Forum dyskusyjne

RE: Czy ja przesadzam?

Autor: wloka   Data: 2022-06-18, 16:07:42               

Ale co ja mam napisać? Życie to nie psychologiczne tory tramwajowe uchwycone przez jakieś tam koślawe psycho-koncepty. Nie polega to na ocenie torów i przeskakiwania z jednych na drugie...ja nie mam pojęcia co jest istotą waszego związku, nie wiem co jest istotą związków generalnie. Nikt tego nie wie..więc jak miałbym ci radzić? Nie wiemy też jak się potoczy nasza przyszłość.

Po pierwszym twoim wpisie wydawało mi się to beznadziejną sytuacją. Po drugim już zupełnie inaczej to widzę i tak to wygląda....czyli że tak na prawdę nie mam pojecia i nie mogę mieć. Tak samo inni.

A to że ktoś ci pieprzy że poznaje manipulantów od razu to jest niepoważna dziecinada i zabawa. Nie traktuj zbyt poważnie rad ludzi z zewnątrz, bo często chcą widzieć innych idących podobną do nich drogą, a nie musi to być dobra droga dla ciebie.

Nie wiem co powinnaś zrobić.

może inaczej. Napisz jak o tym problemie rozmawiałaś ze swoim partnerem. On to widzi podobnie jak ty, tylko jest bezsilny? Zdaje sobie sprawę, że jest zbyt zależny od matczynych nastrojów?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku