Forum dyskusyjne

RE: Powrót po zdradzie

Autor: Calmi   Data: 2022-08-05, 22:47:44               

Kamilcia

" Dwa lata temu zostawiłam swojego przyszłego męża dla innego, po 9 latach związku. Dodam że był od moim pierwszym partnerem od czasów szkoły. Nie wiem tak naprawdę co mną kierowało, to był zły czas, toksyczni znajomi dookoła ciągłe kłótnie z ex partnerem "

Może zacznij od tego, co tak naprawdę Tobą kierowało ? Bo zdrada to był wg mnie tylko skutek, nie zaś przyczyna Waszych problemów w małżeństwie, prawda ?

Czy to nie jest tak ,że gdy w związku jest dobrze, partnerzy się dogadują , współpracują ze sobą i wspierają się wzajemnie w trudnych chwilach dla dobra wspólnego, to raczej żadna zewnętrzna sytuacja, enigmatyczny "zły czas" , ani toksyczni znajomi, nie sa w stanie tego zniszczyć .

Czy to nie były tylko preteksty, nie zaś przyczyny ?

Wg mnie tworzycie związek uzależnieniowy, oparty na przemocy, to Was obydwoje kręci- taka niepewna sytuacja, zdrady, awantury, ciągły dopływ adrenaliny, haj, to raczej nie jest miłość ,a negatywne bardzo mocno działąjące w podświadomości wzorce wyniesione prawdopodobnie z domu rodzinnego :(

Może być tak, że gdy Wasza "miłość " się wypaliła, zabrakło tego czegoś, czyli "motyli w brzuchu ",a pociągu fizyczny w znacznej mierze osłabł, trzeba było znaleźć/wymyślić jakiś sposób, na ożywienie związku , nudy , życia ???

Czego Ci tak naprawdę brakowało ?
Co Ci przeszkadzało ?

Zastanów sie też, czy aby na pewno chcesz do końca życia tolerować jego przemoc, agresję, zazdrość, awantury i wreszcie zdrady w imię Waszej , przyznaj sama, bardzo specyficznie okazywanej "miłości", oraz sporadycznie dawkowanego świętego spokoju i zainteresowania i to tylko na chwilę po licznych ekscytujących burzach ?


Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku