Forum dyskusyjne

RE: Jestem materialistą?

Autor: 124she   Data: 2022-05-26, 22:57:11               

Mrrru ja na terapii robię właśnie to żeby wyłączyć dysocjację:) która była dla mnie w pewnym sensie cudem, który mnie uratował ale jakim kosztem. Ostatnio bardzo mi się te rozsypane części mnie połączyły i mam tą świadomość jakie jest moje życie i tych dobrych i złych aspektów. Będąc brutalną to jakiś czas temu czytałam artykuł o dziewczynie kogoś znanego, która ujawniła, że w swoim życiu była molestowana w autobusie i jakie było to straszne. Ja podobną rzecz całkiem niedawno przeżyłam i pomnóż to x razy i jeszcze gorsze rzeczy tak od 15 roku życia moje życie wygląda. I ja się nie dziwie, że chciałam od tego uciec i tu jest największy mój problem czy jak chcę tak naprawdę być obecna i się nie wyłączać. To nie jest kwestia tylko przeszłość ale i teraźniejszości i przyszłości. Łatwiej mi było nie mieć w ogóle świadomości o tej części mojego życia i nic nie pamiętać a teraz umieram wewnętrznie jak mnie ktoś tak potraktuje. Ale w pewnym sensie jak zaczęłam się czuć bardziej realnie, że żyje i świat jest prawdziwy i ludzie też to jest niesamowite uczucie tylko z drugiej strony jestem przerażona i myślę, że na moim miejscu każdy by był. A sam ten proces integracji jest mega wyczerpujący jakby mi się wgrywały aktualizację oprogramowania, że byłam she 1.0 później she 2.0 itd. Bardzo dziwne uczucie, że czuje się inaczej widzę inaczej czasami mam wrażenia jakbym bliską mi osobę pierwszy raz w życiu widziała. Chociaż jest to trudne i męczące to pod tym kątem to czuję radość, że jestem coraz bardziej prawdziwą sobą.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku