Forum dyskusyjne

RE: Epimeteusz-Prometeusz

Autor: mimbla1   Data: 2022-06-13, 13:20:57               

Wloka, nie zamierzam wchodzić w pewne sprawy za bardzo. Czyli listy problemów i wykazu co i jak konkretnie z którym nie sporządzę. Byłoby porządnie i kompletnie, ale wiesz, to jednak moje całkiem prywatne życie. Forum publiczne. I Ty, z całym szacunkiem, jesteś obcym człowiekiem.

Co do problemu w punkcie 2 opisanego czyli na konkrecie - od dosyć dawna brak kompletny. Po prostu nie mam żadnej bariery, nie czuję blokady żadnej, jestem w stanie na luzie i na bieżąco dokonać wyboru czy się wypowiem czy nie, potrafię uprzejmie i spokojnie odmówić wypowiedzi jeśli nie chcę zabierać głosu innymi słowy obszar z trudnego stał się normalny, łatwy i bezproblemowy. Nawet jeśli czasem uznam, że decyzję "zabrać głos czy nie" podjęłam akurat niewłaściwą w mojej własnej ocenie nie gnębi mnie to, nie odbija mi się po miesiącu czy pół roku jakąś upiorną emocjonalną czkawką i nie obrabiam w myślach całej sytuacji po wielokroć. Co przez lata czyniłam.

Oczywiście że "wędrowiec przez życie" to jest z pewnego punktu widzenia czyste "terefere", ale mam świadomość, że piszę do człowieka o dużej inteligencji werbalnej i dużej sprawności językowej. :) Oraz - napisałam bardzo ogólnie, możliwe że w toku rozmowy coś nam się w naturalny sposób ukonkretni, a może i nie.

Jeśli mogę zapytać - czy powiedział Ci kiedyś ktoś wprost, że jesteś bardzo silnym człowiekiem? Nie chcesz - nie dopowiadaj, urażona nie będę. :)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku