Forum dyskusyjne

RE: Nowy Rok 2023 Fatum

Autor: Adamos325   Data: 2023-01-21, 23:00:37               

Ego masz tak rozdęte,że aż przez kompa je widzę.

No Fatum - teraz to w żartach pokonałaś Calmi ;)))))

To teraz rozumiem dlaczego na wózku siedzę, Fatum mi to uświadomiła - Bóg chciał przytemperować moje ROZDĘTE ego ;)) Ale dobrej metody chyba nie wybrał - bo ja mam dużo czasu i cały czas się rozwijam i przez to te moje ego wcale nie spada... ;) Zresztą, ja wcale Boga nie oskarżam o swój wypadek... - bo Bóg pokazał mi swoją Miłość - i nie mógłbym... Bardziej oskarżam siebie i społeczeństwo w którym żyję, niektórych ludzi. Ale teraz i to już rozumiem - po prostu nie ma ludzi doskonałych... Niektórzy szkodzą innym przez swoje braki :(( A Bogu to ja codziennie rano mówię - dziękuję, dziękuję, dziękuję - a wieczorem sobie, życie jest piękne! Nawet jak są trudności których może nie rozumiem - to w ostatecznym rachunku one może czegoś uczą, np. cierpliwości, spokoju, dystansu i mają też aktualnie sens, nie tylko ten nadprzyrodzony. Choć wcale cierpienia z pokorą nie przyjmuję - przeciwnie, walczę z nim i staram się o lepsze, szczęśliwsze, pełniejsze życie. Tu właśnie pomaga mi moje rozdęte ego - i widocznie ono też jest potrzebne ;)

Boga oczywiście też przepraszam za swoje błędy - każdy popełnia błędy... i staram się być lepszym

Uzdrowienie - oczywiście, wierzę że jeśli Bóg by chciał może mnie uzdrowić. Ale... - tu znów pokora, na świecie jest tysiące chorych i niepełnosprawnych - to dlaczego Bóg miałby akurat mnie wybrać i mnie uzdrowić?? Kiedy ja jestem ostatni - i jednocześnie ze swoim rozdętym ego ;)) Żeby to zrobił - najpierw muszę zająć się swoim ego. I dziękuję że mi to Fatum uświadomiłaś!! ;)) Dużo więc pracy przede mną - ale życie też ewaluuje, jest zmienne i wszystko jest jeszcze możliwe - najważniejsze żeby czasu czasu starczyło...

Aha - i jeszcze jedno, często żartuję, niektórzy mogą to odbierać jako wywyższanie się, a innych poniżanie, czucie się kimś lepszym - nie tak nie jest, ja po prostu mam dystans do siebie... i przyjmuję to co życie daje, dobrego i gorszego - choć oczywiście też z tym gorszym walczę i protestuję!! :) Życie daje dużo możliwości - trzeba tylko to wykorzystać, potrzeba mądrości i miłości - i też czasu..., bo też tak nie jest że wszystko otrzymujemy od razu. Bo... jak ktoś powiedział, "ważniejsza jest droga, niż sam cel" Cel pewnie też jest ważny, daje siłę - ale droga nas uczy i daje świadomość, praktykę - na przyszłość też, już do innych celów :))

Ps. Więc podsumowując - żebym wszystko zrozumiał widocznie i Ty Fatum jesteś potrzebna na mojej drodze. Ale wybacz że nie przyjmuję wszystkiego od razu - to pewnie po to, żebyś Ty nauczyła się cierpliwości ;)) Obydwoje jesteśmy sobie nawzajem potrzebni :) - żeby osiągnąć cel

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku