Forum dyskusyjne

RE: Czy ja przesadzam?

Autor: verona1986   Data: 2022-06-19, 13:54:22               

Lustereczko.... Właśnie taki miałam plan :) Porozmawiać z jego matką.

Raz jeden jej się przeciwstawił.

Powiedziałam mu kiedyś, że sobie nie życzę żeby jego matka robiła mi jakieś wykłady i mówiła mi jak mam żyć, "powinnaś to, powinnaś tamto".
No bez jaj. Czułam się jak uczniak jakiś.
I mówię do niego, że ma to z nią załatwić albo się do niej pakować.

Potem dzwoni do mnie i mówi: i co narobiłaś, rozmawiałem z mamą, obraziła się i rzuciła słuchawką.

Ja na to: to na co czekasz, leć do niej pod spódnicę i pocieszaj.

Skończyło się na tym, że matka już nie robi mi żadnych wykładów.
Przestała. Czyli można.

Wracając do meritum. Pogadam z nią.
Na kolejne jej słowa, że powinnam już zajść w ciążę, odpowiem: z kim? Przecież on jeszcze sam potrzebuje matki. Chyba, że Pani mu urodzi dziecko.

I wtedy albo będzie awantura i rozstanie, albo jakiś przełom. Stawiam na to pierwsze.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku