła Natalia to jest przeze mnie (bo ją przestalkowałem i ją szpieguje)."

            To jest zależy od chronologii zdarzeń ,czyli trzeba by ustalić ,co było pierwsze jajko ,czy kura, a to łatwe może nie być ,o ile w ogóle możliwe (?)

            Ale to nie ważne, ważne ,że możesz przeprosić za i naprawić swoje błędy i niewątpliwie ,to będzie dobry przykład do naśladowania dla Natalii .

            No i nie przerywaj terapii ,doświadczenie i wiedza przyda się ,bo masz jeszcze przed sobą burzę hormonalną syna.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-03-03, 15:32:06               Odpowiedz

            "bo ją przestalkowałem i ją szpieguje"

            Przestałeś to robić ?
            Tu oddaj pałeczkę i odpowiedzialność prawowitemu opiekunowi ,czyli matce.

            Zauważyłeś już przecież ,że Twoje dotychczasowe metody nie działają ,prawda ?



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-03-03, 15:38:00               Odpowiedz

            Natalia to odrębny BYT/CZŁOWIEK ,niedługo pełnoletni w zaden sposób nie będziesz mieć nad nią pełnej kontroli .

            Lepiej skup się na kontroli siebie , swoich uczuć , działań, dokładnego ich poznania i przeanalizowania .



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-03-03, 15:49:52               Odpowiedz

            No i na koniec sorry ,że w kawałkach

            Masz zapewne CAŁKOWITĄ rację ,że nie jesteś JEDYNYM ODPOWIEDZIALNYM i masz PRAWO być z tego powodu zły,a nawet wściekły !

            Ale kwestia wyrażania tej złości jest u Ciebie na poziomie tak (sorry;) może trzylatka ,który się w sklepie zaparł na karabin-zabawkę i wrzeszczy wniebogłosy.

            W terapii Natalii i Waszej z całą pewnością to WYJDZIE NA JAW .Wtedy nie będziesz musiał tyle ćwiczyć, poziom emocji sam opadnie ;)))

            Oceanu CIERPLIWOŚCI Ci życzę i powodzenia:)))



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Calmi   Data: 2023-03-03, 15:18:58               Odpowiedz

            AN
            " ale dziś widzę że nadal to ja jestem wszystkiemu winien. "

            Może nie winien ,ale odpowiedzialny po części na pewno jesteś (pisałam już o tym wcześniej ).

            Schemat "wina -kara" generuje takie postrzeganie ,ale to nie Twoja wina .

            Myślę ,że odpowiedzialny jesteś za to ,że w dobrej wierze chciałeś przyjąć na siebie rolę "dobrego" ojca ,ale ta rola po prostu w pewnym momencie Cię przerosła (za dużo obowiązków ,moze za dużo dzieci ich potrzeb do ogarnięcia, za dużo partnerek i ich potrzeb do ogarnięcia, nie mówiąc o Twoich potrzebach).





          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: fatum   Data: 2023-03-03, 16:03:47               Odpowiedz

            Mówisz,że uroda Madzi odegrała dużą rolę? Tak coś czułam, że jednak uroda będzie miała u Ciebie duże pole do popisu. Twoja pierwsza żona nie była urodziwa? Jeszcze ciekawi mnie jak wygląda zaradność Twojej Madzi? Jesteś w stanie to opisać szczerze? A jak Ty siebie oceniasz samego pod kątem pewności samego siebie? P.S. nowakadam pozdrawiam Ciebie serdecznie i już się cieszę na Twoje odpowiedzi. Są krótkie,to prawda,ale logiczne też są.Miłego piątku Ci życzę.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: nowakadam   Data: 2023-03-04, 07:55:48               Odpowiedz

            Mimbla

            Stalkowanie było po którejś akcji Natalii, już teraz nie pamiętam dokładnie, albo po tym jak ukradła mi alkohol albo po jej powrocie w stanie wskazującym. Oboje z Madzią podjęliśmy decyzję żeby to zrobić, konsekwencje ponoszę teraz ja...
            Czy nadal to robię? Nie
            Szpiegowanie? zwał jak zwał, do niedawna po prostu gdy miałem okazję starałęm się sprawdzić czy Natalia jest w tych miejscach gdzie powinna być w danym czasie, np gdy powinna wracać ze szkoły to przecinałem jej drogę jadąc samochodem w przeciwnym kierunku.

            Calmi

            "Ale to nie ważne, ważne ,że możesz przeprosić za i naprawić swoje błędy i niewątpliwie ,to będzie dobry przykład do naśladowania dla Natalii ."
            Przeprosiłem, ale poza jej satysfakcją z tego to nic się nie zmieniło. Za stalkowanie przeprosiłem już dawno temu, ostatnio zrobiłem to po raz kolejny.

            "Przestałeś to robić ?
            Tu oddaj pałeczkę i odpowiedzialność prawowitemu opiekunowi ,czyli matce. Zauważyłeś już przecież ,że Twoje dotychczasowe metody nie działają ,prawda ?"

            Tak, przestałem. Tak jak mówisz moje metody nie działają, ale Madzia ma klapki na oczach i nie widzi że Natalia nadal ją kłamie

            "Myślę ,że odpowiedzialny jesteś za to ,że w dobrej wierze chciałeś przyjąć na siebie rolę "dobrego" ojca"
            Myślę że więcej niż ojca, chciałem być jej przyjacielem, chciałem, żeby miała we mnie oparcie, nie raz jej to okazywałem, jakoś nie wyszło...

            Fatum

            A u którego faceta rola urody jego ukochanej kobiety nie odgrywa ważnej roli? Mojej byłej żonie też nic nie brakuje.
            Co do zaradności Madzi, jak zaczynaliśmy nasz związek Madzia była matką samotnie wychowującą dwójkę dzieci, zaimponowała mi jak sobie radzi z codziennymi obowiązkami, pogodzenie pracy, obowiązków domowych i dzieci to nie jest łatwe zadanie.
            Co do mojej pewności siebie, raczej nie mam z tym problemu, choć teraz przy tych problemach straciłem całkowicie motywację do działania, presja Madzi mnie przydusiła.

            "Miłego piątku Ci życzę."

            Niestety miły nie był, wyjaśniać chyba nie muszę, wszystko już wyżej jest napisane.
            Miałem też jechać po moje dzieci na weekend, nie pojechałem, nie chcę żeby patrzyły na to co się tutaj dzieje. Po dniu wczorajszym, myślę że jednak chyba należy się rozstać.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-03-04, 15:03:48               Odpowiedz

            Jest różnica miedzy odejść a nie przyjmować roli kierowniczej. Ja mam cichutką nadzieję, ze jednak uda wam się z żoną z pomocą psychologa jakoś dogadać.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: fatum   Data: 2023-03-04, 18:19:12               Odpowiedz

            A Twoja była żona nie była osobą zaradną? To zatem jaką osobą była Twoja [ obecnie już była] żona? Jest to o tyle ciekawe,że postanowiłam Ciebie o to zapytać. Nowakadam mogę? Dziękuję.Ciekawej soboty Ci życzę.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: nowakadam   Data: 2023-03-04, 19:03:42               Odpowiedz

            Mimbla

            "Jest różnica miedzy odejść a nie przyjmować roli kierowniczej."
            Co chcesz przez to powiedzieć? Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć

            Fatum

            Moja była żona była zaradna nie w tym kierunku co trzeba, dlatego rozwiodłem się z orzekaniem o jej winie na jednej rozprawie, myślę że wiadomo o co chodzi. Podczas naszego związku praktycznie nigdy nie pracowała, to na mojej głowie było utrzymanie naszej rodziny.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: fatum   Data: 2023-03-04, 20:55:45               Odpowiedz

            Nigdy żona nie pracowała,bo nie miała żadnych kwalifikacji? Czemu nie pracowała?Bardzo bym chciała wiedzieć jak Ty rozumiesz zaradność Kobiety? Dużo się dziś mówi o zaradności jako takiej,ale sądzę,że w poważnych dyskusjach powinniśmy uściślać nasze definicje. Od razu mówię,że mam podejrzenie,że Twoja definicja zaradności pewnie będzie się bardzo różniła od mojej. I dlatego tak bardzo jestem zaintrygowana Twoją definicją. Dziękuję.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: nowakadam   Data: 2023-03-04, 23:01:17               Odpowiedz

            Miała kwalifikacje, ukończyła studia magisterskie. Zarabiałem wystarczająco więc ona nie poczuwała się w obowiązku do pracy. Miała za to dużo wolnego czasu i wykorzystywała go w niewłaściwy sposób, zdradzała mnie. Co jeszcze chcesz wiedzieć?



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: fatum   Data: 2023-03-05, 23:24:29               Odpowiedz

            Zdradzała? Ile razy się jej to przydarzyło? Uważam,że jeśli jeden raz,to można wybaczyć. Można też iść na terapię małżeńską. Rozwód to moim zdaniem ostateczność. Czy Ty serio nie potrafiłeś wybaczyć żonie tego wolnego czasu? A powiedz szczerze,czy Ty nie miałeś swojego wolnego czasu? Nigdy? Zatem, jeśli miałeś swój wolny czas dla siebie,to serio zazdrościłeś żonie jej wolnego czasu? Mogę nadal zadawać Ci pytania? Nie jesteś zezłoszczony moimi pytaniami? Dziękuję. Pozdrawiam. Pewnie wolisz pytania od mimbli1? Cóż. Przeżyję to.-:)



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-03-04, 22:59:37               Odpowiedz

            Najogólniej to czujesz chyba że nie dajesz rady i stąd "chyba lepiej odejść' , sugestia moja - może zanim odejdziesz (decyzja ostateczna) spróbuj trochę odpuścić potrzebę pokierowania sprawami. W tym, co piszesz pobrzmiewa ta chęć pokierowania,. Nie wprost.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: nowakadam   Data: 2023-03-05, 08:19:55               Odpowiedz

            "W tym, co piszesz pobrzmiewa ta chęć pokierowania,. Nie wprost."

            Masz rację. Ale już odpuściłem. Tak jak pisaliśmy wcześniej, że moje metody nie działają więc dałem sobie spokój. Wczoraj przez cały dzień nie zamieniłem z Madzią ani jednego słowa, już dla nich obydwu jestem powietrzem w tym domu. Jaki jest sens ciągnąć to dalej?



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-03-06, 14:36:12               Odpowiedz

            A chcesz "ciągnąć to dalej"?
            Wiesz, jak ktoś o swoim domu pisze "ten dom" to wydaje mi się, że mentalnie już odszedł...szukasz u nas potwierdzenia, że odejść należy czy wręcz przeciwnie ?



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Anielaa   Data: 2023-03-06, 17:06:41               Odpowiedz

            Jak sie pali to Ty uciekasz. Z Toba to tylko na dobre. Nieciekawy charakter.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-03-06, 17:10:32               Odpowiedz

            Szczerze mówiąc wcale nie mam przekonania, że Adam ucieka, bardziej że został odstawiony.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: fatum   Data: 2023-03-07, 15:41:39               Odpowiedz

            Podobne mam spostrzeżenie.-:)



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: fatum   Data: 2023-03-06, 18:01:39               Odpowiedz

            A mi dasz nowakadam też odpowiedź na moje pytania?-:)Dziś?



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: nowakadam   Data: 2023-03-07, 18:38:51               Odpowiedz

            Fatum
            "Zdradzała? Ile razy się jej to przydarzyło?"
            Uwierz że nie jeden raz, to nie miało już sensu zresztą zostałem wyrzucony z domu. Jej wolny czas (zwał jak zwał) to nie było to czego miałbym nie wybaczyć, ale ciągłe nowe romanse to co innego. Pytasz czy możesz mnie nadal pytać- oczywiście że tak.

            Mimbla

            "A chcesz "ciągnąć to dalej"?

            Oczywiście, inaczej byśmy nie pisali.

            Anielaa
            "Jak sie pali to Ty uciekasz. Z Toba to tylko na dobre. Nieciekawy charakter."

            Już to kiedyś słyszałem, każdy jakiś ma, ale na temat mojego mało wiesz.


            Wczoraj udało się usiąść i porozmawiać bez kłótni, szczerze to za dużo z tej rozmowy nie wynikło, ale myślę że to dobry krok w przód. Oboje nie chcemy tego tak kończyć, długa droga przed nami, zobaczymy co przyniosą kolejne dni.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: fatum   Data: 2023-03-07, 20:20:40               Odpowiedz

            Miło się czyta takie dobre wieści. Trzymam kciuki.Myślę,że powinieneś częściej mówić nowej partnerce,że cenisz ją choćby za to,że nie zdradza Ciebie,że kocha Ciebie jak umie najlepiej. Takie rzeczy się często powinno mówić. Miłych rzeczy nigdy nie jest za dużo.Pomyśl jeszcze za co możesz ją chwalić i mów jej o tym. To jest potrzebne jej. Poza tym jej dobre samopoczucie udzieli się i Tobie.Fajnie,że chcesz być dalej z osobą Ci bliską. Pozdrawiam.



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: Adamos325   Data: 2023-03-07, 22:17:50               Odpowiedz

            Wow Fatum, ładnie napisałaś. Naprawdę mi się podoba. Dobry szlak. Ale... z tym mówieniem aktualnej żonie-kobiecie że dziękuję Ci, doceniam to że mnie nie zdradzasz - to bym był ostrożny ;) Lepiej docenianie i pozytywne słowa



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: fatum   Data: 2023-03-08, 00:12:27               Odpowiedz

            Adaś może i faktycznie przesadziłam. Ale tak pomyślałam i tak samo napisałam. Myśli przychodzą i myśli odchodzą. Zapisane myśli zostają.-:) Przyjęte przez nas wzrastają.Świat myśli jest genialny. Adaś, a Ty jakie masz myśli teraz?, w tej chwili?-:)Odpisz w moim wątku,bo wiesz jakie są zasady nowoczesne tego Forum. Tak. Słusznie myślisz. Nie zaśmiecamy podstawowych wątków. To nieco życie utrudnia,ale cóż. Nikt nie obiecywał,że będzie tylko łatwo. No, to pa. Do spotkania u mnie.-;)



          • RE: Nastolatka, problemy, powód rozstania z partnerką?

            Autor: mimbla1   Data: 2023-03-08, 13:07:10               Odpowiedz

            Adam, przy takich emocjach to podejście może się zmienić w krótkim czasie, stąd moje pytanie.
            Jeśli udało wam się porozmawiać bez kłótni to z całą pewnością jest krok w pożądaną stronę. Przynajmniej na poziomie deklaracji obie strony nadal chcą wspólnie naprawiać oraz ratować. Najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku. I on nie musi być wielki.
            Pozwolę sobie delikatnie zasugerować rozważenie koncepcji skorzystania z pomocy mediatora rodzinnego, ale to delikatna sugestia.
            Wprawdzie wprowadzanie osoby z zewnątrz we własne sprawy rodzinne jest nieco dyskomfortowe, ale z drugiej strony obecność tejże osoby trzeciej przygotowanej fachowo do pomagania w ustalaniu kompromisowych rozwiązań potrafi hamować emocje i pomaga w dokonywaniu jakichś konkretnych ustaleń.