Forum dyskusyjne

RE: Terapia Jaspera czy logika absurdu?

Autor: Calmi   Data: 2022-07-28, 21:57:22               

Jaspero
" Samson nawet się chwalił, że jego wiedza pozwała mu na oszukanie każdego seksuologa."

To prawda, długo ukrywał swoje nadużycia wobec tych nieszczęsnych i nieświadomych ofiar (nazywał to terapią),a wpadł przypadkiem, kiedy wyrzucił te pornograficzne zdjęcia do śmieci pod swoim blokiem.

"Zastawiam się na przypadkiem Amelii. Na ile zostałem przez nią oszukany i czy oszukany został jej...superwizjer :-)))"

Ciekawe kto kogo w tym układzie z niewiadomymi próbował terapeutyzować ?

Myślę ,że to raczej Ty zostałeś oszukany przez jej udawany orgazm ;(

"Zakończenie relacji, gdy powiedziałem jej o hipergamii."

Najwidoczniej jednak udało Ci się odnaleźć jej czuły punkt ;)))

"Nie wiem co się z nią dzieje, nie wiem co dzieje się ze mną."

Też nie wiem, co z nią ;(ale jeśli się nie odezwie, to prawdopodobnie już ma satysfakcjonujące zastępstwo dla swojego superwizjera ;)))

Ty na pewno jestes zszokowany ,smutny ,zły ,zawiedziony ,rozżalony, rozgoryczony etc ... (zwłaszcza ,że dziś czwartek, a Twój swiadek koronny zdaje się, usiłuje wpuścić Cię w kanał, ale poczucia winy tym razem ;)

U osób z niedoborami poczucia wł wartości rozstanie, a już zwłaszcza porzucenie przez partnera uderza bezpośrednio i b boleśnie w sferę ego. Jest to spowodowane brakiem, ową pustką wytworzoną w dzieciństwie przez nieobecnego rodzica. Nic dziwnego, że włącza się mechanizm obronny.

Moim zdaniem masz z tym problem Jaspero. Kochasz za bardzo ;(

Co prawda obserwuję, że masz juz system, który pozwala Ci się wycofać na wczesnym etapie z nie rokującego związku (partnerka nie wykazuje wystarczającego zaangażowamia), ale to nie zlikwiduje pustki i bólu pozostałego po wytworzonym w Twoim mózgu "substytucie miłości ", który wydawał się prawdziwym, tym jedynym, spełnieniem , na zawsze ...



"Taki miał być nasz weekend.Chciałem jej zaimponować...."

Ciesz się ,że przynajmniej z życiem uszedłeś cało ;)))

"(..wiele siku;-)))" - znaczy, ze pzrynajmniej problemów z prostatą brak ;)))

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku