Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Niezdrowa, jednostronna relacja (31)
- Kto jeszcze tutaj zagląda? (19)
- Czy ktoś jeszcze tak ma? Czuję się jak... (2)
- czy trauma musi mieć źródło w obecnym... (4)
- Zamiana ról (19)
- Relacja - moja "nadinterpretacja"? zdr... (5)
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (96)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (156)
- Headlines (2)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (53)
- Rzeczywsitość (2)
- Brak uczuć (4)
- Poszukiwane rodzeństwo osób z zaburzen... (1)
- Kiedy warto jest iść na diagnozę psych... (2)
- MOS Łomianki (1)
- bolesne rozstanie, trudno uwierzyc, ch... (23)
- Uzależnienia behawioralne - uzależnien... (2)
- Lewo lub prawo - decyzja do dziś (65)
- Stara miłość nie rdzewieje? (38)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Jak żyć
Autor: terefere Data: 2022-08-25, 22:42:1728 lat. Żadnych związków na koncie. Żadnych bliższych relacji z dziewczynami. Znajomości ze szkoły powygaszane, zdecydowana większość już w parach, a dość duża część z tego z dziećmi. Urodziny i imieniny tylko w gronie najbliższej rodziny i ciotek. Mam pracę, jedną i tę samą od 6 lat. Dość dobrze zarabiam, spokojnie spłacam i nadpłacam kredyt na mieszkanie.
Od czasu do czasu ląduję z powrotem na Tinderze. Przez długi czas miałem słabe zdjęcia i żadnych par. Przy ostatnim powrocie wstawiłem profesjonalne zdjęcie od fotografa i jedno prosto po wyjściu od barbera. Twarz pewnie jakąś przeciętną mam, bo paru miesiącach uzbierałem 8 par. I co z tego? Zbytnio nie wiem, jaki jest dla mnie zakres wiekowy dziewczyn. Nie mam doświadczenia z żadnymi. 22 lata wydają się dla mnie za młode, te w moim wieku już całkiem niedługo, wraz ze mną przestaną być młode. Trochę zaczyna mnie brać przerażenie, że nie zaznam już tego uczucia, jak miła, młoda dziewczyna uśmiecha, przytula się do mnie. Przez długi, długi czas nie odzywałem się do tych par, bo i tak wiedziałem, że po paru ogólnych pytaniach rozmowa stanie. W końcu jakoś zwyczajnie zagadałem i oczywiście, po kilku banałach rozmowa stoi w miejscu. Zawsze mnie blokuje to, że co ma większego z tego wyjść, po co mam zagadywać i coś proponować, skoro gdy dziewczyna dowie się, że nie mam znajomych i żyję praktycznie w odosobnieniu, tylko praca i na weekend do rodziców, to ona się ewakuuje najprędzej, jak tylko może.
W 4 miesiące schudłem 15 kg, planuję zrobić jeszcze drugie tyle. Jakoś motywację mam, sam dla siebie, że potrafię. Tylko co z tego? W końcu brzuch u mnie zniknie, a ja dalej będę wegetował.
- Jak żyć - terefere, 2022-08-25, 22:42:17
- RE: Jak żyć - APatia, 2022-08-26, 23:27:54
- RE: Jak żyć - Edward, 2022-09-06, 14:28:06