Forum dyskusyjne

RE: Toksyczna miłość przez internet. Aktywny......

Autor: Calmi   Data: 2022-07-15, 17:18:37               

Ooo poszły konie po betonie -lubię too ;)))

Natchnęliście mnie moi drodzy i mam wenę...
ale i brak czasu ...:(((

ale po kolei w przerwach między zajęciami może dam jakoś radę :)))
Faceci tez bywają dziwni, nie tylko my ;)))

She
"Dobre:) no ja też pewnie bym się nie przejęła jednak większy dyskomfort psychiczny mi sprawiają sytuację gdzie wiem, że kogoś zranię. "

Ale ja wiem ,że oni/my ranimy się na własne życzenie ...(to mi tez kogoś przypomina ,ale o tym potem ;)))

bo tak Bogiem ,a prawdą to ten facet po prostu zakochał się we mnie jak sztubak (o pardon, raczej w jakimś wizerunku na mój temat, który mu wyobraźnia podpowiedziała, a że facet był naukowcem-wynalazcą, to i nic dziwnego , że nie sprostałam jego tyle bujnym, co wymagającym imaginacjom;)

On chciał np żebym codziennie się z nim spotykała i/lub kontaktowała, podzielała wyłącznie jego zainteresowania i pasje,robiła to co on by chciał robić ze mną, no i ogólnie koncentrowała się na nim i naszym "związku"...:O

A gdzie ja w tym wszystkim??? Zwłaszcza z tym moim umiłowaniem wolności ... noo ? ;)))

Zarzucał mi, ze nie mam dla niego czasu, a jednocześnie na ciekawe propozycje z mojej strony był głuchy i ślepy (?)
No paranoja taka ;( a szkoda , bo facet pod paroma względami bardzo mi odpowiadał, ale coż kiedy to ja nie sprostałam, bo za duzo mam wad ... ;(((

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku