Forum dyskusyjne

RE: Przeniesiony : O Kościele

Autor: Adamos325   Data: 2023-03-05, 20:43:17               

Toć w moim rewanżowym przytyku chodziło jedynie o fakt, że jako człowiek wytykający komuś nieznajomość życia, powinieneś jako ekspert być nieco bardziej przewidującym, a nie o to, że na zazdrości powinno Ci zależeć. :D

A przepraszam TresDiscret - faktycznie, masz rację, trochę mi to już wyszło z pamięci, ale teraz mi się przypomniało - rozmawialiśmy tam że lubię żartować czasami z kobietami, w sposób zaczepny - Ty coś tam oponowałaś czy nie wszystko rozumiałaś ;) - więc ja dla poparcie swoich tez chciałem Ciebie zaczepić, z Tobą pożartować i Ciebie poderwać ;))) Że nie dotyczy to tylko Fatum - tylko luz i tych których trochę lubię ;)), najlepiej odpowiadać od razu - no ale zmęczyłaś mnie trochę i to miał być dłuższy wywód.Dlatego potrzebowałem oddechu i trochę odpoczynku :))

Zarówno pierwszych jak i drugich da się zrozumieć, a nawet da się chodzić w ich butach. Jeśli się chce. :)
Póki co, wolę unosić się na powierzchni, mówiąc dobitniej- poruszać się na płyciźnie.

Tu się z Tobą zgadzam w 100%!! To ilu znałaś tych mężczyzn? ;)) Szczerze - sporo to sporo, Twoje osobiste sprawy - i dokładną liczba nawet mnie nie interesuje. Takie wyrażenie mi całkiem wystarcza!! :) Osobiście - za ilością nie jestem, do sprawdzania - ale też uważam, że jak większą ilość i miło, to lepsza znajomość sytuacji i potem wybór, praktyka. Choć też nie wiem czy w Twoim wypadku do końca to się sprawdziło... ;))) No bo teraz tylko kobiety ;)

Rozumiem, zaciekawiłaś mnie tematem - ale o pogrzebach porozmawiamy w innym czasie ;) Szczerze, nie analizowałem tego za bardzo...

Mężczyźni

Myślisz, że ja również mogę swobodnie wyznawać miłość żonatym mężczyznom i nie czeka mnie z tego powodu wieczne potępienie? ;))

Myślę że z dystansem, tzn. nie w pełni serio - możesz im wyznawać, no bo... potem może być i niezrozumienie i rozczarowanie ;)) - i nie wiem też czy Ciebie do końca satysfakcjonowała by taka sytuacja ;)) Z dystansem można próbować się bawić - tylko nie narób też sobie kłopotów, z strony mężczyzn i kobiet :))) No, teraz to pewnie zaraz Fatum zaoponuje i być może inni ;)) Tak na serio, to lepiej znaleźć jedynego, żonatego ;)) O potępieniu - też nie doradzę, każdy za siebie odpowiada - no nie jestem też Twoim spowiednikiem, musisz zgłosić się wyżej, do osoby duchownej ;)) Ale zalecam ostrożność też - podobnie też jak ja z Fatum. Żartuje - ale kiedy robi się zazdrosna, uciekam ;d - nawet jeśli by to mnie miło lechtało, po przyrodzeniu i w inne miejsca ;d;d

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku