Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Czy mozliwa jest harmonia na forum? (34)
- Osobowość borderline i jej re... (46)
- Dziwne wewnętrzne blokady (2)
- Brak pracy, depresja, zniechęcenie (11)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (912)
- Czekać czy dać sobie spokój? (8)
- Zrażony do badań (1)
- Szpital, w którym jest psychoterapia z... (4)
- Kobieta po rozwodzie wiąże się z kobie... (2)
- Pokusa żeby nagrywać spotkania online... (2)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (155)
- Nasza relacja (1)
- Kobieta kolegująca się z mężczyznami (5)
- Ku czci Ś.P. Adamosa325 (9)
- Relacja z dziewczyną (9)
- Bardzo smutna wiadomosc (4)
- Odporność dziecka (1)
- Lęk przed wojną, III wojna światowa t... (10)
- Pod rozwagę chciwym psychologom (11)
- Męczy mnie mój charakter (2)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Nadopiekuńczy rodzice
Autor: nicole1997 Data: 2022-10-13, 13:43:13Hej!
Mam 25 lat i nie wiem za bardzo co robić. Moi rodzice mieszkają za granicą, ja mieszkam w tej chwili sama w domu rodzinnym i się nim zajmuję. Oni przyjeżdzają do domu raz na 2,3 lub 4 tygodnie (najczęściej na weekend). Kiedy wychodzę z domu wieczorami zawsze im o tym mówię, a oni mimo to dzwonią do mnie żeby zapytać czy już jestem w domu albo kiedy wracam. Wczoraj sytuacja osiągnęła apogeum. Powiedziałam im, ze wychodzę z dziewczynami na lyzwy i coś zjeść. Po łyżwach zostawiłam telefon w samochodzie (zapomniałam o nim) i poszłam do restauracji. W międzyczasie zdążyli zadzwonić do mnie jakieś 15 razy, napisać do mnie kilka wiadomości, napisać do mojego kolegi bo się o mnie martwią (?!). Jak do nich oddzwonilam to powiedzieli mi, że się nie odzywałam i myśleli że rozwalilam sobie głowę i trafiłam do szpitala, bo nie umiem jeździć (a jezdze dość dobrze). Kiedy próbowałam z nimi o tym rozmawiać to nie dali sobie niczego wytłumaczyć. Dziś znów podjęłam próbę rozmowy z tatą, który powiedział, że przecież oni od zmysłów odchodzili, a mama prawie płakała. Później rozłączył się i napisał, ze mam usunąć jego numer i radzić sobie sama bo przecież jestem taka dorosła. Chciałabym mieć swoje życie i nie musieć być cały czas dla nich, bo bardzo mnie meczy rozmawianie z nimi przez kilka godzin dziennie przez telefon, nie mam wtedy czasu ani na moje obowiązki, ani na przyjemności. Czy to jest przykład toksycznego rodzica? Jak mam im udowodnić, ze to ja w tym przypadku mam rację?
- Nadopiekuńczy rodzice - nicole1997, 2022-10-13, 13:43:13
- RE: Nadopiekuńczy rodzice - fatim, 2022-10-13, 14:05:56
- RE: Nadopiekuńczy rodzice fatim.... - fatum, 2022-10-13, 21:58:27
- RE: Nadopiekuńczy rodzice - Lustereczkopowiedz, 2022-10-13, 18:24:57