Forum dyskusyjne

RE: Człowieku dlaczego nie lubisz ludzi?Powiedz proszę

Autor: Adamos325   Data: 2022-11-30, 21:16:40               

Miałem coś jeszcze napisać na temat wiary i Jezusa :) TresDiscret powołuje się na badania i tematy naukowe i felietony w internecie. Oczywiście, można brać je pod uwagę - ale internet właściwie nie jest dla mnie miarodajnym źródłem informacji - to wszystko nowe odkrycia, przemyślenia i napisane bez głębszej analizy, na potrzeby aktualnych czasów, odbiorców i czytelników - na poparcie własnych tez i niewiary :)
Oczywiście, pisałem tu już wcześniej jak myślę - że wiara jest darem, łaska też otrzymaną, nawet jak mówi Biblia, Pismo Święte i osoba wierząca nie może czuć się lepsza od ateisty, ma nawet czuć się gorsza i tylko dawać przykład i świadectwo :) Wiara jak sama nazwa wskazuje polega też na wierze, na zaufaniu, a nie na intelekcie i nauce - nie tu jej główne źródło. Bogu tak naprawdę nie zależy na udowadnianiu czegokolwiek i przekonywaniu... To ma być miłość i oddanie jak dziecko ojcu lub matce. Co prawda były jakieś tam badania naukowe, np. Całun Turyński, domek w Nazarecie, uzdrowienia cudowne - ale nie tu leży źródło. My mamy Boga poznać na podstawie stworzenia, piękna świata widzialnego - to ma nam wystarczyć żeby uwierzyć w Stwórcę :) Oczywiście, czasami Bóg działa jakoś tam nadzwyczajnie - ale nie musi, bo już wszystko zostało zawarte w Biblii, tam wszystko zostało powiedziane... - a zwłaszcza w Nowym Testamencie i przez Jezusa. Jest też encyklika "Wiara i rozum" - naukowa, że wiara i rozum idą w parze i wcale sobie nie przeczą. Więcej - dla człowieka niewierzącego, nawet jak coś się wydarzy niezrozumiałe, to będzie to odebrane jako przypadek - a dla wierzącego, prawie wszystko jest cudem :) i zauważa on też, doświadcza niewidzialnego działania i opieki Boga - czasami ktoś daje takie świadectwa, choć nie mówię że często, bardzo rzadko... Bo to pewnie zależy jaka jest nasza Wiara ;), a jednocześnie prośby i zaufanie Bogu. Np. ja w niedzielę, od pociągu mam trochę dojazd do domu, jest zima, martwiłem się żebym za bardzo nie zmarzł. Wysiadam z pociągu o 23 i własnym oczom nie wierzę, popadał trochę deszcz, jest trochę mglisto - ale było tak spokojnie i ciepło, poczułem jakby to była noc sierpniowa i prawie się spociłem ;))) Dopiero jak byłem kilometr od domu, poczułem że robi się chłodniej. Inny przykład - kiedyś wracałem taką piaskową drogą, też o 23 w nocy, jak ktoś mnie poszukuje to nocą może mnie często spotkać na trasie ;)) No i znów, to pustkowie, trochę się obawiałem tam nocą zapuszczać. Ani żywej duszy i wszyscy śpią, czekanie do rana :)) Ale że lubię ryzyko i jestem uparty - myślę sobie, była burza, popadało, pewnie sypki piasek się ubił, przejadę :)) Przejechałem 3/4 drogi, nagle większa piaskowość i wózek stoi zakopany, ani drgnie do tyłu i do przodu :(( Ściągam nogi, myślę może sobie nogami pomogę i jakoś go wypchnę, wyjadę. Ale tylko coraz niżej zsuwam się z siedzenia :(( 10 minut później widzę w lusterku jakieś światła i sam nie wierzę - wtedy jeszcze nie byłem taki wierzący i ufający ;)) - choć z nadzieją... Włączam radosny awaryjne że pomoc się zbliża - podjeżdża koleżanka i mi pomaga, wypycha. Za 2 tygodnie się z nią spotykam, żeby jej jeszcze raz podziękować - a ona mówi że zasiedziała się u znajomych, nie zauważyła że to już tą godzina - i więcej, wcale miała nie jechać tą drogą, tylko przegapiła skręt, pojechała prosto i potem już nie miała wyjście, musiała. Tak że Pan Bóg wcale nie ma tak łatwo z wierzącymi i ze mną... ;))) Przypadek czy opieka, interwencja Boża? - każdy będzie miał inną odpowiedź.
Wiara to też wolność którą Bóg nam daje i szanuje - człowiek może nas zniewolić - a Bóg NIE

Natomiast co do Kościoła katolickiego to nie będę się wypowiadał - bo sam mam sporo wątpliwości i często się nie zgadzam, mam swoje zdanie - choć ludzie potrzebują też rodziny do wiary, wspólnoty, żeby byli mocniejsi i my to też grzesznicy, słabi ludzie - a nie świeci... Choć też oczywiście nie jest to żadne usprawiedliwienie!! "Tym którzy więcej otrzymali, będzie też więcej się od nich wymagać" Wierzący mają być solą ziemi, świecznikiem... ;))

A TERAZ TRZYMAJMY KCIUKI :)))

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku