Forum dyskusyjne

RE: Kryzys wieku średniego

Autor: proszeorade   Data: 2022-04-29, 10:16:16               

Bardzo dobre pytanie. Kłopot w tym, że ja już straciłem motywację do pracy, bo jak druga osoba nie chce to ileż można i w imię czego ? Kiedyś nie widziałem świata poza naszym związkiem, obecnie (jak to już wcześniej napisałem) odkładam ten związek na bok. Tzn. myślę o tym codziennie (w innym wypadku nie szukałbym pomocy na forum), ale pilnuję, aby te myśli nie powstrzymywały mnie przed innymi rzeczami w życiu. Kiedyś jak mieliśmy ciche dni z żoną, to całe moje życie musiało poczekać, aż się dogadamy. Teraz robię swoje, załatwiam inne zaplanowane sprawy, a co z "nami" będzie to nie wiem. Zobaczymy. Czuję silną urazę po tym, jak ostatnia moja próba rozmowy z żoną nie powiodła się, bo była zmęczona. Na Boga, gdyby obcy człowiek na ulicy do mnie podszedł i powiedział "mam poważny problem który mnie gryzie od dawana, czy możesz ze mną porozmawiać?" to bym nie odmówił, obcemu! A tutaj osoba, która twierdzi, że mnie kocha odmawia mi rozmowy bo jest zmęczona - nie potrafię sobie tego poukładać w głowie. W sumie najbardziej mnie teraz nurtuje takie pytanie:
Czy dzieci gorzej wyjdą na naszym rozwodzie czy też na tym, że będą przez lata oglądać rodziców, którzy nie mają dla siebie miłości.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku