Forum dyskusyjne

RE: Epimeteusz-Prometeusz

Autor: mimbla1   Data: 2022-06-15, 14:56:15               

A pewnie że się bronił. Nie on jeden. Ja się zresztą też broniłam i to zajadle. Terapeuta jest od tego, żeby takie bronienie się osłabiać. Umiejętnie. Oraz skutecznie i bez szkody dla pacjenta. I tu sądzę, że samo stwierdzenie "pan się broni tu i tu" sprawy nie rozwiązuje, bo to czysto intelektualne jest i przy silnych emocjach nie tylko nieskuteczne ale czasem skuteczne odwrotnie czyli wzmacnia obronę miast osłabiać.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku