Forum dyskusyjne

RE: Brak akceptacji dziecka z poprzedniego zwiazku

Autor: TresDiscret   Data: 2023-02-25, 08:18:28               

Lusterko

Skoro sprawa wyszła na jaw i syn zmienił środowisko, nie sądzę, by sytuacja się powtórzyła.

Tak się składa, że byłam w podobnej sytuacji, jak mąż autorki wątku. Zabierającym mi pieniądze był mąż osoby mi bliskiej. Często, po wyjściu z jej domu brakowało mi jakiejś części gotówki. Najpierw uznałam, że to tylko moje złudzenie, potem, że może to dzieci, następnie zauważyłam, że to mąż często kręci się po przedpokoju, kiedy u nich jestem. Zrobiłam małą prowokację, by mieć pewność i nie rzucać fałszywych oskarżeń. Włożyłam jeden drobny banknot do portfela. Mąż był tak głupi i bezczelny, że się pokusił. Dzieci w tym momencie w domu nie było, żona cały czas ze mną, więc już miałam pewność. Byłam wtedy w naprawdę trudnej sytuacji finansowej i osobistej, zaraz po odejściu od ex.

Czy wybaczyłam? Zapomniałam. Ten wątek mi przypomniał. Chyba jednak pogardę wciąż czuję. Nie tyle z powodu samej kradzieży, co okradania kogoś, kto ma mniej i jest mu nie tylko z tego powodu ciężko w danym momencie. Tego chyba nigdy nie zrozumiem.

Przez jakiś czas po tej sytuacji nie mieliśmy kontaktu. Właściwie to nie pamiętam dokładnie, jak to się wszystko potoczyło. Pamiętam, że w ktorymś momencie przyszedł do mnie i zapewniał, że to absolutnie nie on. Żonę chyba przekonał, zaczęła powtarzać to, co on. Potem było kilka większej wagi zdarzeń, które spowodowały, że wszyscy o incydencie zapomnieli.

Mimo tego uważam, że mąż autorki powinien spróbować dać chłopakowi szansę.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku